LAS - ROMA
Ta druga część składa się z pięciu sekcji:
1. Nasz Bóg jest kochający i miłosierny (str. 91-95).
2. Zasoby duchowe chrześcijanina (s. 96-110).
3. Maryja Wspomożycielka (ss. 111-114).
4. Zjednoczeni jesteśmy silniejsi: „Vis zjednoczeni” (s. 115-128).
5. Duchowe rady dla przyjaciół, współpracowników i dobroczyńców (s. 129-138).
U podstaw duchowości Księdza Bosko leży myśl Boga, miłosiernego i opatrznościowego Ojca, dążącego do Jego zbawczego działania z czułą miłością do każdego stworzenia. Nieustannie zaprasza człowieka do odpowiedzi na Jego miłość i do wejścia w komunię z Nim. Jest to nie tylko wezwanie do nawrócenia, ale zaproszenie do bezwarunkowego przekazania siebie, aby Bóg mógł panować w naszych sercach i uświęcać je. Dzięki pomocy religijnej udzielanej w Dziele Schronienia dla zwiedzionych dziewcząt i osobistemu doświadczeniu wśród niebezpiecznych młodzieży, Ksiądz Bosko odkrył cuda Bożej łaski w szczerze pokutujących sercach. Na zaproszenie markizy Barolo w 1847 r. Skomponował Ćwiczenie nabożeństwa do miłosierdzia Bożego, z którego przepisaliśmy dwie serdeczne medytacje.
1
Cała ziemia, jak mówi Pismo Święte, jest pełna Bożego miłosierdzia, miłosierdzia Domini full east omnis earth.2 Nigdzie nie możemy sprowadzić naszych oczu bez poczucia korzyści płynących z Boga Powietrze, które daje nam oddech, słońce, które świeci na nas, elementy, które nas podtrzymują, ogień, woda, której potrzebujemy do tak wielu zastosowań, zwierzęta oczyszczone dla naszej wygody, jak piękne, cenne lub wspaniałe można zobaczyć wszędzie, gdzie wszystko pokazuje dobroć boskie. Ile wypadków może być narażonych na życie człowieka w dzień, w nocy, w jedzeniu, w napojach, na ulicach, w pracy i w każdej innej akcji, a jednak Bóg dotąd nas trzymał.
Widzimy to działające w sprawach doczesnych; Co zatem powiemy o tym, co Bóg robi w sprawach duchowych? Intelekt, dla którego człowiek zna prawdę, powód, dla którego dobro odróżnia się od zła, wola, dzięki której człowiek może podążać za cnotą i zasługami przed Panem, pamięć, zdolność mówienia, rozumowanie, w skrócie, zasada myślenia, czyli dusza, są darami od Pana, który dał nam i ze swoją codzienną dobrocią lub opatrznością, abyśmy je zachowali. Kościoły, sakramenty, wszystkie inne duchowe wygody czynią to boskie miłosierdzie coraz bardziej oczywiste dla dobra ludzi.
Jednak Pan zapewnia nas, że te korzyści dzielą się bez różnicy z sprawiedliwymi i grzesznikami. „Sprawia, że słońce jego świeci na dobrych i na grzeszników, i sprawia, że rosa na niebie tak bardzo spada na sprawiedliwych, jak na grzeszników” 3. Od tego czasu grzesznik grzeszny traci wiele z tych darów, więc wydaje się, że Pan idzie szukając go, by przyniósł mu korzyść i zwrócił to, co stracił przez grzech. Zobaczmy, jak święty mówi swoim prorokom:
1 [G. Bosco,] Ćwiczenie nabożeństwa do miłosierdzia Bożego, Turyn, Typografia Eredi Botta 1847, s. 29-38 (OE II, 99-108).
2 Ps 33, 5.
3 Por. Mt 5, 45.
„Grzeszny człowiek opuszcza drogę zła i wraca do swego Pana, będzie miał dla niego współczucie” .4 Przyjdź do mnie, mówi w innym miejscu, a ja oddam ci to, co straciłeś w czasie, że żyłeś daleko ode mnie ”. Uczynię cię nie tylko tym, czego nie masz, ale nawet tym, o czym nawet nie myślisz.
To samo pokazuje nasz Zbawiciel, który w niewypowiedzianej tajemnicy Wcielenia powinien był mieć szczególną uwagę na sprawiedliwe dusze, które długo go oczekiwały; on sam zapewnia nas, że nie przyszedł, aby wziąć ludzkie ciało i pracować według tego, co czytamy w świętej Ewangelii dla sprawiedliwych, ale dla grzeszników, nie głosujcie na justos sed peccatores, 6 i gdzie indziej: przyszedłem uratować to, co zginęło: veni salvum facere quod perierat.7 Jakby powiedzieć: grzesznik gardzi i odrzuca od siebie wszystkie łaski Bożej dobroci i nic innego nie zasługuje na więcej niż wieczna śmierć; Przyszedłem oddać mu nadzieję życia i uczynić go tym, co stracił: veni salvum facere quod perierat. Co więcej, po grzechu wszystkie stworzenia buntują się przeciwko grzesznikowi. Św. Tomasz mówi, że ogień, Ziemia, woda, powietrze dla ich naturalnego instynktu miałyby skłonność do karania grzechu, aby pomścić krzywdę wyrządzoną Stwórcy. Omnis creature excandescit adversus iniustos.8 Tylko Bóg ze względu na jego pobożność, podczas gdy wszystkie elementy przybywają, by wykorzenić grzesznego człowieka z powierzchni ziemi, nie tylko ich powstrzymuje, ale sprawia, że nadal służą człowiekowi, prawie, zgodnie z wyrażeniem Pisma świętego odrzuca wzrok, jaki ma na grzechy ludzi, aby pokutowali. Dissimulans peccata hominum propter paenitentiam .9 Nadal rozdaje swoje dary wszystkim bez różnicy; spogląda z żalem na grzesznika oddalonego od niego, na tysiące sposobów, chce go użyć miłosierdzia. powietrze dla ich naturalnego instynktu miałoby skłonność do karania grzechu, aby pomścić krzywdę wyrządzoną Stwórcy. Omnis creature excandescit adversus iniustos.8 Tylko Bóg ze względu na jego pobożność, podczas gdy wszystkie elementy przybywają, by wykorzenić grzesznego człowieka z powierzchni ziemi, nie tylko ich powstrzymuje, ale sprawia, że nadal służą człowiekowi, prawie, zgodnie z wyrażeniem Pisma świętego odrzuca wzrok, jaki ma na grzechy ludzi, aby pokutowali. Dissimulans peccata hominum propter paenitentiam .9 Nadal rozdaje swoje dary wszystkim bez różnicy; spogląda z żalem na grzesznika oddalonego od niego, na tysiące sposobów, chce go użyć miłosierdzia. powietrze dla ich naturalnego instynktu miałoby skłonność do karania grzechu, aby pomścić krzywdę wyrządzoną Stwórcy. Omnis creature excandescit adversus iniustos.8 Tylko Bóg ze względu na jego pobożność, podczas gdy wszystkie elementy przybywają, by wykorzenić grzesznego człowieka z powierzchni ziemi, nie tylko ich powstrzymuje, ale sprawia, że nadal służą człowiekowi, prawie, zgodnie z wyrażeniem Pisma świętego odrzuca wzrok, jaki ma na grzechy ludzi, aby pokutowali. Dissimulans peccata hominum propter paenitentiam .9 Nadal rozdaje swoje dary wszystkim bez różnicy; spogląda z żalem na grzesznika oddalonego od niego, na tysiące sposobów, chce go użyć miłosierdzia. 8 Tylko Bóg ze względu na jego pobożność, podczas gdy wszystkie żywioły przybywają, by wykorzenić grzesznego człowieka z powierzchni ziemi, nie tylko powstrzymuje ich, ale sprawia, że nadal służą człowiekowi, prawie, zgodnie z wyrażeniem Pisma Świętego, on dyskwalifikuje widok, jaki ma na grzechy ludzi, aby pokutowali. Dissimulans peccata hominum propter paenitentiam .9 Nadal rozdaje swoje dary wszystkim bez różnicy; spogląda z żalem na grzesznika oddalonego od niego, na tysiące sposobów, chce go użyć miłosierdzia. 8 Tylko Bóg ze względu na jego pobożność, podczas gdy wszystkie żywioły przybywają, by wykorzenić grzesznego człowieka z powierzchni ziemi, nie tylko powstrzymuje ich, ale sprawia, że nadal służą człowiekowi, prawie, zgodnie z wyrażeniem Pisma Świętego, on dyskwalifikuje widok, jaki ma na grzechy ludzi, aby pokutowali. Dissimulans peccata hominum propter paenitentiam .9 Nadal rozdaje swoje dary wszystkim bez różnicy; spogląda z żalem na grzesznika oddalonego od niego, na tysiące sposobów, chce go użyć miłosierdzia. ma grzechy ludzi do pokuty. Dissimulans peccata hominum propter paenitentiam .9 Nadal rozdaje swoje dary wszystkim bez różnicy; spogląda z żalem na grzesznika oddalonego od niego, na tysiące sposobów, chce go użyć miłosierdzia. ma grzechy ludzi do pokuty. Dissimulans peccata hominum propter paenitentiam .9 Nadal rozdaje swoje dary wszystkim bez różnicy; spogląda z żalem na grzesznika oddalonego od niego, na tysiące sposobów, chce go użyć miłosierdzia.
Nawet kto by w to uwierzył? pomimo tak wzruszających cech dobroci naszego Boga, wielu żyje prawie nieczułych w zaburzeniach swojego życia, nie dbając o to, aby czas miłosierdzia mógł się dla nich skończyć i że jego rygorystyczna sprawiedliwość przejmuje je. To także się zdarza, że grzesznik z dala od swego Boga nie myśli już o nim, a gdy szuka go, aby dla niego użyć miłosierdzia, wydaje się, że rywalizuje, aby go irytować i skłonić go do kary. Zastanówmy się dobrze nad tymi cechami boskiej dobroci, a kiedy widzimy, jak odnawiają się każdego dnia na naszą korzyść, proszę! nie jesteśmy już niewdzięczni; a jeśli grzech kiedykolwiek trzyma nas z dala od Boga, to nienawidzimy go żywym sercem i wracamy do niego tak szybko, jak to możliwe.
4 Por. 55, 7.
5 Por. Ez 18, 32.
6 Łk 5, 32
7 19, 10.
8 Wszystkie stworzenia gniewają się na niesprawiedliwych; Odnoszę się do Wulgaty: „Creatura enim tibi Fattori deserviens, exardescit in tormentum adversus iniustos” (Mdr 16, 24): w rzeczywistości stworzenie jest posłuszne tobie, Jego Stwórcy i usztywnia, aby ukarać niesprawiedliwych.
9 Nie patrzcie na grzechy ludzi za pokutę (Mdr 11, 23).
A ponieważ grzesznik przeważnie po upadku nie myśli już o powrocie do swego Pana, tego dnia, w szczególny sposób oświetlony przez Boga, pokłońmy się przed tronem Bożego miłosierdzia i wezwijmy ją, aby zstąpiła na łaskę Bożą grzeszniku, oświeć go, aby powrócił do niego. Płacząc nieszczęśliwy stan wszystkich grzeszników, nienawidzimy własnych grzechów; mówimy do Boga, więc: ach! mój Panie, mam na myśli to, że w tym czasie musiałbym pozostać w piekle i za twoje miłosierdzie nadal otrzymuję ten dzień, aby rzucić się u twoich stóp i poczuć, że chcesz użyć miłosierdzia i przebacz mi, póki pokutuję z powodu odniesionych ran. ,
Tak, mój Boże, dziękuję ci za wszystkie korzyści, które mi dałeś i które robisz każdego dnia; Nie zdawałem sobie z tego sprawy w przeszłości, ale teraz kocham cię całym sercem, żałuję, że cię obraziłem, żałuję tego bardziej, niż obraziłem cię, że cokolwiek złego mogłem ponieść; oświeć mnie lub nieskończoną dobroć, pozwól mi poznać moją wielką niewdzięczność; ah nigdy cię nie obraziłem! O mój Jezu, przebacz mi i czyń to od dziś, kocham innych tylko ciebie, żywego tylko dla ciebie, który za mnie umarł. Łaska, o którą proszę, proszę także o wszystkich grzeszników, aby wszyscy poznali twoją wielką dobroć w ich dobrodziejstwach, gdy opuszczą nieszczęśliwy stan, w którym się znajdują, i powrócą, by posmakować rozkoszy kochającego ojca, jakim jesteś. Ta łaska proszę o nieskończone zasługi waszego boskiego syna i naszego zbawiciela Jezusa Chrystusa. A ty, kochana Matko miłosierdzia, słodyczy i pocieszenia grzeszników, pozwól mi usłyszeć, ponieważ żadna łaska nigdy nie była od Boga o ciebie prosiona, co nie zostało udzielone.
10
Chociaż powody, które sprawiają, że dziękujemy Bogu, są niezliczone, to jednak wydaje się, że zasługuje on na szczególne dziękczynienie za dobroć, z jaką przyjmuje grzesznika, a to sprawi, że stanie się on bardziej pewny siebie przed swoim obrazionym Panem, który z miłością wzywa ,
Książęta ziemi nie zawsze decydują się słuchać buntowniczych poddanych, którzy proszą ich o przebaczenie, i pomimo najbardziej żywych znaków pokuty, trzeba im płacić życiem: Bóg nie czyni tego z nami. Zapewnia nas, że nigdy nie zwróci się do nas za każdym razem, gdy do niego powrócimy; nie, ponieważ on sam nas zaprasza i obiecuje nam najbardziej gotowe i pełne miłości przyjęcie. Odwróćcie się do mnie i przywołajcie: wróćcie do mnie, grzeszniku, a ja was wezmę (Jer 3: 1). „Obróćcie się do mnie, nawróćcie się na ad vos, ait Dominus: tylko, że chcecie do mnie wrócić, ucieknę, aby was spotkać Zc 1, 3).
10 [G. Bosco,] Ćwiczenie nabożeństwa do miłosierdzia Bożego, s. 76-84 (OE II, 146-154).
11 Znaczący cytat z Wulgaty: „Odwróćcie mnie, dicit Dominus, et ego suscipiam was” (Jer 3, 1c): Wróćcie do mnie, mówi Pan, a ja was powitam.
Ach, z jaką miłością, z jaką czułością Bóg obejmuje grzesznika, gdy on do niego wraca! Przypomnijmy sobie ponownie wspomnianą już przypowieść o zagubionych owcach. Dobry pasterz znajduje ją, trzyma ją na ramionach, zabiera ją do domu i wzywa swoich przyjaciół, aby się z nim rozweselić, krzycząc: raduj się ze mną, bo znalazłem owce, które straciłem. Congratulamini mihi quia inversi ovem quae perierat.12 To najbardziej oznaczało Odkupiciela z przypowieścią o synu marnotrawnym, mówiąc, że jest on tym ojcem, który widząc, jak jego utracony syn powraca, biegnie do niego na spotkaniu; i zanim on przemówi, obejmuje go, całuje go czule i prawie nie czuje się pocieszony pociechą, której doświadcza (Kpł 15,11-32).
Jedną rzeczą, która mogłaby odeprzeć grzeszników od tego powrotu, jest obawa, że Bóg będzie ich wyrzucać z powodu wykroczeń; coś, co dzieje się u mężczyzn, którzy od pewnego czasu zapominają o swoich przestępstwach i budzi ich mały wypadek. O Panu tak nie jest: przychodzi powiedzieć, że jeśli grzesznik pokutuje, chce także zapomnieć o swoich grzechach, jak gdyby nigdy go nie obraził, wysłuchał jego dokładnych słów: jeśli bezbożni pokutują, otrzymają przebaczenie, a ja Zapomnę o wszystkich jego nieprawościach: si impius egerit paenitentiam vita vivet; omnium iniquitatum ejus non recordabor .13 Mówi jeszcze więcej (i wydaje się, że nie może wyjść poza boskie miłosierdzie): przyjdź i wykaż mnie, dicit Dominus: si fuerint peccata vestra ut coccinum, prawie nix dealbabuntur (Is 1, 18). 14 I masz na myśli, przyjdź, o grzesznicy, i wykonaj test; nawet jeśli twoja dusza była czarna za tysiąc nieprawości, jeśli ci nie wybaczę, zapytaj mnie, zabierz mnie z powrotem i traktuj mnie jak niewiernego. Ale nie, Bóg nie wie, jak gardzić skruszonym i upokorzonym sercem, 15 raczej Pan jest uwielbiony, gdy używa miłosierdzia i przebacza grzesznikom: exaltabitur parcens vobis (Iz 30, 18), 16 a tym, co bardziej pociesza grzesznika, jest to, że nie będzie miał wiele do płaczu: przy pierwszej łez, przy pierwszym powiedzeniu „żałuję”, Pan natychmiast przejdzie do litości, statim ut audierit, respondebit tibi; „jak tylko pokutujesz i poprosisz o przebaczenie, natychmiast ci przebacza.
12 Radujcie się ze mną, bo znalazłem owce, które zginęły (Łk 15, 6).
13 Se il malvagio farà penitenza, vivre'u; non saranno ricordati tutti i suoi misfatti. Cytat z poczuciem z Dalla contratta Wulgaty brzmi: „. Ale jeśli występnych czynić pokutę za wszystkie swoje grzechy, które się dopuścił, a utrzymanie wszystkich ustaw moich, i czyniłby sąd i sprawiedliwość, pewnie żyć będzie, nie umrze Żaden z jego występków, którą czynił, nie powinny one być wymienione do miasto „(18, 21-22): Se il malvagio farà penitenza di tutti i suoi grzech che tutti i miei precetti został commesso być trzymane poza agiras z rettitudine się Giustizia, cgli Vivra nie morirà. Tutte le colpe da lui commesse non saranno ricordate.
14 Przyjdź i dyskutuj, mówi Pan; nawet jeśli twoje grzechy były jak szkarłat, staną się białe jak śnieg.
15 Por. Ps 51, 19.
16 On powstanie, mając litość nad tobą.
17 Gdy tylko usłyszy, odpowie ci (Iz. 30,19).
Być może nieśmiałe dusze powiedzą, że to prawda, że miłosierdzie Pana jest wielkie, ale nikt nie może zaprzeczyć, że jest również sprawiedliwym sędzią, który potraktuje nas tak, jak na to zasługują nasze winy. Zbyt wielu grzeszników, którzy boją się znalezienia surowego sędziego w Bogu, nie ośmielają się powrócić do niego. Tacy są sędziowie tego świata, którzy traktują przestępców w zależności od wagi przestępstwa. Ale powtarzamy, Bóg nie traktuje grzeszników w ten sposób. Czasami używa swojej sprawiedliwości, ale tylko po to, aby poprawić grzesznika i przywrócić go do swojej owczarni; jest straszny, ale dla tych, którzy do Niego powracają, wszystko jest miłe i cała miłość; Deus caritas est. „Być może oburzenie, które popełniliśmy wobec Boskiego Zbawiciela, przerazi nas? Nawet to nie powinno nas przerazić: Jezus Chrystus jest naszym sędzią, ale jest także naszym przyjacielem, vos amici mei estis, 19 to jego słowa. Rzeczywiście, Jezus Chrystus przyszedł, aby zbawić grzeszników. Veni salvum facere quod perierat. „Dla grzesznika, który zstąpił z nieba na ziemię, urodził się w ubóstwie, żył wśród trudów, oddał życie w smutku i rozrzucił całą swą cenną krew, aby zbawić grzesznika. Dlatego nie może czuć zadowolenia kiedy widzi cierpienia, które przyniosą owoc skruchy grzesznika, a on sam to pokazał, gdy powiedział, że pokuta grzesznika wszystkich błogosławionych cieszy się i świętuje dla całego nieba.2 „Wszyscy boją się rygoru boskiej sprawiedliwości raczej dziękujemy naszemu dobremu Bogu za wiele korzyści, które nam dał w ciągu naszego życia, a zwłaszcza za to, że czekaliśmy na nas w pokucie, obiecajmy mu z całego serca, że za przyszłość zawsze będziemy wierni i nieustannie służymy Mu. I powiedzmy mu z miłością, że z powodu niezliczonych cech dobroci, które nas wykorzystały, żaden ból, ucisk, cierpienie, życie, a nawet śmierć, nie byłyby wystarczające, aby podziękować mu zgodnie z naszym ogromnym długiem. Tymczasem, wdzięczni za tak wiele znaków boskiej dobroci i ożywieni miłującym przyjęciem, jakim nas obdarza, podejdźmy z ufnością do tronu łaski ”i pewni otrzymania przebaczenia naszych grzechów, obiecujemy Bogu, że wykorzystamy każdą chwilę naszego życia w dziękujcie mu, błogosławcie go i chwalcie, aby każdy dzień, w którym chce nas opuścić w tym życiu, był niczym innym jak nieustannym dziękczynieniem za dobroć, z której korzystamy,
18 Bóg jest miłością (1 J 4, 8).
19 Wy jesteście moimi przyjaciółmi (J 15,14).
20 Przyszedłem uratować to, co zginęło (Łk 19,10).
21 Por. Le 15, 7.
22 Eb 4, 16,
23 Śpiewam miłosierdzie Pana bez końca (Ps 89, 2).
Wszystkie środki zbawienia znajdują się w Kościele, kwitnie tam świętość i miłość. Ksiądz Bosko nieustannie zaprasza młodych ludzi i dorosłych do współpracy w działaniu łaski z wiarą, nadzieją i miłością, z hojną ofiarą swojego życia, z nieustanną modlitwą, z udziałem w świętych sakramentach; przede wszystkim uczynienie się naśladowcami Jezusa Chrystusa w cnotliwym życiu i bogatym w dzieła miłosierdzia.
1
Apostoł Święty Paweł mówi, że bez wiary nie można podobać się Bogu, sinuside nie można zadowolić Deo ”. Dlatego musimy zawsze trzymać tę pochodnię wiary w naszych sercach. Potrzebujemy wiary, aby oświecić nas na wszystkich etapach naszego życia. Wiara musi być pokarmem, który podtrzymuje nas w życiu duchowym, zgodnie z tym, co mówi Pismo Święte: justus ex fide vivit, właściwy człowiek żyje wiarą ”. Aby ta wiara, którą otrzymaliśmy od Boga w świętym chrzcie, nigdy nie zawiodła w naszych sercach, musimy ją często ekscytować. W tym celu musimy często wykonywać akty wiary; protestować sercem, abyśmy mocno wierzyli w główne prawdy religii katolickiej i wszystko, czego Bóg przez swój Kościół chciał nas nauczyć.
Ale, drogi chrześcijaninie, wiara nie wystarcza na wieczne zdrowie, ponieważ konieczna jest także cnota nadziei, która sprawia, że oddajemy się w ręce Boga, jak syn w ramionach czułej matki. Musimy uzyskać wiele łask od Boga, a te nie pozwalają Bogu, aby nam udzielić, jeśli nie mamy na nie nadziei. Popełniliśmy, kto wie, ile grzechów; dlatego potrzebujemy Boga, aby użył miłosierdzia i przebaczył nam. Nieustannie potrzebujemy pomocy Bożej łaski, aby żyć w świętości na tej ziemi. Teraz to miłosierdzie, to przebaczenie, ta pomoc Jego łaski, Bóg nie chce jej udzielić, tylko tym, którzy na nią liczą. Co więcej, Bóg zachowuje morze rozkoszy przygotowane w innym życiu; ale nikt nie może się nim cieszyć bez cnoty nadziei. Dla których musimy dokonywać częstych czynów tej cnoty; ożywiając w naszych sercach wielkie zaufanie wszystkich, aby uzyskać z sumy całkowitej dobroci Bożej zasługi naszego Pana Jezusa Chrystusa.
1 [G. Bosco,] Katolik zapewniał praktyki pobożności z podobnymi instrukcjami, stosownie do potrzeb czasów, Turyn, Tip. Oratorium S. Frane. sprzedaży 1868, str. 87-91 (OE XIX, 95-99). Ten niewielki tom został opracowany przez Księdza Bosko przy współpracy Don Giovanniego Bonettiego.
2 Eb 11, 6.
3 Gal 3, 11.
Aby rozbudzić i zachować tę cnotę w nas, recytujemy z oddaniem formułę aktu nadziei.
Wśród wszystkich zalet dobroczynność jest największa i najdoskonalsza. Bez tego wszyscy inni nie mogliby doprowadzić nas do osiągnięcia wiecznego zdrowia. Ale czym jest ta cnota miłości? Polega na miłowaniu Boga ponad wszystko i bliźniego jak siebie samego dla niego. Miłość wobec Boga i wobec bliźniego zawsze musi być jak ogień płonący w naszych sercach. Przede wszystkim musimy kochać Boga całym naszym sercem, ponieważ jest On najbardziej doskonałym duchem, istotą nieskończonej dobroci, najwyższym dobrem. Musimy go także kochać, ponieważ napełnił nas niezliczonymi korzyściami; wyprowadził nas znikąd, tworząc nas; dało nam narodziny w religii katolickiej, która jest jedyną, która może doprowadzić nas do portu zdrowia. On, choć często nas obraża, nie uderzył nas śmiercią tak, jak mógł to uczynić i tak jak wielu innym, którym nie dał więcej czasu na pokutę po pierwszym grzechu. Z powodu naszej miłości zstąpił z nieba na ziemię wśród trudności i cierpień; dla nas najtrudniejsza śmierć. Przez nadmiar miłości pozostawił się dla naszego pożywienia w Świętej Eucharystii. W końcu trzyma piękne miejsce w niebie na wieczność. A kim on jest, kto, biorąc pod uwagę te cechy Bożej miłości wobec nas, nie czuje, jak jego serce płonie ku Bogu? W końcu trzyma piękne miejsce w niebie na wieczność. A kim on jest, kto, biorąc pod uwagę te cechy Bożej miłości wobec nas, nie czuje, jak jego serce płonie ku Bogu? W końcu trzyma piękne miejsce w niebie na wieczność. A kim on jest, kto, biorąc pod uwagę te cechy Bożej miłości wobec nas, nie czuje, jak jego serce płonie ku Bogu?
Ale musimy także kochać naszego bliźniego jak siebie samego. Wszyscy ludzie na świecie są naszymi braćmi, ponieważ są synami tego samego ojca, który jest Bogiem, każdy ma prawo, że je kochamy. A Jezus Chrystus wyraźnie nakazał to powiedzenie; hoc est praeceptum meum ut diligatis invicem: to ja nakazuję wam, abyście się wzajemnie kochali4. Musimy nie tylko kochać przyjaciół, ale także naszych wrogów. Nasz Boski Zbawiciel dał nam przykład przebaczenia i modlitwy za swoich własnych krzyży. 5 Niech ten ogień miłości zawsze płonie w nas. W tym celu dokonujemy częstych aktów tej cnoty, recytując formułę aktu miłości.
6
I jakże nieocenioną korzyścią było stworzenie nas zdolnych do skorzystania z Jego łaski i pójścia do nieba! cóż za korzyść szczególnie dla nas, że urodziliśmy się w krajach katolickich, w których tak bardzo pomagamy nam uratować! Jako najwyższy Pan dał nam egzystencję; jako ojciec nas zachował; jako odkupiciel nas odkupił.
4 Rdz 15, 12.
5 Por. Lee 23, 34.
6 [G. Bosco,] Ćwiczenie nabożeństwa do miłosierdzia Bożego, s. 103-110 (OE II, 173-180).
A co powiemy o tak wielkiej korzyści, jak sakrament pokuty, którego miłosierdziem możemy odzyskać przyjaźń Boga utraconą z grzechem? Ale boskie łaski nie skończyły się tutaj; chciał więcej, aby zapewnić nam wszelkie środki niezbędne do wzmocnienia naszej słabości i zachować nas w Jego łasce. Dał nam kościoły, w których możemy interweniować w świętych funkcjach; zapewnia nas, że to święte miejsce jest jego domem i że każdy, kto o nie poprosi, spełni się nieomylnie: in ea omnis, qui petit, accipit.7 Co więcej, nasz miłosierny Bóg zna naszą skłonność do zła, namiętności, złe ubrania które prowadzą nas i stymulują nowe nawroty, skutecznym lekarstwem na naszą kruchość ustanowił sakrament eucharystyczny, w którym swoim własnym ciałem i swoją drogocenną krwią umacnia nas przed każdym atakiem wroga naszej duszy i czyni nas niezwyciężonymi dla jego wysiłków. Ponieważ dla tego nieszczęsnego stanu, w jakim się znajdujemy, możemy być przerażeni wielkością tego sakramentu, dlatego zaprasza nas tymi bardzo miłosnymi słowami: Przyjdźcie do Mnie, albo wy wszyscy, którzy jesteście zmęczeni i słabi, wzmocnię wasze zmęczenie: przyjdźcie do me omnes qui laboratis et onerati estis, et ego reficiam vos. 8 Następnie nakazuje swym kaznodziejom, by nas przemili i prawie zmusili nas do wzięcia udziału w tym wielkim sakramencie.
Nie wiemy, jak się modlić ani co należy prosić Boga; Boski Zbawiciel nauczył nas Patera, który jest modlitwą, dzięki której możemy skutecznie modlić się do Boga, bez niebezpieczeństwa proszenia o rzeczy, które nie służą naszemu zbawieniu.
Czas, kiedy potrzebujemy boskiego miłosierdzia bardziej niż ktokolwiek inny, jest niewątpliwie punktem śmierci, kiedy, wyczerpany siłami, diabeł będzie pracował z każdą sztuką, aby zyskać. Och, ile środków Bóg nam dał! Viaticum, które nas umacnia, skrajne namaszczenie, które anuluje grzechy, jeśli nadal mamy w sobie papieskie błogosławieństwo, za które dzielimy się odpustem zupełnym; wiele innych błogosławieństw i modlitw, których Kościół wymaga od wszystkich tych, którzy są w tych ostatnich chwilach; są to wszystkie cechy czystego miłosierdzia i boskiej dobroci, aby pokazać nam, jak drogie jest dla nas nasze zbawienie.
Ale do czego zmierzają wszystkie te cechy boskiego miłosierdzia? Ci, którzy nadal żyją w bojowym Kościele, mają tendencję do zakochywania się w niebiańskiej radości, którą cieszy się w zwycięskim Kościele. Ponieważ nasz własny Zbawiciel Jezus Chrystus jest głową Kościoła, w którym wciąż żyjemy, co jest niczym innym jak przejściem do chwały triumfującego Kościoła, którego głową jest sam Jezus Chrystus, rozkosz wszystkich błogosławionych.
7 W nim wszyscy, którzy proszą, przyjmują (Mt 7,8).
8 Mt 11,28
9 Popchnij ich, aby weszli (por. Le 14,23).
Bardzo pragnie uczynić z tych dwóch kościołów jedno królestwo świętych, dlatego nie oszczędził niczego, co mogłoby być użyteczne dla zbawienia dusz, aby każdy, kto się utraci, był z własnej winy, nie chcąc użyć środków, które dał mu Bóg. Ale kiedy nadejdzie ten pożądany czas, kiedy opuścimy wygnanie tego świata, zjednoczymy się doskonale z Bogiem w Kościele błogosławionych? Umiłowani, moja droga, jest pewne, że mamy przygotowane miejsce dla każdego z nas tam; pewne jest, że Pan chce, abyśmy wszyscy zostali zbawieni razem z Nim; jest również pewne, że czas obecnego życia jest krótki i od tego czasu nasza niebiańska błogość zależy.
Eh, więc odwaga, królestwo chwały zostało nam dane przez naszego Zbawiciela, On jest środkiem, przewodnikiem i koroną, i nie ma nic poza naszą współpracą. Będziemy musieli cierpieć w ciągu kilku dni, w których wciąż żyjemy; ale jeśli porównamy te krótkie cierpienia z wieczną nagrodą, która jest przygotowana dla nas w niebie, nie, nie mają one żadnego porównania. Tutaj cierpi przez chwilę, tam będzie się cieszyć na zawsze; tutaj będziemy musieli cierpieć głód, pragnienie, ucisk, a nawet śmierć; to nie ma znaczenia, będzie to zrekompensowane radością, radością doskonałego i całkowitego szczęścia oraz tą chwałą, którą możemy sobie wyobrazić, ale nigdy nie zrozumiemy ani nigdy nie wyrażymy, z wyjątkiem tego, że zawsze będziemy z Panem cum Domino erimus.1 °
11
Bóg powiedział pewnego dnia do Mojżesza: „Pamiętajcie, abyście postępowali zgodnie z moimi rozkazami i czyńcie wszystko według wzoru, który wam pokazałem ponad górą” - mówi sam Bóg do chrześcijan. Wzorem, który każdy chrześcijanin musi skopiować, jest Jezus Chrystus. Nikt nie może się pochwalić przynależnością do Jezusa Chrystusa, jeśli nie stara się Go naśladować. Dlatego w życiu i działaniach chrześcijanina należy znaleźć życie i działania samego Jezusa Chrystusa.
Chrześcijanin musi się modlić, gdy modlił się do Jezusa Chrystusa na górze z skupieniem, z pokorą i ufnością: 3
Chrześcijanin musi być dostępny, tak jak Jezus Chrystus, ubogim, ignorantom, dzieciom. „Nie może być dumny, nie mieć poczęcia, nie być arogancją. Robi wszystko dla wszystkich, aby pozyskać wszystkich dla Jezusa Chrystusa.
10 1 Ts 4, 17.
11 G. Bosco, Klucz do raju w rękach katolika, który wykonuje obowiązki dobrego chrześcijanina, Turyn, Tip. Paravia i Comp. 1856, s. 20-23 (OE VIII, 20-23).
12 Por. Iz 25, 40.
13 Por. Lc 6, 12.
14 Cf 18,15-17.
Chrześcijanin musi postępować ze swoim bliźnim, tak jak traktował Jezusa Chrystusa ze swoimi naśladowcami: dlatego jego rozrywka musi być podnosząca na duchu, miłosierna, pełna grawitacji, słodyczy i prostoty.
Chrześcijanin musi być pokorny, ponieważ to Jezus Chrystus ukląkł i umył nogi swoim apostołom i obmył je także Judaszowi, chociaż wiedział, że ten niegodziwy człowiek musi go zdradzić ”. Prawdziwy chrześcijanin uważa się za nieletniego z innych i jako sługa wszystkich ".
Chrześcijanin musi być posłuszny, jak Jezus Chrystus był posłuszny, który był poddany Maryi i św. Józefowi, „i był posłuszny swemu niebiańskiemu Ojcu aż do śmierci i śmierci na krzyżu”. Prawdziwy chrześcijanin jest posłuszny swoim rodzicom, swoim panom, swoim przełożonym, ponieważ nie rozpoznaje w nich, jeśli nie samego Boga, którego zajmują te miejsca19.
Prawdziwy chrześcijanin w jedzeniu i piciu musi być jak Jezus Chrystus na weselu w Kanie Galilejskiej i Betanii, to znaczy trzeźwy, umiarkowany, uważny na potrzeby innych i bardziej zajęty duchowym pokarmem niż pokarmem, który karmi jego ciało 0,21
Dobry chrześcijanin musi być ze swoimi przyjaciółmi, tak jak był Jezus Chrystus ze św. Janem i św. Łazarzem. serdecznie zwierza się sekretom swego serca; a jeśli popadną w zło, zatrudnia każdą troskę, aby przywrócić im stan łaski.
Prawdziwy chrześcijanin musi cierpieć niedostatek i ubóstwo z rezygnacją, tak jak cierpiał Jezus Chrystus, który nawet nie miał miejsca, by utrzymać swoją głowę.23 On wie, jak tolerować sprzeczności i oszczerstwa, tak jak Jezus Chrystus tolerował uczonych w Piśmie i Faryzeusze, 24 pozostawiając to Bogu, aby to usprawiedliwić. Wie, jak tolerować zniewagi i zniewagi, jak to zrobił Jezus Chrystus, kiedy go uderzyli, spluną mu w twarz i obrazili go tysiącem znaków w pretorium25.
Prawdziwy chrześcijanin musi być gotowy tolerować bóle ducha, ponieważ Jezus Chrystus został zdradzony przez jednego ze swoich uczniów, odrzuconego przez innego i porzuconego przez wszystkich. 26
15 Por. Rz 13, 4-15.
Por. Mc 9, 35. 7 Por. Lc 2, 51. Por. Wątek 2, 8.
19 Por. Ef 6, 1-7.
20 Por. Rz 2, 1-11; Lc 10, 38-42.
21 Por. Gv 4, 34.
22 Por. Gv 11, 5; 13, 23-25.
23 Por. Mt 8, 20.
24 Por. Mt 27,12-14.
25 Por. Mt 27,27-31.
26 Por. Mt 26, 45-50, 56. 69-75.
Dobry chrześcijanin musi być gotów cierpliwie przyjmować każde prześladowanie, każdą chorobę, a nawet śmierć, tak jak uczynił to Jezus Chrystus, który głową ukoronowaną kłującymi cierniami, ciałem rozdartym przez bicie, nogami i rękami przebitymi gwoździami, przywrócił duszę do pokoju w rękach swego niebiańskiego Ojca.
Aby prawdziwy chrześcijanin powiedział wraz z apostołem Pawłem: To nie ja żyję, ale żyje we mnie Jezus Chrystus. 27 Kto podąża za Jezusem Chrystusem, według wzoru tutaj opisanego, jest pewien, że pewnego dnia zostanie uwielbiony z Jezusem Chrystusem w niebie i będzie z nim królował na zawsze.
28
Modlić się oznacza wznieść serce do Boga i spędzać z nim czas poprzez święte myśli i oddane uczucia. Dlatego każda myśl o Bogu i każde spojrzenie na niego jest modlitwą, gdy łączy się z uczuciem pobożności. Ktokolwiek myśli o Panu lub o Jego nieskończonych doskonałościach iw tej myśli odczuwa uczucie radości, czci, miłości, podziwu, modli się. Ktokolwiek rozważa wielkie korzyści otrzymane od Stwórcy, Konserwatora i Ojca, a także z wdzięczności, modli się. Kto w niebezpieczeństwie swojej niewinności i cnoty, świadomy własnej słabości, błaga Pana, aby mu pomógł, modli się. Ktokolwiek w końcu zwróci się do Boga ze skruchą serca i pamięta, że oburzył swego własnego Ojca,
Modlitwa jest więc bardzo łatwa. Każdy może w każdym miejscu i czasie podnieść swoje serce do Boga poprzez pobożne uczucia. Drogocenne i wyrafinowane słowa nie są konieczne, ale proste myśli wystarczają w towarzystwie oddanych wewnętrznych wielbicieli. Modlitwa polegająca wyłącznie na myślach, na przykład spokojnym podziwianiu boskiej wielkości i wszechmocy, jest wewnętrzną modlitwą, medytacją lub kontemplacją. Jeśli używasz słów, nazywasz modlitwę głosową.
Zarówno jeden, jak i drugi sposób modlitwy musi być drogi chrześcijaninowi, który kocha Boga. Dobry syn chętnie myśli o swoim ojcu i wydziela mu uczucia serca. Dlaczego więc chrześcijanin nie mógł chętnie myśleć o Bogu, Jego najbardziej kochającym Ojcu i Jezusie, Jego miłosiernym Odkupicielu i wyrażać uczucia czci, wdzięczności, miłości i słodkim zaufaniem modlić się o pomoc i łaskę? [...]
Aby modlitwa chrześcijanina została w pełni zaakceptowana przez Boga i nieomylnie uzyskała jego skutek, musi mieć pewne warunki:
27 Gal 2, 20,
28 [G. Bosco] Katolicki zapewnił, s. 1-3, 7-13 (OE XIX, 9-11. 15-21).
1. Ktokolwiek się modli, musi być w stanie łaski uświęcającej, to znaczy nie mieć żadnego grzechu śmiertelnego na sumieniu, które nie zostało anulowane przez spowiedź sakramentalną lub skruchę. Ponieważ, jak mówi Pismo, Pan trzyma się z dala od grzeszników i odpowiada na modlitwę sprawiedliwych (Pr 15, 29). Niemniej jednak ci, którzy są w stanie grzechu śmiertelnego, jeśli mają przynajmniej jakieś pragnienie poprawienia się i modlitwy z zamiarem oddania czci Bogu, chociaż nie ma on prawa być wysłuchanym, ponieważ nie ma przyjaźni z Bogiem, ale jego modlitwa jest niezmiernie pożyteczne i dla nieskończonej boskiej dobroci nigdy nie zawodzi w otrzymywaniu łask.
2. Musi modlić się natchniony żywą wiarą, ponieważ bez wiary nie można podobać się Bogu (Hbr 11: 6) i tam, gdzie brakuje wiary lub nie modli się serce, honor nie powraca do dobroci, mądrości i wszechmocy Boga czego od nas żąda.
3. Musi pokornie modlić się i czuć z jednej strony potrzebę łaski, z drugiej zaś całkowity brak jakiejkolwiek zasługi lub tytułu w sobie, aby uzyskać to, co jest wymagane. Albowiem Bóg opiera się dumnym i daje swą pokorną łaskę (Jk 4, 6).
4. Co więcej, chrześcijanin w modlitwie musi przestrzegać rozkazu dotyczącego tego, o co prosi. Szukaj najpierw królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a reszta zostanie ci dana (Mt 6, 33), mówi nam Jezus Chrystus. Dlatego musimy najpierw szukać dóbr duchowych, podobnie jak przebaczenie grzechów, światła, aby poznać boską wolę i nasze błędy, siłę, wzrost i wytrwałość w cnocie. Następnie możemy prosić o dobra doczesne, o zdrowie, o to, by media żyły życiem, o niebiańskie błogosławieństwo dla naszych zajęć, dla naszych sklepów, na naszej wsi i dla naszych rodzin, usuwania nieszczęść, smutków i cierpień w gdzie jesteśmy. W ten sposób uczy nas czwarte pytanie Pater noster i przykład Jezusa Chrystusa w Ogrodzie Oliwnym. Ale to pytanie musi zostać postawione z warunkiem, że jest to wola Boża, nieszkodliwa dla naszej duszy. Ojcze, nie tak jak chcę, ale jak chcesz (Mt 26:39).
5. Musimy się modlić w imię Jezusa Chrystusa, ponieważ żadnej łaski nie można uzyskać od Boga, z wyjątkiem zasług naszego Boskiego Odkupiciela.
6. Musimy się modlić z nieograniczoną nadzieją na bycie wysłuchanym. Ktokolwiek modli się, by nie usłyszeć, że zostanie wysłuchany, krzywdzi Boga, który zapewnia, że udzielimy go tak długo, jak modlimy się do niego żywą wiarą, to znaczy z pełną nadzieją na wysłuchanie i wysłuchanie przez niego. Dlatego, gdy prosimy Go o łaskę, zostańmy w Nim, tak jak Syn porzuciłby się w rękach drogiej matki, której na pewno jej pomoże. Modlitwa wykonana w ten sposób jest wszechmocna; i nigdy nie słyszano na świecie ani nie będzie słyszane, że nikt, kto polegał na Bogu z ufnością, nie został wysłuchany.
Nasz Boski Odkupiciel zapewnia nas: Cokolwiek prosisz
w modlitwie miejcie wiarę, aby ją osiągnąć, a otrzymacie ją.29 Apostołowie. Giacomo ostrzega chrześcijanina, aby się modlił bez wahania i nie wątpiąc, czy chce dostać to, o co prosi.
7. Dołącz do naszej modlitwy do modlitw i zasług Najświętszej Maryi Panny, aniołów i świętych, którzy są w niebie, dusz w czyśćcu i wszystkich sprawiedliwych, którzy żyją na ziemi.
8. Wreszcie musimy wytrwać w modlitwie zgodnie z tym, co poleca nam Jezus Chrystus. Mówi: Musimy modlić się zawsze i nigdy nie przestawać31. A jeśli poprosisz, dopóki nie będziemy musieli znosić go w modlitwie, odpowiadamy: aż do końca życia.
Wielu chrześcijan uważa, że ich modlitwy są bezużyteczne, ponieważ nie widzą od razu efektu lub nie otrzymują zdecydowanych łask, jakich żądają. Ale trzeba wiedzieć, że Bóg odpowiada na nasze modlitwy w ten sposób iw tym czasie, który widzi najbardziej dogodny i wygodny dla uświęcenia naszych dusz i dla rozwoju jego królestwa, nie pozwalając nam zawsze wiedzieć w ten sposób i tym razem. Kiedy jesteśmy w innym świecie, zobaczymy wyraźnie, że nawet słowo naszych modlitw nie pozostało bez skutku. Poza tym, ilekroć nasze modlitwy nie mają owoców, wina jest nasza, ponieważ nie modlimy się z należytymi dyspozycjami.
Aby zrealizować tę krótką instrukcję, musimy zauważyć, że nie możemy dobrze się modlić bez przygotowania. Przygotuj swoją duszę przed modlitwą i nie bądź człowiekiem, który kusi Boga (s. 18, 23). Pomyśl o tym, jak wielkim zaszczytem jest przedstawić się Panu królowi nieba i ziemi, a także zastanowić się nad tym, o co chcesz prosić Boga; wybierz formułę modlitwy dostosowaną do twoich okoliczności i potrzeb; postawcie się w obecności Boga i niech słowa, które wymawiasz na pamięć lub czytasz o książce, pochodzą z serca. W ten sposób będziesz się modlił w duchu i prawdzie »
Chociaż możesz modlić się pobożnie w każdej pozycji, niemniej jednak dobrze jest, abyś wybrał osobę najbardziej zdolną do zewnętrznego okazania swojej wewnętrznej wiary i oddania. W ten sposób widzimy boskiego Zbawiciela, apostoła Pawła, poborcę podatkowego, Marię Magdalenę, Mojżesza, Salomona, Daniela, Micheasza modlącego się z połączonymi rękami, klęczącego, patrzącego w niebo jako znak wiary lub w kierunku ziemi, jak przez sentyment. „pokora. Rozumie się, że modląc się w kościele, musimy w szczególny sposób zachować szacunek i oddanie, zarówno z szacunku dla najświętszego sakramentu ołtarza, w którym obecny jest Jezus Chrystus, i aby nie dawać złego przykładu innym, do których naprawdę musimy być budowanie z naszą zewnętrzną postawą.
29 Por. Mt 21, 22.
30 Por. Rz 1, 6-8.
32 Por. Le 18, 1. 32
33 vv 4, 23.
33
1. Wielka cecha Bożego miłosierdzia wobec grzeszników, których mamy w sakramencie spowiedzi. Gdyby Bóg powiedział, aby przebaczyć nam nasze grzechy tylko przez chrzest i już nie tych, którzy niestety popełniliby swoje grzechy po otrzymaniu tego sakramentu, och, ilu chrześcijan z pewnością pójdzie na zatracenie! Ale Bóg, znając naszą wielką nędzę, ustanowił kolejny sakrament, w którym odpuszczono grzechy popełnione po chrzcie. To jest sakrament spowiedzi. Oto jak mówi Ewangelia: Osiem dni po zmartwychwstaniu Jezus ukazał się swoim uczniom i powiedział: pokój z wami. Tak jak posłał mnie niebiański Ojciec, tak posyłam was, to jest zdolność, którą dał mi Ojciec Niebieski, aby czynić to, co jest sądzone dobrze za zbawienie dusz, to samo wam daję. Wtedy Zbawiciel tchnął na nich, mówiąc: otrzymajcie Ducha Świętego, ci, którym odpuszczacie grzechy, są odpuszczeni; ci, których je rozważysz, zostaną zatrzymani »Każdy rozumie, że słowa wierzą lub nie chcą powiedzieć, dają lub nie dają rozgrzeszenia. To jest wielka zdolność, jaką Bóg daje swoim apostołom i ich następcom w zarządzaniu świętymi sakramentami. Z tych słów Zbawiciela rodzi się obowiązek świętych szafarzy do słuchania spowiedzi i obowiązek chrześcijanina do wyznania swoich win, aby mógł poznać samego siebie, kiedy musi dać lub nie dać rozgrzeszenia, jaką radę zasugerować, aby naprawić w skrócie - zło, aby dać wszystkie te ojcowskie zawiadomienia, które uważa za konieczne, aby naprawić zło poprzedniego życia i nie angażować ich już na przyszłość.
2. Wyznanie nie było praktykowane tylko w pewnym czasie i miejscu. Gdy tylko apostołowie zaczęli głosić Ewangelię, wkrótce zaczął praktykować sakrament pokuty. Czytamy, że kiedy św. Paweł głosił w Efezie, wielu wiernych, którzy już przyjęli wiarę, podeszło do stóp apostołów i wyznało swoje grzechy. Confitentes et annunciantes actus suos.35 Od czasów apostołów aż do nas praktyka tego wielkiego sakramentu była zawsze przestrzegana. Kościół katolicki potępił w każdej chwili jako heretyków tych, którzy mieli odwagę zaprzeczyć tej prawdzie. Nikt też nie inicjuje, który mógłby go rozdzielić. Bogaci i biedni, słudzy i mistrzowie, królowie, monarchowie, cesarze, kapłani, biskupi, ci sami papieże,
33 G. Bosco, Miesiąc majowy poświęcony Marii SS. Niepokalany dla ludzi, Turyn, Tip. GB Paravia and Company 1858, s. 124-129 (OE X, 418-423).
34 Gv 20, 19-23.
35 Wyznali i objawili swoje czyny (Dz 19, 18).
Ale niestety! ilu chrześcijan rzadko korzysta z tego sakramentu! Ktokolwiek podchodzi bez badania, inni przyznają się z obojętnością, bez bólu lub bez rozstrzygnięcia, inni następnie milczą na temat ważnych rzeczy w spowiedzi lub nie wypełniają obowiązków nałożonych przez spowiednika. Biorą najświętszą i najbardziej użyteczną rzecz do wykorzystania jako swoją ruinę. Pod tym względem św. Teresa miała ogromną wizję. Zobaczyła, że dusze upadły do piekła, gdy zimowy śnieg pada na grzbiety gór. Przestraszona tym objawieniem poprosiła Jezusa Chrystusa o wyjaśnienie i odpowiedziała, że ci, którzy poszli na zatracenie za spowiedzi źle wykonane w ich życiu.
3. Odwaga, och, chrześcijanie, skorzystajmy z tego sakramentu miłosierdzia, ale skorzystajmy z tych przepisów. Poprzedza staranne badanie naszych błędów, wyznajmy je wszystkie, pewne jako pewne, wątpliwe jako wątpliwe w taki sposób, w jaki je znamy, ale z wielkim smutkiem, że ich popełniliśmy; obiecujemy, że nie popełnimy ich w przyszłości. Ale przede wszystkim pokazujemy owoce naszych wyznań z poprawą naszego życia. Bóg mówi w Ewangelii, że dobroć drzewa jest znana z owocu, więc od poprawy naszego życia pojawi się dobroć lub nicość naszych spowiedzi: ex fructibus eorum cognoscetis eos.
Przykład - Młody mężczyzna z miasta Montmirail we Francji żył chrześcijańsko do piętnastego roku życia, kiedy miał nieszczęście częstować się złymi towarzyszami. Złe przemówienia, czytanie złych książek rzuciły go w otchłań niewiary i libertynizmu. Jego rodzice pracowali, aby doprowadzić go do dobrych uczuć, ale nie mogąc odnieść sukcesu, udali się do kościoła wieczorem Niepokalanego Poczęcia (8 grudnia 1839) i polecili mu modlitwy agregatów do świętego Serca Maryi. Tego samego wieczora, kiedy mu polecono, młody człowiek wraca do domu i nie mówiąc nic, wbrew swojej zwyczajności, odpoczywa. Nie myślał o Mary, ale myślała o nim. 10 grudnia, prawie samemu, wzywa swojego ojca i mówi mu: „Mój Ojcze, jestem nieszczęśliwy i bardzo cierpię, jest trzydzieści sześć godzin, odkąd nie mam już ani jeść, ani spać. Jestem gniewnym lwem i nie wiem już, co powiedzieć lub zrobić; siła polega na tym, że idę do kapłana. „Jeśli odejdzie, idzie do wikarego i wszystko, co budzi wyrzuty sumienia, prosi go o wyznanie tego.” Błagam cię, powiedział do wikarego, aby natychmiast wyznać. Nie mogę już dłużej żyć w tym stanie. ”Proboszcz ożywił go, pocieszał i wkrótce potem usłyszał bolesną spowiedź. Otrzymawszy rozgrzeszenie, wkrótce poczuł serce takiej pociechy, że nie mógł go powstrzymać. dom pokazuje ojcu otrzymaną łaskę i spokój raju, który cieszył się. Dla niego liczyła się jeszcze pokuta tych, których miał ze skandalami zła. Jestem gniewnym lwem i nie wiem już, co powiedzieć lub zrobić; siła polega na tym, że idę do kapłana. „Jeśli odejdzie, idzie do wikarego i wszystko, co budzi wyrzuty sumienia, prosi go o wyznanie tego.” Błagam cię, powiedział do wikarego, aby natychmiast wyznać. Nie mogę już dłużej żyć w tym stanie. ”Proboszcz ożywił go, pocieszał i wkrótce potem usłyszał bolesną spowiedź. Otrzymawszy rozgrzeszenie, wkrótce poczuł serce takiej pociechy, że nie mógł go powstrzymać. dom pokazuje ojcu otrzymaną łaskę i spokój raju, który cieszył się. Dla niego liczyła się jeszcze pokuta tych, których miał ze skandalami zła. Jestem gniewnym lwem i nie wiem już, co powiedzieć lub zrobić; siła polega na tym, że idę do kapłana. „Jeśli odejdzie, idzie do wikarego i wszystko, co budzi wyrzuty sumienia, prosi go o wyznanie tego.” Błagam cię, powiedział do wikarego, aby natychmiast wyznać. Nie mogę już dłużej żyć w tym stanie. ”Proboszcz ożywił go, pocieszał i wkrótce potem usłyszał bolesną spowiedź. Otrzymawszy rozgrzeszenie, wkrótce poczuł serce takiej pociechy, że nie mógł go powstrzymać. dom pokazuje ojcu otrzymaną łaskę i spokój raju, który cieszył się. Dla niego liczyła się jeszcze pokuta tych, których miał ze skandalami zła. idzie do wikarego i wszystko podniecone wyrzutami sumienia błaga go, by to wyznał. „Proszę, powiedział kapłanowi, aby natychmiast się przyznał. Nie mogę już żyć w tym stanie”. Pastor ożywił go, pocieszał i wkrótce potem usłyszał bolesną spowiedź. Otrzymawszy rozgrzeszenie, wkrótce poczuł serce takiej pociechy, że nie mógł go powstrzymać. Kiedy dotarł do domu, wyraził swemu ojcu otrzymaną łaskę i spokój raju, jakim się cieszył. Liczyło się dla niego skrucha tych, którzy mieli skandale zła. idzie do wikarego i wszystko podniecone wyrzutami sumienia błaga go, by to wyznał. „Proszę, powiedział kapłanowi, aby natychmiast się przyznał. Nie mogę już żyć w tym stanie”. Pastor ożywił go, pocieszał i wkrótce potem usłyszał bolesną spowiedź. Otrzymawszy rozgrzeszenie, wkrótce poczuł serce takiej pociechy, że nie mógł go powstrzymać. Kiedy dotarł do domu, wyraził swemu ojcu otrzymaną łaskę i spokój raju, jakim się cieszył. Liczyło się dla niego skrucha tych, którzy mieli skandale zła. wkrótce poczuł serce takiej pociechy, że nie mógł tego powstrzymać. Kiedy dotarł do domu, wyraził swemu ojcu otrzymaną łaskę i spokój raju, jakim się cieszył. Liczyło się dla niego skrucha tych, którzy mieli skandale zła. wkrótce poczuł serce takiej pociechy, że nie mógł tego powstrzymać. Kiedy dotarł do domu, wyraził swemu ojcu otrzymaną łaskę i spokój raju, jakim się cieszył. Liczyło się dla niego skrucha tych, którzy mieli skandale zła.
36 Z ich owoców będziecie mogli je rozpoznać (Mt 7,20).
Przepełniony chrześcijańską odwagą, nie zwracając uwagi na to, co powiedzieliby jego starożytni towarzysze, pokazał im, co mu się przydarzyło, jakie pociechy odczuł po spowiedzi i wezwał ich do tego, co wiedział, aby uczynił to samo. Krótko mówiąc, ta nowa zdobycz miłosierdzia Maryi zachowywała się jak pokutujący Dawid, gdy, aby naprawić skandal, który dał, starał się zdobyć dusze dla Boga Docebo iniquos vias tuas.37
Ejakulacyjna modlitwa: Od Boga impetrami, Matka miłości / moich win, żywy ból.
38
1. Czy rozumiesz, o Chryste, co to znaczy wykonywać Komunię świętą? Oznacza to zbliżanie się do stołu aniołów, aby otrzymać ciało, krew, duszę i boskość naszego Pana Jezusa Chrystusa, który otrzymuje pokarm dla naszej duszy pod postacią chleba i konsekrowanego wina. W czasie Mszy św., Gdy kapłan mówi o chlebie i winie, słowa poświęcenia, chleba i wina stają się ciałem i krwią Jezusa Chrystusa. Słowa użyte przez naszego Boskiego Zbawiciela w ustanowieniu tego sakramentu są następujące: To jest moje ciało, to jest moja krew: hoc est corpus meum, hic est calix sanguinis mei. ”Te same słowa są używane przez kapłanów w imię Jezusa Chrystusa w ofiara Mszy świętej. Dlatego, gdy idziemy, aby uczynić komunię, otrzymujemy tego samego Jezusa Chrystusa w ciele, krwi, dusza i boskość, to jest prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, żywy jak jest w niebie. Nie jest to jego wizerunek, nawet jego postać, podobnie jak posąg, krucyfiks, ale to sam Jezus Chrystus, który urodził się z Niepokalanej Dziewicy Maryi i umarł za nas na krzyżu. Jezus Chrystus zapewnił nas o swojej prawdziwej obecności w Najświętszej Eucharystii, kiedy powiedział: „To jest moje ciało, które będzie dane za zbawienie ludzi: korpus, quod pro vobis tradetur.4 ° To jest chleb żywy, który zstąpił z nieba: hic est panis vivus, qui de cado descendit. Chleb, który ja dam, jest moim ciałem. Napój, który podaję, to moja prawdziwa krew. Kto nie spożywa tego ciała i nie pije tej krwi, nie ma z nim życia ”. ale to sam Jezus Chrystus narodził się z Niepokalanej Dziewicy Maryi i umarł za nas na krzyżu. Jezus Chrystus zapewnił nas o swojej prawdziwej obecności w Najświętszej Eucharystii, kiedy powiedział: „To jest moje ciało, które będzie dane za zbawienie ludzi: korpus, quod pro vobis tradetur.4 ° To jest chleb żywy, który zstąpił z nieba: hic est panis vivus, qui de cado descendit. Chleb, który ja dam, jest moim ciałem. Napój, który podaję, to moja prawdziwa krew. Kto nie spożywa tego ciała i nie pije tej krwi, nie ma z nim życia ”. ale to sam Jezus Chrystus narodził się z Niepokalanej Dziewicy Maryi i umarł za nas na krzyżu. Jezus Chrystus zapewnił nas o swojej prawdziwej obecności w Najświętszej Eucharystii, kiedy powiedział: „To jest moje ciało, które będzie dane za zbawienie ludzi: korpus, quod pro vobis tradetur.4 ° To jest chleb żywy, który zstąpił z nieba: hic est panis vivus, qui de cado descendit. Chleb, który ja dam, jest moim ciałem. Napój, który podaję, to moja prawdziwa krew. Kto nie spożywa tego ciała i nie pije tej krwi, nie ma z nim życia ”. 4 ° To jest ten żywy chleb, który zstąpił z nieba: hic est panis vivus, qui de cado descendit. Chleb, który ja dam, jest moim ciałem. Napój, który podaję, jest moją prawdziwą krwią. Kto nie spożywa tego ciała i nie pije tej krwi, nie ma z nim życia ”. 4 ° To jest ten żywy chleb, który zstąpił z nieba: hic est panis vivus, qui de cado descendit. Chleb, który ja dam, jest moim ciałem. Napój, który podaję, jest moją prawdziwą krwią. Kto nie spożywa tego ciała i nie pije tej krwi, nie ma z nim życia ”.
2. Jezus, ustanawiając ten sakrament dla dobra naszych dusz, pragnie, abyśmy często się do niego zbliżali. Oto słowa, którymi nas zaprasza: Przyjdźcie do mnie wszyscy, albo wy, którzy jesteście zmęczeni i uciśnieni, a Ja was wzbudzę: przyjdźcie do mnie omnes qui laboratis et onerati estis, et ego reficiam vos.42
37 Nauczę grzeszników waszych dróg (Ps 51, 15).
38 G. Bosco, Miesiąc majowy, str. 139-144 (OE X, 433-438).
39 i Kol. 11, 24-25.
40 1 Kor 11, 24.
41 Gv 6, 48-58.
42 Mt 11,28.
Gdzie indziej powiedział do Hebrajczyków: „Wasi ojcowie jedli mannę na pustyni i umarli, ale ten, kto je jedzenie, wyobrażał sobie mannę, ten pokarm, który ja daję, ten pokarm, który jest moim ciałem i krwią, on już nie umrze wieczny. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, mieszka we Mnie, a ja w nim, ponieważ moje ciało jest prawdziwym pokarmem, a moja krew prawdziwym napojem. ”43 Któż mógłby kiedykolwiek oprzeć się tym miłosnym zaproszeniom boskości Salvatore? Odpowiadając na te wezwania, chrześcijanie z dawnych dni chodzili codziennie, aby słuchać słowa Bożego i każdego dnia zbliżali się do komunii świętej. W tym sakramencie męczennicy znaleźli swoją siłę, dziewice ich żarliwość, święci ich odwagę. I jak często podchodzimy do tego niebiańskiego jedzenia? Jeśli przyjrzymy się pragnieniom Jezusa Chrystusa i naszej potrzebie, musimy komunikować się bardzo często. Jako że manna każdego dnia służyła Żydom za pokarm cielesny przez cały czas, gdy żyli na pustyni, dopóki nie zostali przyprowadzeni do ziemi obiecanej, tak komunia święta powinna być naszą pociechą, codziennym pokarmem w niebezpieczeństwach tego świata, aby prowadzić nas do prawdziwej ziemi obietnica raju. Św. Augustyn mówi tak: jeśli każdego dnia prosimy Boga o chleb cielesny, to dlaczego nie zaopatrujemy się w codzienny chleb duchowy w Komunię Świętą? Święty Filip Neri zachęcał chrześcijan do spowiadania się co osiem dni i komunikowania się jeszcze częściej, zgodnie z zawiadomieniem spowiednika. Wreszcie, Kościół Święty wyraża swoje żywe pragnienie częstej komunii podczas Soboru Trydenckiego, gdzie mówi: „Byłoby najbardziej pożądane, aby każdy wierny chrześcijański utrzymywał się w takim stanie sumienia, aby móc podejmować Komunię świętą, ilekroć interweniuje na Mszy Świętej”. Papież Klemens XIII, aby zachęcić chrześcijan do zbliżania się do świętej spowiedzi i komunii z wielką częstotliwością, przyjął następującą łaskę: ci wierni chrześcijanie, którzy mają godne pochwały przyznanie się do spowiedzi w każdym tygodniu, mogą uzyskać odpust zupełny, gdy tylko przystępują do Komunii świętej.
3. Niektórzy powiedzą: Jestem zbyt grzeszny. Jeśli jesteś grzesznikiem, spróbuj oddać się łasce w sakramencie spowiedzi, a następnie podejdź do Komunii świętej i będziesz miał wielką pomoc. Inny powie: Rzadko się komunikuję, żeby mieć więcej zapału. To oszustwo. Rzeczy, które są rzadko wykonywane, są w większości bolesne. Ponadto, ponieważ twoje potrzeby są częste, częsta pomoc musi być udzielona twojej duszy. Niektórzy dodają: Jestem pełen duchowych słabości i nie śmiem się często komunikować. Jezus Chrystus odpowiada: ci, którzy dobrze potrzebują, nie potrzebują lekarza, 44 więc ci, którzy są bardziej podatni na dyskomfort, ich zadaniem jest być często odwiedzanym przez lekarza.
43 Por. Rz 6, 49, 57-58.
44 Por. Mt 9, 12.
Odwaga więc, o Chrześcijaninie, jeśli chcesz czynić najbardziej chwalebne działanie dla Boga, najbardziej miłe dla wszystkich świętych w niebie, najskuteczniejsze, aby przezwyciężyć pokusy, najbezpieczniejsze, byś wytrwał w dobru, z pewnością jest komunia święta.
Przykład - młody człowiek o imieniu Savio Domenico, za ożywione pragnienie podobania się Marii, codziennie odmawiał jej kilka modlitw, ale w każdą sobotę składał Komunię Świętą ku jej czci, którą zwykł nazywać drogą matką. Rok 1856 sprawił, że miesiąc Maryi stał się tak żarliwy, że wszyscy jej towarzysze zostali zbudowani. Każdego dnia prosił Maryję, aby usunęła go ze świata, zamiast tracić cnotę czystości. W dniu zamka poprosił o jedną łaskę: aby móc umrzeć w dobrej komunii, zanim umrze. Święta Dziewica go usłyszała. Dziewięć miesięcy później (9 marca 1857) zmarł w wieku piętnastu lat po otrzymaniu świętego orędzia z największymi transportami czułości i oddania. W chwilach, które upłynęły między przyjęciem wiatyku aż do jego śmierci, zawsze mówił: „ O Maryjo, słyszałeś mnie, jestem wystarczająco bogaty. Poza tobą nie proszę, tylko pomóż mi w tych ostatnich chwilach życia i towarzyszysz mi od tego życia do wieczności. ”Niemal w tej samej chwili, gdy przestał wypowiadać te słowa, jego dusza z pewnością poleciała do nieba, w towarzystwie Maryja, której w życiu była gorącą wielbicielką.
Wytrysk: uwielbiam cię w każdej chwili / lub żyję w niebie / wielkim sakramencie.
45
Bóg jest nieskończenie bogaty i nieskończonej hojności. Jako bogacz może dać nam szerokiego przewodnika za wszystko, co zrobił dla niego; jako Ojciec nieskończonej hojności płaci każdą małą rzecz, jaką robimy dla jego miłości, z dobrą i obfitą miarą. Ty, jak głosi Ewangelia, nie będziesz podawał szklanki świeżej wody w moim imieniu jednemu z moich najmniejszych, ani potrzebującej osobie, bez twojej płacy ”.
Żebraki, mówi Dio w księdze Tobia, wyzwala śmierć, oczyszcza duszę z grzechów, znajduje łaskę w Bożym pomieszaniu i prowadzi nas do życia wiecznego. Elemosin, który jest uwolniony ze śmierci: krwawiące grzechy, sprawię, że będziesz wesoły i wesoły mnie vitam aeternam.47
45 G. Bosco, Inauguracja Patronatu Świętego Piotra w Nicei Mare. Cel tego samego z załącznikiem do systemu prewencyjnego edukacji młodzieży, Turyn, Tipografia i Biblioteka Salesiana 1877, s. 34-40 (OE XXVIII, 412-418).
46 Por. Mt 10, 42.
47 Jałmużna zbawia od śmierci i oczyszcza ze wszystkich grzechów, zasługuje na miłosierdzie i życie wieczne (Tb 12, 9).
Pośród wielkich nagród, to również zaczyna się od tego, że Boski Zbawiciel uważa siebie za czyniącego nieszczęścia każdą miłosierdziem. „Gdybyśmy widzieli boskiego Zbawiciela chodzącego błagającego o nasze place, pukającego do drzwi naszych domów, byłby chrześcijanin, który nie Czy ofiarowujesz hojnie Zbawiciela z ostatniego grosza swojej torebki? Zbawiciel jest również reprezentowany w osobie ubogiej, najbardziej opuszczonej, wszystko, co mówi, uczynisz dla najgorszego, zrobisz mi to, więc nie są już biednymi dziećmi, które pytają miłość, ale to Jezus w osobie swoich biednych dzieci.
Co zatem powiemy o wyjątkowej nagrodzie, jaką Bóg zachowuje w najważniejszym i najtrudniejszym momencie, w którym nasz los zostanie rozstrzygnięty życiem zawsze błogosławionym lub zawsze nieszczęśliwym? Kiedy my, panowie, przedstawiamy się na dworze najwyższego sędziego, aby wziąć pod uwagę działania życiowe, pierwszą rzeczą, którą z miłością przypomną nam, nie są wyprodukowane domy, uzyskane oszczędności, zdobyta chwała lub bogactwa; tego nie uczyni, ale powie tylko: Przyjdź, błogosławiony przez mojego niebiańskiego Ojca, wejdź w posiadanie królestwa, które jest dla ciebie przygotowane. Byłem głodny i dałeś mi chleb w osobie ubogich; Byłem spragniony i dałeś mi coś do picia; Byłem nagi, ubrałeś mnie; Byłem na środku drogi, a ty dałeś mi schronienie. ”Tunc dicet rex jego qui a dextris eius erunt: Chodź, benedicti patris mei, przygotowane dla was od założenia świata. Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść jeść; Byłem spragniony, a daliście Mi pić; Byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; nagi, a ty mi dał (Mt 25: 34-35) ".
Te i inne słowa, które sędzia Boży powie, jak zapisano w Ewangelii: po czym da im błogosławieństwo i doprowadzi do posiadania życia wiecznego.
Ale Bóg, ojciec dobroci, wiedząc, że nasz duch jest gotowy, a ciało bardzo niedołężne, „chce, aby nasza miłość miała stokrotnie więcej w naszym obecnym życiu”. Ile sposobów, panowie, na tej ziemi Bóg daje nam stokrotne dobre uczynki? Stukrotne są specjalne łaski dobrze żyjących i umierających; są płodnością wsi, spokojem i harmonią rodzin, sukcesem spraw doczesnych, zdrowiem krewnych i przyjaciół; ochrona, dobra edukacja dziecka. Nagradzanie chrześcijańskiej miłości jest przyjemnością, którą wszyscy czują w sercu, wykonując dobrą pracę.
48 Por. Mt 25,40.
49 Mt 25,34-36.
50 Wtedy król powie tym, którzy są po jego prawicy: Pójdźcie, błogosławieni przez Ojca mego, odziedziczcie królestwo przygotowane dla was od założenia świata. Ponieważ byłem głodny, a daliście mi jeść, byłem spragniony i daliście Mi pić; Byłem obcym człowiekiem, a ty mnie przywitałeś, nagi i ubrałeś mnie.
51 Por. Mt 26,41.
52 Por. Mt 19,29.
Czy nie jest to wielka pociecha, gdy jest odzwierciedlone, że przy pomocy niewielkiej jałmużny przyczynia się ona do usunięcia istot szkodliwych dla społeczeństwa obywatelskiego, aby stały się dochodowymi ludźmi dla siebie, dla swoich bliźnich, dla religii? Istoty, które wkrótce staną się plagą władz, włamywaczy praw publicznych i pójdą pochłonąć poty innych w więzieniach, a zamiast tego postawią je w stanie honorować ludzkość, pracować i zarabiać uczciwie na utrzymanie z pracy i przyzwoitości krajów, w których żyją, z honorem rodzin, do których należą?
Oprócz tych wszystkich nagród, które Bóg udziela w obecnym życiu iw przyszłości, wciąż istnieje taki, który beneficjenci muszą ofiarować swoim dobroczyńcom. Tak, panowie, nie chcemy cię okradać z tej płacy, która jest w naszej mocy. Słuchajcie: wszyscy kapłani, duchowni, wszyscy młodzi ludzie zgromadzeni i wykształceni w domach Zgromadzenia Salezjańskiego, a zwłaszcza ci z Patronatu św. Piotra, wzniosą specjalne modlitwy za swoich dobroczyńców do nieba rano i wieczorem. Rano i wieczorem twoi beneficjenci ze specjalnymi modlitwami będą wzywać boskiego błogosławieństwa dla ciebie, twoich rodzin, twoich krewnych, twoich przyjaciół. Będą błagać Boga, abyście utrzymywali pokój i harmonię w swoich rodzinach, zapewniali wam stabilne zdrowie i szczęśliwe życie, od was nieszczęść w duchowych rzeczach, jak w rzeczach doczesnych i do tego wszystkiego dodać wytrwałość w dobroci, a najpóźniej do tego, że Bóg się spodoba, wasze dni będą ukoronowane świętą śmiercią. Jeśli więc w trakcie życia śmiertelnego, panowie, będziemy mieli szczęście spotkać się z wami na ulicach miasta lub w dowolnym innym miejscu, o tak, wtedy będziemy pamiętać z radością korzyści otrzymane i pełne szacunku odkryjemy nasze głowy jako znak niezatartej wdzięczności Ziemia, podczas gdy współczujący Bóg będzie was strzegł nagrody dla sprawiedliwych w Niebie. Centuplum accipietis et vitam aeternam possidebitis.53 będziemy mieli szczęście spotkać się z tobą na ulicach miasta lub w jakimkolwiek innym miejscu, o tak, wtedy będziemy pamiętać z radością korzyści otrzymane i pełne szacunku odkryjemy nasze głowy jako znak niezatartej wdzięczności na ziemi, podczas gdy współczujący Bóg da ci nagrodę w niebie. Centuplum accipietis et vitam aeternam possidebitis.53 będziemy mieli szczęście spotkać się z tobą na ulicach miasta lub w jakimkolwiek innym miejscu, o tak, wtedy będziemy pamiętać z radością korzyści otrzymane i pełne szacunku odkryjemy nasze głowy jako znak niezatartej wdzięczności na ziemi, podczas gdy współczujący Bóg da ci nagrodę w niebie. Centuplum accipietis et vitam aeternam possidebitis.53
53 Otrzymasz stokroć i będziesz miał życie wieczne (Mt 19,29).
Ksiądz Bosko, niestrudzony apostoł kultu maryjnego, w świadczonej młodzieży i głoszeniu kładzie nacisk przede wszystkim na rolę Najświętszej Maryi Panny w drodze życia w celu indywidualnego zbawienia: jest ona pośredniczką łask, bronioną przez ataki zła, wsparcie w zaangażowaniu w życie Chrześcijanin i na drodze do świętości) Przez lata święty wyobraża sobie nabożeństwo do Maryi w szerszym scenariuszu kościelnym iw perspektywie apostolskiej. Stowarzyszenie wielbicieli Maryi Wspomożycielki odpowiada na religijną wrażliwość drugiej połowy XIX wieku, ale kwitnie w ścisłym związku ze światowym rozprzestrzenianiem się działań salezjańskich na rzecz zbawienia młodzieży i służby Kościołowi powszechnemu.
2
Tytuł Pomocy chrześcijanom, przypisywany w sierpniu Matce Zbawiciela, nie jest nowy. W tych samych świętych księgach Maryja jest nazywana królową, która stoi po prawej stronie swego Boskiego Syna, ubrana w złoto i otoczona różnorodnością. Adstitit regina a dextris tuis in vestitu deaurato, circumdata varietate (Ps 45, 10) .3 Ten płaszcz, pozłacany i otoczony rozmaitością, zgodnie z duchem Kościoła, jest tak wiele klejnotów i diamentów lub tytułów, którymi zazwyczaj nazywana jest Maryja. Kiedy więc nazywamy świętą Dziewicę Pomocą Chrześcijan, nie jest niczym innym, jak nazwać specjalny tytuł, który jej odpowiada, jako diament nad jej złoconymi ubraniami. W tym sensie Maryja była witana Pomocą ludzkości od najdawniejszych czasów świata, kiedy Adam popadł w winę, obiecano wyzwolicielowi, który miał się urodzić z kobiety, która z
W rzeczywistości ta wielka kobieta jest symbolizowana w drzewie życia, które istniało w ziemskim raju; w Arce Noego, który zbawia czcicieli prawdziwego Boga od powszechnej powodzi; w drabinie Jakuba, która wznosi się do nieba; w buszu Mojżesza, który płonie i nie jest pochłonięty i który nawiązuje do dziewicy Marii po porodzie; w Arce Przymierza; w wieży Dawida, która broni przed każdym atakiem; w róży Jerycha; w zapieczętowanej fontannie; w dobrze kultywowanym i strzeżonym ogrodzie Salomona; figuruje w akwedukcie błogosławieństwa: w runie Gedeona. Gdzie indziej nazywa się gwiazdą Jakuba, piękną jak księżyc, wybraną jako słońce, tęczówkę pokoju, źrenicę oka Bożego, zorza polarna, która przynosi pocieszenie, dziewica, matka i matka swego Pana. Te symbole i wyrażenia, które
1 Por. Sopra, str. 24-25.
2 G. Bosco, Stowarzyszenie wielbicieli Maryi Wspomożycielki kanonicznie wzniesione w kościele poświęconym jej w Turynie. Z historycznymi informacjami na temat tego tytułu, Turyn, Tip. dell'Orat. S. Franc. sprzedaży 1869, str. 5-9 (OE XXI, 343-347).
3 Po prawej jest królowa w złotym ubraniu, otoczona pięknem.
Kościół odnosi się do Maryi, zamanifestowane są opatrznościowe plany Boga, który chciał, aby przed narodzeniem ukazał się jako pierworodny spośród wszystkich stworzeń, najwspanialszy opiekun, pomoc i wsparcie, rzeczywiście przepakowałem Lanicedei mali, do którego ludzkość została stłumiona.
W Nowym Testamencie nie tylko symbole i proroctwa przemawiają do pomocy ludzi w ogóle, ale także pomoc, wsparcie i obrona chrześcijan. Już nie figu, królowie, już nie symboliczne wyrażenia; w Ewangelii wszystko jest rzeczywistością i spełnieniem przeszłości. Maryja jest witana przez archanioła Gabriela, który nazywa ją pełną rcsic, pamięta Boga o wielkiej pokorze Maryi i podnosi ją do godności matki wiecznego Słowa. Jezus, ogromny Bóg, staje się synem Maryi. Urodziła się, była wykształcona, wspierana przez nią; a odwieczne Słowo, które stało się ciałem, poddało się we wszystkim posłuszeństwu jego nadzwyczajnego rodzica. Na jej prośbę Jezus dokonuje pierwszego ze swoich cudów w Kanie Galilejskiej; na Kalwarii jest w rzeczywistości wspólną matką chrześcijan. Apostołowie są cnotami przewodnimi i nauczającymi. Z nią zbierają się, aby modlić się w Wieczerniku; czekają z nią modlitwa i wreszcie otrzymasz Ducha Świętego. Swoje ostatnie słowa kieruje do apostołów i chwalebnie leci do nieba.
Z najwyższego miejsca chwały odwraca swoje macierzyńskie spojrzenia i mówi: Ego in altissimis habito, ut ditem diligentes me et thesauros eorum repleam.4 Żyję najwyższym tronem chwały, aby wzbogacić się błogosławieństwami tych, którzy mnie kochają i wypełniają ich skarby niebiańskich łask. Od jego Wniebowzięcia do Nieba zaczęła się stała i nigdy nie przerywana zbieżność chrześcijan z Maryją, ani też nigdy nie słyszano, mówi święty Bernard, że ktokolwiek polegał na tej najmiłosierniejszej Dziewicy i nie został wysłuchany. Stąd powód, dla którego każdego wieku, każdego roku, każdego dnia i, możemy powiedzieć, każda chwila jest opisywana w historii przez jakąś wielką łaskę udzieloną tym, którzy przywołali ją z wiarą. Tak więc każde królestwo, każde miasto, każdy kraj,
każda rodzina ma kościół, kaplicę, ołtarz, obraz, obraz lub jakiś znak, który przypomina powszechną cześć oddaną Maryi i jednocześnie przypomina każdego z nyértegiTzTé - c-orieégéa, który złożył do niej apel w życiowych potrzebach.
5
1. W kościele pod wezwaniem „w Turynie do Maryi Wspomożycielki za zgodą jej najbardziej czcigodnej doskonałości arcybiskup Turynu ustanowił kanonicznie Stowarzyszenie Jego wielbicieli, którzy proponują promowanie chwał Boskiej Matki Zbawiciela, aby zasługiwać na ochronę Jej w życiu a szczególnie w momencie śmierci.
4 Żyję w niebiosach, aby wzbogacić tych, którzy mnie miłują, i napełniać nimi skarby (por. Prz 8, 21).
5 G. Bosco, Associazione di 'divoti di Maria Ausiliatrice ..., s. 48-50 (OE XXI, 386-388).
2. Proponowane są dwa specjalne środki: dila_tardaslirozione do Najświętszej Maryi Panny i cześć Jezusa sakramentu.
3. W tym celu zostaną użyte słowa, rada, dzieła i autorytet w celu promowania przyzwoitości i pobożności w nowennach, świętach i uroczystościach, które są wypełniane w ciągu roku na cześć Najświętszej Maryi Panny i Najświętszego Sakramentu. ,
Rozpowszechnianie dobrych książek, obrazów, medali, raportów, interweniowanie i zalecanie interwencji procesji na cześć Najświętszej Maryi Panny i Najświętszego Sakramentu, częsta komunia, pomoc w Mszy św., Towarzyszenie Wiatykowi to rzeczy, które agregaty proponują promowanie ze wszystkimi zgodnymi środkami ich państwa.
4. Współpracownicy dołożą wszelkich starań, aby sami siebie i swoich osób zależnych zapobiegali bluźnierstwu i wszelkim przemówieniom sprzecznym z religią i o ile usuwają wszelkie przeszkody, które mogą uniemożliwić uświęcenie świąt.
5. Każdy współpracownik, zgodnie z radą katechizmów i mistrzów ducha, jest usilnie nakłaniany do zbliżania się do spowiedzi świętej i komunii co dwa tygodnie lub raz w miesiącu i do codziennego słuchania mszy świętej tak długo, jak pozwalają na to obowiązki państwa.
Na cześć sakramentu Jezusa towarzysze codziennie, po zwykłych porannych i wieczornych modlitwach, odmawiają krótką modlitwę: niech najświętszy i boski sakrament będzie chwalony i dziękowany każdej chwili. I ku czci Najświętszej Maryi Panny: Maria, Auxilium Christianorum, ora pro nobis. Dla kapłanów wystarczy, że w Mszy świętej zamierzają modlić się za wszystkie skupiska w tym pobożnym towarzystwie. Te modlitwy będą służyć jako więź łącząca wszystkich towarzyszy w jednym sercu i jedną duszę, aby oddać należną cześć Jezusowi ukrytemu w Świętej Eucharystii i jego wspaniałemu rodzicowi, aby uczestniczyć we wszystkich dziełach pobożności, które zostaną wypełnione przez każdy współpracownik.
6
Dziewica Maryja, królowo nieba i ziemi, w której po Bogu złożyłem całą moją ufność, pokornie rzuciłem cię u twoich stóp, jako ostatni z twoich sług, aby poświęcić się twojej służbie w tym pobożnym stowarzyszeniu wzniesionym pod twoją opieką i obiecuję z całego serca, aby praktykować wszystkie rzeczy, które nakazują jej Reguły z największym możliwym oddaniem, aby dzięki zasługom Jezusa Chrystusa wasze drogie dziecko i dzięki waszemu potężnemu wstawiennictwu wszyscy towarzysze zostali zachowani przed każdym duchowym i cielesnym złem w ich życiu; że będą błogosławieni przez Pana we wszystkich swoich działaniach i że w końcu otrzymają łaskę śmierci z powodu śmierci sprawiedliwych.
6 Tamże, Pp. 56-59 (OE XXI, 395-397).
Ponieważ jedynym pragnieniem zadowolenia was jest to, co prowadzi mnie do przyjęcia tego oddanego stowarzyszenia; więc pokornie błagam Cię, Święta Dziewico, o chęć przyjęcia mnie w szeregi swoich dzieci i uzyskanie dla mnie łaski, która będzie odpowiadać dobroci obyczajów i świętości dzieł ku wzniosłemu charakterowi twego sługi.
O chwalebna Dziewico Maryjo, z twego wysokiego tronu racz racz spojrzeć na mnie łaskawym okiem, które jest zawsze otwarte dla tych, którzy poświęcili się twojej służbie; a od dzisiaj wskazuję na moje imię w księdze tego pobożnego Stowarzyszenia, więc raczcie je zapisać w waszym macierzyńskim sercu; módlcie się do waszego boskiego Syna, aby mi się podobał, aby był zaliczany do tych, którzy są zapisani w księdze życia wiecznego. Niech tak będzie.
Akt synostwa, w którym Maryja jest wzięta za Matkę - Mój Pan Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, jedyne dziecko Boże i świętej Dziewicy, rozpoznaję was i wielbię was jako mój pierwszy początek i koniec. Błagam was, abyście odnowili na moją korzyść tajemniczy testament miłości, który uczyniliście na krzyżu, nadając ukochanemu apostołowi św. Janowi jakość i tytuł syna waszej matki Maryi. Te słowa też mi powiedz: Kobieta, oto twój syn. Pozwólcie, że będę mógł należeć do niej jako syn i mieć ją jako matkę przez cały czas mojego śmiertelnego życia na tej ziemi.
Najświętsza Maryja Panna, moja główna adwokat i pośredniczka, NN nieszczęsny grzesznik, najbardziej niegodny i najmniejszy z twoich sług, pokornie upadł przed tobą, powierzony twojej dobroci i miłosierdziu, i ożywiony gorliwym pragnieniem naśladowania twego piękne cnoty, wybieram was dzisiaj, aby moja matka, błagając was, przyjęła mnie w szczęśliwej liczbie waszych drogich dzieci. Dokonuję całkowitej i nieodwołalnej darowizny ode mnie. Przyjmij mój protest z łaski; jak pewność, z jaką opuszczam się w twoich ramionach. Obdarz mnie swoją macierzyńską opieką przez całe życie, a szczególnie w godzinie śmierci, aby moja dusza, uwolniona z koron ciała, przeszła z tej doliny łez, aby cieszyć się z tobą wieczną chwałą w królestwie nieba , Niech tak będzie.
Modlitwa Jego Świątobliwości Piusa IX - Panie, wszechmogący Boże, który pozwala, aby zło otrzymało z niego dobro, wysłuchaj naszych pokornych modlitw, dzięki którym prosimy Cię, abyś pozostał wierny pośród tak wielu ataków i wytrwał wierny aż do śmierci. W pozostałej części daj nam siłę za pośrednictwem Najświętszej Maryi, aby zawsze być w stanie dostosować się do twojej najświętszej woli.
Papieska aprobata Towarzystwa św. Franciszka Salezego i jego Konstytucji podkreśla prawną separację między konsekrowanymi mężczyznami i kobietami w misji salezjańskiej. Ksiądz Bosko, po wypróbowaniu ścieżki „członków zewnętrznych”, tworzy bardziej dalekosiężną organizację i ustanawia Stowarzyszenie Salezjanów Współpracowników, z własną duchowością apostolską. W tym „pobożnym zjednoczeniu” zbiegają się różne profile: idea „trzeciorzędu” lub salezjańskiego zakonnika w wieku, dążący do doskonałości chrześcijańskiej i do działań charytatywnych i apostolskich; idea współpracownika dzieł salezjańskich poprzez katechizmy, szkoły i inne działania; idea dobroczyńcy, zwolennika i sympatyka; I ' bogini świeckich zaangażowanych w młodzieńcze prace zależne od proboszczów i biskupów. Rezultatem jest narodziny rozległej sieci współpracy, która rozprzestrzenia się na całym świecie dzięki osobistemu zaangażowaniu Ks. Bosko i jego następców. Każda grupa lokalna, powierzona opiece dyrektora, staje się uczestnikiem misji salezjańskiej na tym terenie i elementem strategicznym dla owocności i rozwoju dzieł.
1
1. Każda osoba, nawet żyjąca w stuleciu, we własnym domu, we własnej rodzinie może należeć do naszego społeczeństwa.
2. Nie ślubuje; ale będzie starał się wprowadzić w życie tę część rozporządzenia, która jest zgodna z jego wiekiem, statusem i stanem, jak byłoby to w przypadku katechizmów na rzecz biednych dzieci, w celu rozpowszechniania dobrych książek; dawać pracę, aby odbywały się triduum, nowenny, ćwiczenia duchowe i inne podobne dzieła miłosierdzia, które są szczególnie ukierunkowane na duchowe dobro młodzieży lub ludzi niskich.
3. Aby uczestniczyć w dobrach duchowych społeczeństwa, konieczne jest, aby członek złożył co najmniej jedną obietnicę rektorowi, aby zatrudniał się w rzeczach, które uzna za powrót do większej chwały Bożej.
4. Jednak ta obietnica nie zobowiązuje nawet pod groźbą winy.
5. Każdy członek Firmy, który opuścił firmę z jakiegokolwiek rozsądnego powodu, jest uważany za członka zewnętrznego i może nadal uczestniczyć w dobrach duchowych całej Firmy, pod warunkiem, że praktykuje tę część przepisu przewidzianą dla osób z zewnątrz.
1 G. Bosco, Konstytucje Towarzystwa św. Franciszka Salezego [1858] -1875. Teksty krytyczne F. Motto, Rzym, LAS 1982, s. 208; jest tekstem umieszczonym na końcu rękopisu Konstytucji salezjańskich przedstawionym w 1864 roku dla Decretum laudis. Stolica Apostolska ustaliła, że nie można przyznać przynależności osób postronnych do społeczeństwa osób konsekrowanych. Ksiądz Bosko poprosił, aby pozwolono mu wstawić ten tekst przynajmniej jako dodatek do Konstytucji, ale nie było to możliwe (por. Tamże, str. 233234).
2
Gdy tylko prace Oratoriów rozpoczęły się w 1841 r., Przyszli niektórzy pobożni i gorliwi kapłani i świeccy, aby pomóc w uprawie żniw, które od tego czasu były obfite w klasie niepewnej młodzieży. Ci kolaboranci i współpracownicy zawsze byli wspierani przez pobożne dzieła, które Boska Opatrzność umieściła wśród nas. Wszyscy uczyli się, aby pracować i dostosowywać się do obowiązującej dyscypliny i proponowanych norm, ale wszyscy z nich twierdzili, że będą służyć jako podstawa i łącznik w celu zachowania jednolitości i ducha tych popularnych instytucji. Mamy nadzieję, że to życzenie będzie teraz zadowolone z tej broszury. Nie zawiera przepisów dotyczących świątecznych oratoriów ani domów edukacyjnych, ponieważ zasady te są opisane osobno, chociaż ograniczenie, przez które katolicy pragną tego dokonać, może obcować z salezjanami i pracować ze wspólnymi i stabilnymi normami, tak aby pozostały one stabilne i niezmienne, jeśli ich cel i tradycyjna praktyka zostaną zachowane. [...]
Tak więc ci, którzy pragną pełnić swoją miłość w pracy na rzecz zbawienia dusz, oprócz wielkiej nagrody głoszonej przez św. Augustyna: animam salvasti, animam tuam praedestinasti, 3 gwarantują także wielki skarb dla ich dusz dzięki świętym odpustom.
Pan Bóg, bogaty w łaski i błogosławieństwa, szerzy swoje niebiańskie łaski obficie nad tymi, którzy pożyczają swoją pracę, aby zdobyć dusze dla Jezusa Zbawiciela, czynić dobro dla niebezpiecznej młodzieży, przygotowywać dobrych chrześcijan dla Kościoła, uczciwych obywateli dla cywilnych społeczeństwo, a więc każdy może pewnego dnia stać się szczęśliwymi mieszkańcami nieba. Niech tak będzie.
Turyn, 12 lipca 1876 r.
Sac. Giovanni Bosco
Przez cały czas uważano, że związek między dobrem jest konieczny, aby przynosić wzajemne korzyści w czynieniu dobra i utrzymywaniu zła. Tak postępowali chrześcijanie z wczesnego Kościoła, którzy na widok niebezpieczeństw, które pokonywali każdego dnia, bez przerażającego punktu, zjednoczonego jednym sercem i jedną duszą, ożywiali się wzajemnie, by stać mocno w wierze i gotowi do przezwyciężyć nieustanne ataki, z których byli zagrożeni.
2 G. Bosco, Salezjanie Współpracownicy, czyli praktyczny sposób promowania dobrego społeczeństwa i społeczeństwa obywatelskiego, San Pier d'Arena, Tipografia i Libreria di S. Vincenzo de 'Paoli 1877, s. 3-4, 27-36 (OE XXVIII, 341-342, 365-374).
3 Uratowałeś duszę, więc przeznaczyłeś swoją duszę.
Takie jest również ostrzeżenie udzielone nam przez Pana, gdy powiedział: słabe siły, gdy są zjednoczone, stają się mocne i jeśli sznurek wzięty przez siebie łatwo pęka, bardzo trudno jest rozbić trzy z nich: Vis insieme fortior, funiculus triplex difficile rumpitur. i ludzie stulecia w ich doczesnych sprawach. Czy dzieci światłości powinny być mniej roztropne niż dzieci ciemności? Nie, oczywiście. My, chrześcijanie, musimy zjednoczyć się w tych trudnych czasach, aby promować ducha modlitwy, miłosierdzia wszelkimi sposobami, aby religia zarządzała, a zatem usuwała lub przynajmniej łagodziła te zło, które zagraża dobremu obyczajowi wzrastającej młodzieży, w której rękach są losy społeczeństwa obywatelskiego.
Zgromadzenie to, ostatecznie zatwierdzone przez Kościół, może służyć jako bezpieczna i stabilna więź dla Salezjanów Współpracowników. W rzeczywistości jego głównym celem jest praca na rzecz młodzieży, na której opiera się dobra lub smutna przyszłość społeczeństwa. Z taką propozycją nie zamierzamy mówić, że jest to jedyny sposób na zaspokojenie tej potrzeby, ponieważ jest tysiąc innych, które bardzo polecamy, ponieważ zostały wprowadzone. My z kolei proponujemy i jest to dzieło Salezjanów Współpracowników, modlących się, aby dobrzy katolicy żyjący w stuleciu przychodzili z pomocą członkom tego Zgromadzenia. Prawdą jest, że jego członkowie znacznie się rozwinęli, ale ich liczba nie jest w stanie odpowiadać codziennym prośbom, które są składane w różnych krajach Włoch, w Europie, Chin, Australii, Ameryki, a zwłaszcza Republiki Argentyńskiej. We wszystkich tych miejscach są codzienne prośby do świętych szafarzy, aby mogli zająć się niebezpieczną młodzieżą, która idzie do otwartych domów lub kolegiów, aby rozpocząć lub przynajmniej wspierać misje, które wzdychają przyjście ewangelicznych pracowników. Ma dojść do wielu potrzeb, których szukają współpracownicy.
Podstawowym celem Salezjanów Współpracowników jest uczynienie sobie dobra standardem życia, na tyle, na ile to możliwe, podobnym do tego, które odbywa się we wspólnym życiu. Ponieważ wielu chętnie udałoby się do klasztoru, ale tych pełnoletnich, którzy ze względu na zdrowie lub kondycję, bardzo wielu z braku możliwości jest absolutnie zabronione. Stając się salezjanami współpracownikami, mogą kontynuować swoje zwykłe zajęcia, w swoich rodzinach i żyć tak, jakby faktycznie byli w Zgromadzeniu. Tak więc od Najwyższego Papieża to Stowarzyszenie uważane jest za trzecią klasę starożytnych, z tą różnicą, że w ich wykonywaniu pobożność chrześcijańska była proponowana; tutaj głównym celem jest aktywne życie w
4 Połączone siły są silniejsze; lina z trzema końcami jest trudniejsza do złamania (por. Kp 4,12).
Te same żniwa są proponowane Salezjanom Współpracownikom przez Zgromadzenie św. Franciszka Sprzedaży, z którymi zamierzają się związać.
1. Promuj nowenny, triduum, ćwiczenia duchowe i katechizmy, szczególnie w tych miejscach, w których brakuje materialnych i moralnych środków.
2. Ponieważ w tych czasach istnieje poważny niedobór powołań do stanu kościelnego, więc ci, którzy są w stanie, będą szczególnie troszczyć się o tych młodych ludzi, a nawet dorosłych, którzy dostarczyli niezbędnych cech moralnych i zdolności do studiowania, aby udowodnić być wezwanym do pomocy w udzielaniu im rad, kierowaniu ich do tych szkół, do tych kolegiów lub do tych małych seminariów, w których można je kultywować i kierować w tym celu. Dzieło Maryi Wspomożycielki zmierza właśnie w tym celu.
3. Przeciwstaw się dobrej prasie prasie niereligijnej, dzięki rozpowszechnianiu dobrych książek; kart raportowych, wszelkiego rodzaju drukowanych ulotek w tych miejscach i wśród tych rodzin, co wydaje się rozsądne.
4. Ostatecznie, miłość do niebezpiecznych dzieci, ich gromadzenie, pouczanie ich w wierze, wysyłanie ich do świętych funkcji, doradzanie im w niebezpieczeństwach, prowadzenie ich tam, gdzie mogą być nauczane w religii, to kolejne żniwo salezjanów współpracowników. Ktokolwiek nie jest w stanie wykonać żadnej z tych prac dla siebie, może zrobić to za pośrednictwem innych osób, tak jak animowanie krewnego, przyjaciela, który chce je pożyczyć. Wszystko, co jest zalecane dla dzieci, które są w niebezpieczeństwie, jest również proponowane dla dziewcząt, które są w równych warunkach.
5. Można współpracować z modlitwą lub zarządzać środkami materialnymi, gdy był to zawód, na przykład prymitywnych wiernych, którzy przynosili swoje substancje do stóp apostołów, aby mogli ich używać na rzecz wdów, sierot i innych poważnych potrzeb.
1. Każdy, kto osiągnął wiek szesnastu lat, może zostać Współpracownikiem, o ile ma zdecydowany zamiar zastosować się do proponowanych tam zasad.
2. Stowarzyszenie jest pokornie polecane za życzliwość i ochronę Papieża, biskupów, proboszczów, od których będzie całkowicie zależna we wszystkich sprawach związanych z religią.
3. Przełożony Zgromadzenia Salezjańskiego jest również przełożonym tego Stowarzyszenia.
4. Dyrektor każdego domu Zgromadzenia ma prawo przypisywać współpracowników, a następnie przekazywać imię, nazwisko i miejsce zamieszkania przełożonemu, który zauważy wszystko we wspólnym rejestrze.
5. W miastach, gdzie żaden z tych domów nie istnieje, a współpracownicy docierają do dziesięciu, zostanie ustanowiony przywódca o nazwie dekurion, który najlepiej będzie kapłanem lub jakimś świeckim okazem. Będzie odpowiadał przełożonemu lub dyrektorowi najbliższego domu.
6. Każdy Współpracownik, jeśli to konieczne, może narazić przełożonego na te rzeczy, które uważa za konieczne do wzięcia pod uwagę.
7. Co trzy miesiące, a jeszcze częściej z biuletynem lub drukowaną ulotką, członkowie otrzymają sprawozdanie z proponowanych, wykonanych lub proponowanych działań. Pod koniec każdego roku członkowie zostaną powiadomieni o pracach, które w ciągu następnego roku wydają się być promowane, a jednocześnie zostaną ogłoszone o tych, którzy w ubiegłym roku zostali powołani do życia wiecznego, którzy będzie zalecany do wspólnych modlitw. W dniu św. Franciszka Salezego i w święto Maryi Wspomożycielki, każdy dyrektor, każdy dekurion zgromadzi swoich Współpracowników, aby ożywić się nawzajem w nabożeństwie do tych niebiańskich opiekunów, powołując się na ich patronat, aby wytrwać w pracach rozpoczętych zgodnie z celem Stowarzyszenia ,
1. Członkowie Zgromadzenia Salezjańskiego uważają wszystkich Współpracowników za tylu braci w Jezusie Chrystusie i za każdym razem, gdy ich praca będzie skierowana do nich, może być użyteczna dla większej chwały Bożej i dla korzyści dusz. Mając taką samą swobodę, Współpracownicy zwrócą się do członków Zgromadzenia Salezjańskiego.
2. Dlatego wszyscy członkowie, jak wszystkie dzieci naszego Ojca Niebieskiego, wszyscy bracia w Jezusie Chrystusie, z ich własnych środków materialnych lub z organizacjami charytatywnymi zebranymi od osób charytatywnych, zrobią wszystko, co w ich mocy, aby promować i wspierać dzieła Stowarzyszenia.
3. Współpracownicy nie mają żadnego zobowiązania pieniężnego, ale będą składać co miesiąc lub co roku dyktat miłosierdzia ich serca. Oferty te będą kierowane do przełożonego w celu wsparcia prac promowanych przez Stowarzyszenie.
4. Każdego roku odbędą się co najmniej dwie konferencje: jedna w święto Maryi Wspomożycielki, druga w dniu św. Franciszka Salezego. W każdej z tych konferencji zostanie wykonana kolekcja, jak w poprzednim numerze 3. W miejscach, w których Współpracownicy nie mogliby tworzyć dekurii i kiedy nikt nie mógł interweniować na konferencji, wyślą swoją ofertę do miejsca przeznaczenia za pomocą najprostszych i najbezpieczniejszych środków.
1. Jego Świątobliwość panujący Pius IX, dekretem z dnia 30 lipca 1875 r., Przekazał dobroczyńcom tego Zgromadzenia i Salezjanów Współpracownikom wszystkie łaski, łaski duchowe i wszystkie odpusty udzielone zakonnikom salezjańskim, z wyjątkiem tych, które odnoszą się do życia powszechne.
2. Będą uczestniczyć we wszystkich mszach, modlitwach, nowennach, triduum, ćwiczeniach duchowych, kazaniach, katechizmach i wszystkich dziełach miłosierdzia, które zakonnicy salezjańscy będą wykonywać w świętej służbie w każdym miejscu i na całym świecie.
3. Będą również uczestniczyć w mszy i modlitwach, które odbywają się codziennie w kościele Maryi Wspomożycielki w Turynie, aby wzywać błogosławieństwa niebios dla ich dobroczyńców, ich rodzin, a zwłaszcza dla tych, którzy czynią moralnie lub materialnie korzyść dla Zgromadzenia Salezjańskiego.
4. Następnego dnia po święcie św. Franciszka Salezego wszyscy księża salezjanie i ich współpracownicy będą odprawiać Mszę św. Za zmarłych współbraci. Ci, którzy nie są kapłanami, dołożą starań, aby ustanowić komunię świętą i odmówić trzecią część różańca.
5. Kiedy współbrat zachoruje, natychmiast radzi swojemu przełożonemu. Wkrótce wyda rozkazy, aby poszczególne modlitwy były dla Niego wznoszone do Boga. To samo nastąpi w przypadku śmierci jakiegoś Współpracownika.
1. Dla Salezjanów Współpracowników żadna praca zewnętrzna nie jest zalecana, ale aby ich życie mogło być w jakiś sposób zasymilowane z życiem tych, którzy żyją w społeczności religijnej, zaleca się im skromność w ubraniach, oszczędność w stołówce, prostotę w wyposażeniu domu , kara w przemówieniach, dokładność obowiązków państwa, upewniając się, że osoby zależne od nich obserwują i uświęcają święto.
2. Radzi się im co najmniej kilka dni ćwiczeń duchowych rocznie. Ostatniego dnia każdego miesiąca lub innego dnia większego komfortu, wykonają dobrą śmierć, wyznając i komunikując się sobie nawzajem, jak to naprawdę była ostatnia część życia. Zarówno w ćwiczeniach duchowych, jak iw dniu, w którym dokonuje się dobra śmierć, dokonuje się odpust zupełny.
3. Każdego dnia codziennie odmawia Pater, Ave a San Francesco di Sales, zgodnie z intencją Papieża. Kapłani i ci, którzy odmawiają godziny kanoniczne lub urząd Najświętszej Maryi Panny, są zwolnieni z tej modlitwy. Dla nich wystarczy, że w boskim urzędzie dodają swój zamiar do tego celu.
4. Starajcie się zbliżyć z większą częstotliwością do świętych sakramentów spowiedzi i komunii; ponieważ każdy może zdobyć odpust zupełny za każdym razem.
5. Te pełne i częściowe odpusty, w drodze głosowania, mogą być zastosowane do dusz w czyśćcu, z wyjątkiem tych w articulo mortis, które są wyłącznie osobiste i mogą być nabyte tylko wtedy, gdy dusza oddziela się od ciała na wieczność.
5
Turyn, wrzesień 1877
W naszym Regulaminie lub zasłużeni Współpracownicy, miesięczny Biuletyn jest zalecany, który w swoim czasie zostałby opublikowany, aby dać wam informacje o tym, co zostało zrobione lub co należy zrobić, aby uzyskać cel, który zaproponowaliśmy. Podążajmy teraz za wspólnym pragnieniem, aby każdy mógł użyczyć swojej pracy jednością ducha i jednomyślnie obrócić nasze obawy w jeden punkt: chwałę Boga, dobro społeczeństwa obywatelskiego.
W tym celu korzystamy z Bibliophile, biuletynu, który w tym roku zostanie wydrukowany w naszej drukarni w Turynie i który w przyszłości zostanie wydrukowany w Hospicjum Sampierdarena. Nasz biuletyn przedstawi:
1 ° Rzeczy, które członkowie lub ich dyrektorzy rozważają proponując dla ogólnego i szczególnego dobra współpracowników, do których pójdą praktyczne normy dla Współpracowników.
2. Wystawienie faktów, które udało się członkom i które mogą służyć innym na przykład. Następnie epizody, które miały miejsce, usłyszały, przeczytały: pod warunkiem, że są związane z dobrem ludzkości i religii; wiadomości i listy misjonarzy, którzy pracują dla wiary w Azji, Australii, a zwłaszcza salezjanów, którzy są rozproszeni w Ameryce Południowej w pobliżu dzikusów, są dla nas sprawą odpowiednią.
3. komunikaty, ogłoszenia różnych rzeczy, proponowane prace; książki i maksymy, które mają być propagowane, to trzecia część naszego Biuletynu.
Wyeksponowane w ten sposób nasze myśli odpowiadamy na pytanie, które jest nam zadawane ze wszystkich części wiedzy, to znaczy, jaki jest praktyczny cel Współpracowników.
Tytuł dyplomu lub broszury przedstawionej Współpracownikom wyjaśnia, jaki jest cel. Podaj jednak krótkie wyjaśnienie. Salezjanie Współpracownicy to ci, którzy chcą zajmować się dziełami charytatywnymi, a nie ogólnie, ale w szczególności, w porozumieniu i w duchu Zgromadzenia św. Franciszka Salezego.
Współpracownik sam może zrobić dobrze; ale owoc pozostaje bardzo ograniczony i przeważnie mało trwa. Przeciwnie, zjednoczeni z innymi znajdują wsparcie, radę, odwagę i często przy niewielkim wysiłku robi się to bardzo dużo, ponieważ nawet słabe siły stają się mocne, jeśli zostaną ponownie połączone. Tak więc wielkie powiedzenie, że zjednoczenie jest siłą, jest zjednoczone.
5 E (m) V, pp. 441-443.
Dlatego nasi Współpracownicy, zgodnie z celami Zgromadzenia Salezjańskiego, będą pracować zgodnie ze swoją siłą, aby zbierać dzieci, które są niebezpieczne i porzucone na ulicach i placach; zacznijcie ich w katechizmie, trzymajcie ich na wakacjach i umieśćcie w uczciwym mistrzu, kierujcie nimi, doradzajcie im, pomagajcie im jak najlepiej, aby stali się dobrymi chrześcijanami i uczciwymi obywatelami.
Normy, których należy przestrzegać podczas prac, które zostaną zaproponowane Współpracownikom w tym celu, będą przedmiotem Biuletynu Salezjańskiego.
Dodaje się następujące słowa: Praktyczny sposób, aby zauważyć, że bractwo nie jest ustanowione tutaj, nie jest stowarzyszeniem religijnym, literackim i naukowym, a nawet gazetą; ale proste zjednoczenie dobroczyńców ludzkości, gotowych poświęcić nie obietnice, ale fakty, prośby, niepokoje i ofiary dla dobra naszego bliźniego. Słowo zostało wprowadzone: praktyczny sposób, ponieważ nie oznacza to, że jest to jedyny sposób, aby czynić dobro pośród społeczeństwa obywatelskiego; w istocie aprobujemy i bardzo chwalimy wszystkie instytucje, związki, publiczne i prywatne stowarzyszenia, które dążą do korzyści dla ludzkości i modlimy się do Boga, abyśmy wszyscy wysyłali moralne i materialne środki, aby zachować siebie, postęp i osiągnąć proponowany cel.
Z kolei zamierzamy zaproponować środki pracy, a to oznacza, że proponujemy to w Stowarzyszeniu Salezjanów Współpracowników.
Słowa: dobra moralność, jeszcze wyraźniej dają do zrozumienia, co chcemy robić i jakie jest nasze wspólne zrozumienie.
Obcy w polityce, trzymamy się stale z dala od wszystkiego, co może powrócić do władzy jakiejś osoby ustanowionej w władzy cywilnej i kościelnej. Nasz program będzie niezmienny: zostawcie nam opiekę nad biednymi i opuszczonymi młodymi ludźmi, a my dołożymy wszelkich starań, aby uczynić je największym dobrem, jakie możemy, ponieważ wierzymy, że możemy przynieść dobre morale i cywilizację.
Sac. Gio. Bosco
6
16 maja 1878 r
Nie wiem, zasługując na Współpracowników i Współpracowników, nie wiem, czy najpierw powinienem ci podziękować, czy też zaprosić, abyśmy razem dziękowali Panu, za zgromadzenie nas w zwartym ciele i położenie się w stanie czynić wielkie dobro i zgromadziliśmy się tutaj dzisiaj wieczorem. zorganizować pierwszą konferencję salezjańskich współpracowników w Turynie.
6 ASC A0000205: Cronachetta, Quad. V (1877-1878), ms Giulio Barberis, s. 48-61 (por. MB XIII, 624-630). Jest to pierwsza konferencja Ks. Bosko dla Salezjanów Współpracowników z Turynu; odbyło się po południu 16 maja 1878 r. na Valdocco, w kościele św. Franciszka Salezego.
Zanim jednak dojdę do czegoś innego, chcę opowiedzieć wam trochę historii, która pozwoli nam poznać, co Salezjanie Współpracownicy zrobili tutaj w Turynie i jakie jest ich zadanie w tym czasie. Słuchać.
Trzydzieści pięć lat temu obszar, który jest obecnie zajęty przez ten kościół, służył jako miejsce spotkań wielu młodych nurków, którzy przybyli, by toczyć bitwy, walczyć, mówić bluźnierstwa. W pobliżu znajdowały się dwa domy, w których Pan był bardzo obrażony: jedna była karczmą, w której przychodzili pijacy i wszelkiego rodzaju źli ludzie; drugi, umieszczony w miejscu, gdzie ambona jest i rozciąga się w lewo, był domem niemoralności i niemoralności. W tym czasie przybył biedny kapłan i dał dwa pokoje tego samego domu po bardzo wysokiej cenie. Ten ksiądz był w towarzystwie matki. Ich celem było sprawdzenie, jak zrobić trochę dobrego dla biednych ludzi w okolicy. Cała ich własność składała się z koszyka, który był niesiony na ramieniu, w którym znajdowały się różne przedmioty. dobrze, ten kapłan widział młodych ludzi, którzy zebrali się tutaj z powodu złości, był w stanie zbliżyć się do nich, a Pan wysłuchał i zrozumiał swoje słowo. Natychmiast zobaczyliśmy potrzebę posiadania kaplicy, aby poświęcić się boskiemu kultowi. Zaczynając od strony listu tego ołtarza głównego idącego na prawo od widza, była szopa, która służyła jako szopa. Mógł to mieć i nie mając nic innego, przystosował się do kościoła. Ci młodzi chłopcy stopniowo przyciągali się do siebie i przychodzili do kościoła, a ich liczba wzrastała tak bardzo, że była pełna i na samym małym placu, na którym obecnie znajduje się ten kościół, odbywa się katechizm, ponieważ kościół nie może ich wszystkich zatrzymać. Natychmiast zobaczyliśmy potrzebę posiadania kaplicy, aby poświęcić się boskiemu kultowi. Zaczynając od strony listu tego ołtarza głównego idącego na prawo od widza, była szopa, która służyła jako szopa. Mógł to mieć i nie mając nic innego, przystosował się do kościoła. Ci młodzi chłopcy stopniowo przyciągali się do siebie i przychodzili do kościoła, a ich liczba wzrastała tak bardzo, że była pełna i na samym małym placu, na którym obecnie znajduje się ten kościół, odbywa się katechizm, ponieważ kościół nie może ich wszystkich zatrzymać. Natychmiast zobaczyliśmy potrzebę posiadania kaplicy, aby poświęcić się boskiemu kultowi. Zaczynając od strony listu tego ołtarza głównego idącego na prawo od widza, była szopa, która służyła jako szopa. Mógł to mieć i nie mając nic innego, przystosował się do kościoła. Ci młodzi chłopcy stopniowo przyciągali się do siebie i przychodzili do kościoła, a ich liczba wzrastała tak bardzo, że była pełna i na samym małym placu, na którym obecnie znajduje się ten kościół, odbywa się katechizm, ponieważ kościół nie może ich wszystkich zatrzymać.
Teraz ten ksiądz był sam. Miał przy sobie bardzo gorliwego teologa Borela, który zrobił wiele dobrego w Turynie; ale on, zajęty w więzieniu, pomagając skazanym na śmierć, w dziełach Cottolengo, Marchesa Barolo, Schronienia i innych, mógł czekać niewiele, mając całe swoje życie gdzie indziej. Pan zapewnił to, czego brakowało, a po trosze niewiele różnych godnych duchownych połączonych z ubogim kapłanem, którzy, aby wyznać, ci, którzy mają głosić, ci, którzy wykonują katechizmy, użyczają swojej pracy. A oto praca Oratorium, którą powinni wspierać ci godni duchowni. Ale to nie wystarczyło. Wraz ze wzrostem potrzeb szkół wieczorowych i niedzielnych niektórzy księża nie wystarczali. A potem wielu dżentelmenów przyniosło swoją pracę. To Boska Opatrzność posłała ich, a wraz z nimi dobro. Ci pierwsi salezjanie współpracownicy, zarówno kościelni, jak i świeccy, nie spoglądali na trudności i trudności, ale widząc dobro, które zostało zrobione i ilu małych dzieci zostało zredukowanych do ścieżki cnoty, poświęcili się. Wiele osób widziałam, jak opuszczają swoje wygodne i przychodzą nie tylko w każdą niedzielę, ale także każdego dnia Wielkiego Postu, chociaż w ich teraz bardzo niewygodnych, ale najbardziej wygodnych dla chłopców, przyjść, aby pomóc w pracy Oratorium. poświęcili się. Wiele osób widziałam, jak opuszczają swoje wygodne i przychodzą nie tylko w każdą niedzielę, ale także każdego dnia Wielkiego Postu, chociaż w ich teraz bardzo niewygodnych, ale najbardziej wygodnych dla chłopców, przyjść, aby pomóc w pracy Oratorium. poświęcili się. Wiele osób widziałam, jak opuszczają swoje wygodne i przychodzą nie tylko w każdą niedzielę, ale także każdego dnia Wielkiego Postu, chociaż w ich teraz bardzo niewygodnych, ale najbardziej wygodnych dla chłopców, przyjść, aby pomóc w pracy Oratorium.
Tymczasem rosła potrzeba pomocy tym dzieciom materialnie. Byli tacy, których spodnie i kurtka były w strzępach, a kawałki wisiały po każdej stronie, nawet kosztem skromności; był jednym z tych, którzy nigdy nie musieli zmieniać strzępów koszuli, którą mieli na sobie. To tutaj dobroć i użyteczność, które przynieśli Współpracownicy, zaczęło obozować. Chciałbym teraz, ku chwale pań z Turynu, opowiadać wszędzie tak wielu z nich, chociaż z bardzo delikatnych rodzin, ale nie chcieli ssać tych kurtek, te spodnie załatały je rękami; weź te koszule wszystkie postrzępione, ale być może nigdy nie weszłyby do wody, weź je same, mówię, umyj je, załataj, a następnie oddaj z powrotem biednym chłopcom, przyciągnięci zapachem chrześcijańskiej miłości, wytrwali w Oratorium iw praktyce cnót. Kilka z tych godnych pochwały kobiet wysłało wtedy ubrania, pieniądze, jedzenie i wszystko, co tylko mogły. Niektórzy obecnie słuchają mnie i wielu innych zostało już powołanych przez Pana, aby otrzymać nagrodę za ich pracę i dzieła miłości.
Tutaj, podobnie jak z pomocą wielu ludzi, Współpracowników i Współpracowników, można by zrobić rzeczy, których każdy nigdy nie mógłby zrobić osobno. Co się stało, dzięki potężnej pomocy kapłanów, panów i dam? Tysiące młodych ludzi przybyło, aby wziąć naukę religii w tym samym miejscu, gdzie [przed] uczyli się przeklinać; przyszli uczyć się cnoty w tym samym miejscu, które było centrum niemoralności. Szkoły wieczorowe i niedzielne mogły zostać otwarte, a najbiedniejsi i najbardziej porzuceni spośród młodzieży zostali wycofani, a mały plac w 1852 r. Stał się tym kościołem, a ten dom stał się hospicjum dla biednych chłopców. Wszystko to [jest] twoją pracą lub godnymi Współpracownikami i Współpracownikami.
Tym samym kontynuując swoją pomoc i innych, którzy pewnego dnia dodawali się do siebie w dwóch innych punktach tego miasta, możliwe było otwarcie dwóch innych Oratoriów, z których jedna w Vanchiglia wezwała Anioła Stróża, a następnie wzniosła kościół parafialny św. parafia; drugie powiedzenie Saint Louis zostało otwarte w Porta Nuova. Obok tego wznosi się kościół św. Jana Ewangelisty.
Ale potrzeby odczuwane w Turynie zaczęły odczuwać siłę nawet w innych miastach i krajach, i zawsze kontynuując pomoc Współpracowników, można było ustanowić zasady, a następnie rozszerzyć je poza Turyn. Konieczne było, aby wielki brak duchowieństwa, który stał się odczuwalny w całym Piemoncie i poza nim, mógł zostać dostarczony przez Współpracowników. Jak to zrobić? Religia katolicka nie patrzy na miejsce, miasto, kraj; jest uniwersalny i wszędzie tam, gdzie chce się robić dobrze, i gdziekolwiek jest to najbardziej potrzebne, religia wymaga większych wysiłków. I tu zaczyna się dom w Mirabello, potem w Lanzo, potem inni i inni. Obecnie istnieje sto lub więcej kościołów i otwartych domów oraz ponad 25 000 wewnętrznych i zewnętrznych [chłopców], którzy otrzymują naukę religii
wiedzieć w naszych domach. Kto to wszystko zrobił? Ksiądz? Nie! dwa, dziesięć, pięćdziesiąt? Nie mogli tak wiele zrobić. Byli to liczni Współpracownicy i Współpracownicy, którzy w każdej części, w każdym kraju i mieście połączyli siły, aby pomóc tym nielicznym kapłanom. Tak, są, ale nie tylko oni. Musimy, och! konieczne jest rozpoznanie ręki Boga, który z niczego nie chciał zebrać tak dużo pracy. Tak, to Boska Opatrzność wysłała tak wiele środków, aby móc uratować tak wiele dusz. Gdyby nie to, że Pan tego chciał, uznałbym to za niemożliwe, aby ktokolwiek mógł zrobić tak wiele. Ale potrzeba była prawdziwa i wielka, a Pan do wielkich potrzeb wysyła wielką pomoc. Te potrzeby są coraz większe i bardziej serdeczne. Czy Pan nas opuści?
To, co wam mówię, że potrzeby są odczuwane każdego dnia, jest tylko bardzo solidną prawdą. Och, gdybyście zobaczyli, ile pytań zadawanych jest z całego świata, ponieważ otwieramy domy dla biednych porzuconych młodzieży. Jeśli wiedziałeś, w ilu miejscach czujesz, że ta potrzeba, która w przeszłości nie wydawała się konieczna, gdyby nie w wielkim mieście. To jest zdumiewające. A w przypadku misji, ile potrzeba nie rośnie teraz? I zauważ, że nie chodzi już o testowanie życia wśród dzikusów z niebezpieczeństwem męczeństwa lub wielkiego cierpienia. Teraz to sami barbarzyńcy zaczynają poznawać swój nędzny stan i chcą się kształcić. Oni sami, powiedziałbym, którzy wyciągają do nas ramiona, prosząc, abyśmy ich ucywilizowali, nauczyć ich religii, bez której zdają sobie sprawę, że ich życie jest nieszczęśliwe. Te pytania o misje pochodzą ze wszystkich stron. Z Indii, z Chin, z Santo Domingo, Brazylii i Republiki Argentyńskiej zadawane są pytania, tak że jeśli porozmawiam z tobą w tym momencie, gdy miałem dwa tysiące misjonarzy, wiedziałbym, gdzie od razu je umieścić, pewni owoców, które przynieśli. Cóż, nawet w misjach dobra już zostało zrobione z pracą Oratorium i mamy nadzieję, że dzięki wsparciu i pomocy Współpracowników i Współpracowników to dobro może zostać zwiększone do tysiąca podwójnych do większej chwały Bożej. aby w tym momencie, w którym przemawiam do ciebie, miałem dwa tysiące misjonarzy, wiedziałbym, gdzie je natychmiast umieścić, pewni owoców, które przynieśli. Cóż, nawet w misjach dobra już zostało zrobione z pracą Oratorium i mamy nadzieję, że dzięki wsparciu i pomocy Współpracowników i Współpracowników to dobro może zostać zwiększone do tysiąca podwójnych do większej chwały Bożej. aby w tym momencie, w którym przemawiam do ciebie, miałem dwa tysiące misjonarzy, wiedziałbym, gdzie je natychmiast umieścić, pewni owoców, które przynieśli. Cóż, nawet w misjach dobra już zostało zrobione z pracą Oratorium i mamy nadzieję, że dzięki wsparciu i pomocy Współpracowników i Współpracowników to dobro może zostać zwiększone do tysiąca podwójnych do większej chwały Bożej.
Potem jest inna praca wykonana i wyprodukowana przez te Oratorium, dzieło, którego nie chcę publikować, ale które jest wam dobrze znane. Jest to poszukiwanie młodych ludzi dobrej woli i wkładanie środków w ich ręce, aby mogli zostać kapłanami. Widzicie, liczba sług Pana zmniejsza się każdego dnia z przerażającą proporcją. Dlatego szukali siebie nawzajem tam, gdzie młodzi mężczyźni, którzy mieli silne nadzieje, gromadzili się, studiowali samych siebie i tutaj, błogosławiąc Pana tą pracą, już setki i setki kapłanów opuściło nasze domy. Czy chcesz, żebym ci powiedział w całkowitej tajemnicy liczbę duchownych, którzy zrobili to w zeszłym roku? Słuchać. Spośród wszystkich naszych domów rozproszonych we Włoszech, Francji, Urugwaju i Republice Argentyńskiej, 300 duchownych przeszło przez ostatni rok. Przeważnie jeżdżą do swoich własnych diecezji i tylko po to, by opowiedzieć o jednym, zobacz diecezję Casale, spośród 42 duchownych, którzy są w seminarium, 34 opuścili nasze domy. Inni stają się religijni, inni chodzą na misje, a nawet zatrzymują się u nas, aby pomóc nam z całej siły. Czy widzisz, skąd pochodzą twoje jałmużny, twoja pomoc, twoja dobroczynność?
Inną pracą, która nie jest mała, jest położenie kresu herezji, która grozi inwazją tak wielu miast i krajów. Jest to masakra w krajach katolickich i rozwija się coraz bardziej, gdy wolność rośnie w świecie politycznym; bo kiedy z tytułem wolności, otwarte jest pole zła pracy, a tymczasem dzieło dobra potyka się, zawsze będą śmiertelne konsekwencje. W związku z tym podjęto próbę przeciwstawienia się barierze przeciwko herezji i bezbożności oraz dobrze uporządkowanym książkom, które zostały stworzone i rozpowszechnione wśród katolików z wielkim wysiłkiem i kosztem. Ale książki to nie wszystko.
W S. Pier d'Arena herezja była również groźna i było tam hospicjum. W Nizza Mare, tuż obok kościoła protestanckiego, powstał Patronat św. Piotra. Herezja w Spice poczyniła już niezwykłe postępy: tutaj podjęto wszelkie wysiłki i tutaj są otwarte szkoły specjalne. Ale żeby uniknąć nazywania wszystkiego, powiem ci, co się stało w Ventimiglii. Tam, w ciągu zaledwie kilku lat, wraz ze wzrostem liczby mieszkańców, dolina o nazwie Valle Crosia była wypełniona domami. Liczba mieszkańców wzrosła do setek, a nawet do tysięcy. Ponieważ wszystkie były nowymi domami, żaden kościół nie był pomyślany ani zbudowany. Protestanci, biorąc pod uwagę wygodę, wznieśli duży budynek w pięknym centrum, aby służyć jako hospicjum i szkoły oraz ich kościół. Mieszkańcy tej doliny, nie mając innych szkół, przyciągnięto ich do tych, a potem także z różnych chodzili do kościoła. Biskup nie wiedział, jak to zrobić; wznoszenie kościoła, wyposażanie go w parafię to rzeczy, których dziś nie można już robić jako osoby prywatne. Nazwaliśmy nas chętnie wypożyczonymi naszą pracą. Nie było żadnych środków, ale Opatrzność nam pomogła i nie będąc w stanie zrobić więcej, wynajmujemy dom, w magazynie na parterze trochę się dostosowujemy, robimy ołtarz i tu jest kościół. W pokojach po prawej i na pierwszym piętrze znajdują się dwie szkoły dla chłopców; w pokojach po lewej stronie tego małego kościoła wezwane są Siostry Maryi Wspomożycielki i szkoły dla dziewcząt. Oto mutacja! Świąteczne oratorium przyciąga dzieci i dorosłych, a wszyscy mieszkańcy okolicy mają komfort słuchania mszy świętej; szkoły dla dzieci są natychmiast uczęszczane; te z dziewczyn. Sprawy są tak trudne, że teraz szkoły protestantów są całkowicie zamknięte, ponieważ nie ma już ani jednego, ani wśród dzieci, ani wśród dziewcząt, które do nich uczęszczają. Nawet ci, którzy zaczęli uczęszczać do kościoła protestanckiego, który mógł w piękny sposób przyciągnąć wielkanocne sakramenty, opuścili miejsce, które miało stać się centrum herezji w opuszczonej Ligurii.
Wszystkie te różne prace są niemożliwe do wykonania przez jednego. Konieczne jest posiadanie Współpracowników. Ich dotacje pomagają, na przykład, być w stanie udać się tam i stworzyć pierwsze rośliny: kiedy tam jesteś, Współpracownicy dołączają do tego samego miejsca i idą naprzód. Bez pracy Współpracowników salezjanie byliby dobrze dotknięci i nie mogliby wykonywać swojej gorliwości. Prawdą jest, że zawsze napotykano trudności w realizacji tych prac; ale Pan postanowił, że zawsze mogą być pokonani.
W tym roku mnożyły się trudności; niemniej jednak widzimy, że ręka Pana zawsze nas wspiera. Nasz niezrównany dobroczyńca Pius IX zmarł w tym roku; Pius IX, który zatwierdził stowarzyszenie Współpracowników i wzbogacił go o tak wybitne odpusty; Pius IX, który chciał zostać zapisany do pierwszego spośród Salezjanów Współpracowników; że Pius IX, który nigdy nie pozwolił mu przejść przed nim, aby nam pomóc. Zmarł, ale Pan polecił Leonowi XIII, by go zastąpił. Przedstawiłem mu się, rozmawiałem z nim o salezjanach współpracownikach. Modliłem się, aby pozwolił, aby jego sławne imię, podobnie jak imię poprzednika szczęśliwego wspomnienia, pojawiło się wśród Salezjanów Współpracowników. Poinformował się dobrze o swoim duchu, dodał: Mam zamiar być nie tylko salezjaninem współpracownikiem, ale operatorem. Czyż papież nie powinien być pierwszym, który zwiększy dzieła miłosierdzia? ”Oto, jak straciwszy ojca, Pan pozyskał dla nas nie mniej życzliwego niż pierwszego. na korzyść Oratorium, ale Pan nakazał, aby inni ich zastępowali, a miłość wiernych nie pozwala nam przegapić tego, co jest konieczne.
A więc teraz, jaki jest cel salezjanów współpracowników, powinien być bardziej bezpośredni; oto co muszą zrobić. Musimy kontynuować rozpoczęte prace, o których mówiłem; rzeczywiście, te prace muszą być pomnożone przez stokrotnie. W tym celu potrzeba ludzi i środków. Poświęcamy nasz lud: Pan posyła nas przez cały dzień, gotów na każdą ofiarę, nawet oddając życie za zdrowie dusz. Ludzie nie wystarczą: potrzebujemy środków. Środki są dla ciebie, aby je zdobyć lub chwalić Współpracowników. Powierzam wam materialne środki; upewnij się, że ich nie brakuje. Zauważ, jak wielka jest łaska Pana, który wkłada środki do współpracy w zdrowiu dusz w twoich rękach. Tak, w twoich rękach jest zdrowie wielu dusz. Widzieliśmy przez nasz fakt, jak dotąd opowiadany,
Teraz byłoby tak, że ci dziękuję. Ale co dziękuję? Nie mogę ci tego zrobić. Byłoby zbyt małe, by podziękować za wasze dobre uczynki. Zostawię to Panu, aby ci za to podziękować. Tak, powiedział to kilka razy, że uważa go za coś, co zrobił swojemu sąsiadowi. Z drugiej strony jest pewne, że miłość nie jest czysto cielesna, ale ma również cel duchowy, ma jeszcze większą zasługę. I chciałbym powiedzieć, że nie tylko ma on większą zasługę, ale ma boskość. Święci ojcowie zgadzają się, powtarzając to powiedzenie św. Dionizego, który mówi: Divinorum divinissimum est cooperaci Deo in salutem animarum.7 I wyjaśniając ten fragment św. : Animam salvasti, animam tuam praedestinasti.8
Czy chcesz zrobić coś dobrego? Edukuj młodzież. Czy chcesz zrobić coś świętego? Edukuj młodzież. Czy chcesz robić to, co najświętsze? Edukuj młodzież. Czy chcesz robić boskie rzeczy? Edukuj młodzież. Zaprawdę, [to] wśród boskości jest najbardziej boskie.
Oh! dlatego, przyczyniając się do uczynienia tych wielkich dóbr wymienionych powyżej, możesz być pewien, że ocalisz swoją duszę. Dlatego zostawiam cię, abyś szczególnie podziękował. Po prostu wiedzcie, że w kościele Maryi Wspomożycielki rano i wieczorem, i mogę powiedzieć cały dzień, specjalne modlitwy są dla was, aby Pan dziękował wam tymi słowami, które On wam powie w decydującym dniu sądu. Euge, służ kości bone et fidelis ... 9 Składasz ofiary, ale pamiętaj, że Jezus Chrystus złożył o wiele większą ofiarę z siebie i nigdy nie podejdziemy wystarczająco blisko ofiary, jaką dla nas uczynił. Ale ci, którzy starają się go naśladować, składając ofiary, by zbawić dusze, mogą być pewni, że uratowaliście duszę,
7 Wśród boskich rzeczy najbardziej boska jest współpraca z Bogiem dla zbawienia dusz.
8 Uratowałeś duszę, więc przeznaczyłeś swoją duszę.
9 Przyjdź, dobry i wierny sługo ... (Mt 21,21).
10 Weź udział w radości twego Pana (Mt 25,21).
Korespondencja Ks. Bosko ze Współpracownikami i przyjaciółmi, świeckimi i kościelnymi, zawsze zawiera pewną istotną duchową orientację życiową, ale dobrze ukierunkowaną na zaproponowanie drogi życia wewnętrznego, która łączy pobożność, zapał duchowy, ćwiczenie cnót , działalność charytatywna i obowiązki własnego państwa dokonane przez miłość i wierność.
1
Turyn, 24 września 1862 Najdroższy Panie,
Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa zawsze będzie z nami.
Otrzymałem w swoim czasie dwa listy, które miał uprzejmość, by się do mnie zwrócić, a ja nie odpowiedziałem, ponieważ nie byłem pewien miejsca jego pobytu.
Łączę czerwony bilet [loterii], a raczej dwa, aby zdobyć dwie nagrody. Bilety, które jej wysłałem, nie były wystarczające, aby je sprzedać, ale raczej zostały przez nią rozpatrzone, więc pomogła biednemu Księdzu Bosko dać chleb biednym młodym chłopcom.
Podnosząc rzeczy z jego pierwszego listu, bardzo podziwiam pęd jego serca, chcąc ślepo podążać za radą biednego kapłana takiego jak ja. To jest trudne dla obu, ale spróbujmy.
Jak mogę podjąć życie, powiedziała, że odłączysz się od świata i związasz mnie z tym sercem z Panem, abyś nieustannie kochał cnotę?
R. Dobra wola wspierana przez łaskę Bożą przyniesie ten wspaniały efekt. Ale aby odnieść sukces, musi starać się poznać i posmakować piękna cnoty oraz radości, jaką odczuwają ci, którzy dążą do Boga, w ich sercach.
Następnie rozważ nieważność rzeczy tego świata. Nie mogą dać nam najmniejszej pociechy. Łącz wszystkie swoje podróże, ile widziałeś, cieszyłeś się, czytałeś i obserwowałeś. Porównaj wszystko z radością, jaką czuje człowiek po zbliżeniu się do świętych sakramentów, zrozumie, że pierwsze są niczym, a drugie ma wszystko.
Po założeniu bazy zaczynamy ćwiczyć. Ona: 1. Każdego ranka Msza i medytacja. 2. W połowie dnia trochę duchowej lektury. 3. W każdą niedzielę głosi i błogosławi. 4. ... Adagio, krzyczy na mnie, krok po kroku. On ma rację; zacznijcie wprowadzać w życie to, co do was tu piszę, i jeśli czujecie, że nadążam, mam nadzieję, z pomocą Pana, być w stanie doprowadzić was do trzeciego nieba.
1 E (m) I, pp. 525-526; list do Ugo Grimaldi.
Kiedy przyjedzie do Turynu, porozmawiamy o projektach nieco większych. Tymczasem nie przestawaj modlić się do Pana za mnie, którego serdecznie życzę ci od Pana i wyznaj mnie ze swojej najdroższej lordowskiej mości
Czuły przyjaciel sługa Sac. Bosco Gio.
2
Turyn, 22 lipca 1866 r
Szlachetna pani,
Tepida, kiedy nie jest promowana przez wolę, powinna być całkowicie wolna od winy. Naprawdę wierzę, że taka letniość, która przybiera imię oschłości ducha, jest chwalebna przed Panem. Jeśli jednak chce kilka meczów, które podniecają iskry ognia, znajduję je w wytryskach do Najświętszego Sakramentu, kilka wizyt w tym samym, aby pocałować medal lub krucyfiks. Ale bardziej niż cokolwiek innego, myśl, że udręki, bóle i suchość czasu są tak wieloma pachnącymi różami na wieczność. ,
Nie omieszkałbym polecić wam słabo Panu podczas Mszy świętej i, w akcie, który polecam mnie i moim biednym młodym chłopcom na miłość Jego świętych modlitw, mam zaszczyt móc wyznawać siebie ze szczerą wdzięcznością waszemu najbardziej szanowanemu panu
Błogosławiony sługa Sac. Bosco Gio.
3
Wrzesień 1867
Ekscelencjo,
Niech łaska naszego Pana Jezusa Chrystusa zawsze będzie z nami. Amen.
Tutaj mówię do twojej doskonałości, tak jak chciałbym mój brat. To, co napisałem do niej w sierpniu, nie jest ani groźne, ani czasowe; ale to wszystko kocha i zapobiega. Powiedziawszy to, musi skierować myśli na trzy rzeczy: siebie - jej - swoje rzeczy.
Własna. Spójrz na intencje poczynione w spowiedzi i nie zachowane; po radach musiał unikać zła i praktykować dobrze, ale zapomniał.
2 E (m) II, str. 276; list do dominikanki Margherita Stoli.
3 E (m) II, str. 423-424.
Nawet wielka wada w bólu grzechów. Można temu zaradzić poprzez medytację i badanie sumienia wieczorem lub w innym czasie bardziej dostosowanym do niej. Do chwili obecnej Bóg chce więcej cierpliwości w swoich zajęciach, zwłaszcza w rodzinie; więcej wiary w dobroć Pana; więcej spokoju ducha, ani nigdy nie obawiaj się, że śmierć zaskoczy cię w nocy lub w innym nieoczekiwanym czasie. Staraj się praktykować cnotę pokory i zaufania do Pana i nie lękaj się niczego. W przyszłości uczestniczysz w spowiedzi i komunii, aby służyć jako wzór dla tych, którzy ją znają.
Jego. Aby zobaczyć, że jego pracownicy spełniają i mają czas na wykonywanie swoich obowiązków religijnych, aby pozbyć się rzeczy, które ich dotyczą, w taki sposób, że po śmierci i po śmierci mają powody, by błogosławić swego mistrza. W rodzinie miłosierdzie i dobroć ze wszystkimi; ale nigdy nie pozwólcie, aby jakakolwiek okazja uciekła, by dać zawiadomienia lub rady, które mogą służyć jako zasada życia i dobry przykład.
Jego rzeczy. Tutaj powinniśmy dużo napisać. Poniedziałek Muszę pojechać do Aleksandrii, a stamtąd udam się do Mombaruzzo, gdzie mam nadzieję napisać lub porozmawiać z nią z pewnym spokojem. Tym, czego Bóg szczególnie od niej pragnie, jest promowanie w jak największym stopniu czci sakramentu Jezusa i nabożeństwa do Najświętszej Maryi Panny.
Boże, pomóż nam iść drogą nieba. Niech tak będzie.
Z wdzięcznością wyznaję twoje
Błogosławiony sługa Sac. Gio Bosco
4
Turyn, 23 października 1867 r
Drogi Turecki,
Wasz list sprawił mi ogromną przyjemność i był tym bardziej mile widziany, gdy rozmawialiście ze mną z naszą dawną ufnością, która dla Księdza Bosko jest najdroższą rzeczą na świecie.
Po złożeniu listu pod jednym spojrzeniem dziękuję Panu, który pośród najtrudniejszych lat waszego życia pomógł wam zachować zdrowe zasady religii. Można powiedzieć, że minął nieszczęsny wiek; im więcej się rozwijasz przez lata, tym bardziej iluzje, że człowiek staje się światem, znikną i zostaną potwierdzone bardziej w tym, co mi powiedziałeś, że tylko religia jest stabilna i może w każdej chwili i we wszystkich wiekach uszczęśliwić człowieka czas i wieczność.
4 E (m) II, str. 445.
Przy odrobinie filozofii radzę ci kontynuować pracę w zawodzie geodety, gdzie jesteś; praktykować religię, zwłaszcza przy częstych spowiedziach, które dla ciebie są prawdziwym balsamem; ale do pracy ze wszystkimi możliwymi środkami, aby pomóc i pocieszyć twojego dobrego ojca w jego obecnej starości, co dzięki Bogu można uznać za bardzo pomyślne.
W przeszłości zawsze zalecałem Pana Panu podczas Mszy świętej i zrobię to jeszcze chętniej na przyszłość, ponieważ mnie o to prosicie. Ty też będziesz się za mnie modlił, prawda?
Mam kilka fajnych książek do przetłumaczenia z francuskiego, czy mógłbyś je przetłumaczyć? Zostaną wydrukowane w Czytaniach Katolickich.
Zawsze będę pocieszyć za każdym razem, gdy do mnie napiszesz. Niech Bóg was błogosławi i waszego ojca i niech was oboje ad multos annos ze szczęśliwym życiem.
Pozdrawiają cię D. Francesia, D. Lazzero, Chiapale i wielu innych twoich przyjaciół, a ja zawsze będę tobą w Panu
Drogi przyjacielu Sac. Gio Bosco
5
11 września 1869 r
Z rąk gorliwej siostry Filomeny otrzymałem rzucającą się w oczy sumę fr. 10 000, które w swojej miłości dają zaszczyt Maryi Wspomożycielce i są wykorzystywane do różnych i poważnych potrzeb tego nowego budynku. Nie mogłem przestać rozmawiać z religijnym, jeśli nie lotem, i dlatego nie mogłem powierzyć jej serdecznych podziękowań, za które chciałem się do niej modlić. Teraz, gdy wypełniam swój obowiązek wdzięczności, zapewniam was, że będę codziennie składał specjalne modlitwy na ołtarzu Maryi Wspomożycielki i mam nadzieję, że łaska, o którą prosicie, zostanie udzielona bez winy.
Mówi, że jak dotąd nie zostało to jeszcze osiągnięte; mówi mi, że jest to ucisk rodziny, że nie wiem, co to jest, ale oto, co mogę powiedzieć pozytywnie: kontynuuj modlitwę i pogódź się z boską wolą. Ucisk dobiega końca. Są rzeczy, które teraz wyglądają jak ciernie, które Bóg zamieni w kwiaty. Spojrzenie na krucyfiks i fiat voluntas tua jest tym, czego Bóg od niej oczekuje.
Tymczasem skorzystaj z tej rady: rany w rodzinie muszą być leczone i nie amputowane. Rozpraszanie tego, co jest przykro, rozmawianie ze wszystkimi i udzielanie porad całej miłości i stanowczości jest lekarstwem, dzięki któremu będzie mogła wszystko uleczyć. Wybacz mi tę wolność: uczę lekcji Minerwy, przepraszam.
Jutro (12) Będę celebrował mszę świętą, a moi chłopcy uczynili swoją komunię zgodnie z pobożnością jej intencji.
5 E (m) 3, pp. 133-134.
Niech Bóg was błogosławi i całą waszą rodzinę, a wszystkim niech będzie długie lata szczęśliwego życia z cennym darem ostatecznej wytrwałości.
Przyjmij proszę głębokie akty mojej wdzięczności, z którymi mam zaszczyt być w stanie wyznać ci twoje godne panowanie
Błogosławiony sługa Sac. Gio Bosco
6
Turyn, 28 maja 1870 r
Bardzo jasna pani,
Otrzymałem od niego zaszczytny list i byłem bardzo zadowolony.
Z tego widzę, że jego serce jest zaostrzone przez utratę zmarłego męża, ale on nieco się uspokoił, aby dać początek rezygnacji z boskiej woli, która, niezależnie od tego, czy chce, czy nie, musi zostać pokonana. Nie obawiaj się, że uczucie męża zmniejszy się dla niej w innym życiu, w rzeczy samej, będzie o wiele doskonalsze. Miej wiarę; zobaczy go w znacznie lepszej sytuacji niż wtedy, gdy był wśród nas. Najbardziej pożądaną rzeczą, jaką może dla niego zrobić, jest ofiarowanie Bogu każdego odpoczynku dla reszty jego duszy.
Teraz daj mi trochę wolności do rozmowy. Z wiary wynika, że w niebie cieszy się nieskończenie lepszym życiem niż życie ziemskie. Dlaczego więc narzekać, jeśli jej mąż wszedł w posiadanie? Wiara, że śmierć wśród nas, chrześcijan, nie jest separacją, ale opóźnieniem, by zobaczyć siebie. Dlatego cierpliwość, gdy ktoś nas poprzedza; nic nie robi, tylko idzie i przygotowuje miejsce.
Jest także z wiary, że w każdej chwili, dzięki uczynkom pobożności i miłości, może czynić dobro duszy zmarłego: dlatego nie może cieszyć się w sercu, jeśli Bóg pozwolił jej przetrwać? Wtedy pomoc dzieci, pociecha bon père, praktykowanie religii, szerzenie dobrych książek, udzielanie dobrych rad potrzebującym nie są rzeczami, które w każdej chwili muszą sprawić, aby Pan błogosławił przez lata, które czy on nam udziela?
Są jeszcze inne powody, których jeszcze nie sądzę, aby się manifestować.
Krótko mówiąc, uwielbiamy Boga we wszystkim, w pociechach i cierpieniach, i jesteśmy pewni, że jest dobrym ojcem i że nie pozwala na utratę cierpień ponad naszą siłę i jest wszechmocny i dlatego może nas podnosić, kiedy tylko chce.
W międzyczasie zawsze zalecałem Panu i waszej rodzinie Panu w mszy świętej, a ja będę nadal czynił to samo, w szczególności i we wspólnych modlitwach, które odbywają się przy ołtarzu Maryi.
6 E (m) III, str. 211-212; list do Marchesa Carmes Maria Gondi.
Niech Bóg was błogosławi i wasze prace; módlcie się za mnie, abym z wdzięcznością wyznał się z waszym najznakomitszym panowaniem
Błogosławiony sługa Sac. G. Bosco
7
Turyn, 13 lipca 1870 r
Najdroższy w Panu
Bóg niech będzie błogosławiony we wszystkim. Nie martw się, ponieważ nie możesz robić wielu rzeczy. Przed Bogiem czyni wiele, co w krótkim czasie czyni Jego świętą wolę. Przyjmijcie zatem ze świętej ręki Pana niedogodności, którym podlega, róbcie jak najmniej i pozostańcie dla każdej cichej strony.
W tych czasach poważnie odczuwa się potrzebę propagowania dobrej prasy. To ogromne pole, każdy, kto robi to, co może, osiągnie wiele.
Nie zawiodę modlitwy za ciebie i wszystkich twoich towarzyszy. Szanujcie mnie w Panu. Módlcie się także za mnie, że z prawdziwą miłością wyznałem mojego najczulszego przyjaciela Sac. Gio Bosco
8
Rzym, 8 maja 1876 r
Car.mo D. Perino,
Naprawdę lubię waszą promocję jako proboszcz parafii Piedicavallo.
Będziesz mieć szersze pole do zdobywania dusz dla Boga, a fundamentem sukcesu parafii jest opieka nad dziećmi, pomaganie chorym, kochanie starego.
Dla ciebie: częsta spowiedź, codziennie mała medytacja, raz w miesiącu sprawowanie dobrej śmierci.
Dla D. Bosco: rozpowszechniaj czytania katolickie i przyjeżdżaj do oratorium na lunch, kiedy przyjeżdżasz do Turynu. Reszta za pomocą głosu.
Niech Bóg was błogosławi, waszą pracę, waszą przyszłą parafię i módlcie się za mnie, że będę zawsze w Jezusie Chrystusie
Drogi przyjacielu Sac. Gio Bosco
7 E (m) III, str. 227-228; list do komendanta Luigiego Corsanego Merli.
8 E (m) V, p. 142; list do don Luigiego Perino.
9
Rzym, 12 [styczeń] 1878
Mój drogi Don ...
Bóg pozwala ci na wielką próbę, ale będziesz miał wielki zysk. Modlitwa przewyższy wszystko. Praca, umiarkowanie szczególnie wieczorem, nie odpoczywanie w ciągu dnia, nigdy nie przekraczające siedmiu godzin w łóżku, to bardzo przydatne rzeczy.
Pricipiis obsta; dlatego, gdy tylko zdasz sobie sprawę, że jesteś kuszony, idź do pracy, jeśli w dzień; modlić się, jeśli w nocy; nie zawieszajcie modlitwy, jeśli nie przerywa was sen. Zastosuj te sugestie w praktyce; Polecę cię w mszy świętej, Bóg zrobi resztę. Chodź, drogi Don ...; zamknij swoje serce, miej nadzieję w Panu i idź naprzód, nie martwiąc się.
Módlcie się za mnie, abym zawsze był w was w Jezusie Chrystusie
Drogi przyjacielu Sac. Gio Bosco
10
Rzym, 7 lutego 1878 r
Do jego najdroższy od Najprzewielebniejszy Monsignore,
W swoim czasie otrzymałem od Turynu, a następnie od jego drogiego listu, jak wielki papież Pius IX niósł swoją ojcowską myśl nad nią i ogłosił go biskupem Suzy. Nie byłem trochę zaskoczony, ponieważ wiem, jak nisko czuje się do siebie i jak będzie musiała przyjąć nowy czasownik i czyn. „Ale wkrótce pobłogosławiłem Pana, ponieważ był i jestem przekonany, że Kościół nabył biskupa zgodnie z serce Boga i że zrobiłaby bardzo dobrze dla diecezji Suzy.
Bardzo mi się to podoba i całym sercem oddaję wszystkie domy naszej Kongregacji za każdą posługę, jaką mogą ofiarować szanowanej osobie lub diecezji, którą powierzyła jej Opatrzność Boża.
Nie udaję, że jestem nauczycielem, ale wierzę, że wkrótce będzie miała serca wszystkich w swoich rękach:
1 Jeśli będzie szczególnie dbał o chorych, starsze i biedne dzieci.
9 E (c) III, pp. 271-272.
10 E (c) III, str. 293-294. Arcybiskup Edoardo Giuseppe Rosaz (1830-1903), założyciel franciszkańskich sióstr misjonarskich (1874 r.), Zajmujący się edukacją ubogich i osieroconych dziewcząt, został mianowany biskupem Suzy na konsystorzu w dniu 31 grudnia 1877 r.
11 W sposobie mówienia i działania.
2 ° Idź bardzo powoli, dokonując zmian w personelu już ustanowionym przez twojego poprzednika.
3. Aby zrobić, co w jego mocy, aby zyskać szacunek i miłość niektórych osób, które zajmowały wysokie stanowiska w diecezji; które sądzą, że zostały zaniedbane, a twój lordowski wolał.
4 ° Podejmując surowe środki przeciwko jakiemukolwiek duchowieństwu, bądź ostrożny i na tyle, na ile możesz słuchać oskarżonego. Ponadto mam nadzieję, że w marcu będziemy mogli rozmawiać ze sobą osobiście.
Dzisiaj około wpół do trzeciej zgasła wielka i niezrównana gwiazda Kościoła, Pius IX. Gazety podadzą ci szczegóły. Rzym jest przerażony i wierzę w to samo na całym świecie. W bardzo krótkim czasie z pewnością znajdzie się na ołtarzach.
Wierzę, że twoje panowanie zawsze pozwoli mi pisać z ufnością przeszłości; i modląc się do Boga, aby oświecił go i zachował w dobrym zdrowiu, oddaję się miłosierdziu Jego świętych modlitw i wyznaję siebie z najwyższą czcią
Pańskiego najdroższego i najdroższego pana
Drogi przyjacielu Sac. Gio Bosco
12
Turyn, 26 września 1878 r
Bardzo ceniony w Jezusie Chrystusie,
Jeśli chodzi o twoje sumienie, wierzysz:
1 ° Nigdy nie próbuj powtarzać dawnych wyznań.
2 ° Myśli, pragnienia i wszystko, co wewnętrzne nigdy nie jest kwestią spowiedzi.
3 Wyznaj tylko dzieła, przemówienia, które spowiednik uzna za winne i nic więcej.
4. Ślepe posłuszeństwo spowiednikowi.
Uspokój się z sumienia i módl się za mnie, abym zawsze był Tobą w Jezusie Chrystusie
Pokorny sługa
Sac. Gio. Bosco
12 E (c) III, pp. 388-389; list A Giuseppina Armelonghi.
13
Turyn, 25 października 1878 r
Najdroższy w Panu
Otrzymałem twój dobry list i 18 franków w nim. Dziękuję: Boże, wrócisz. To manna upada w cieśninie. Jest wtedy cicha. Nie mów o zwolnieniu się z parafii.
Czy jest coś do zrobienia? Umrę w obozie pracy, mile premiowe sicut Christi „Jestem dobry dla małych? Omnia possum in eo qui me confortat”.
Czy są ciernie? Z cierniami zamienionymi w kwiaty aniołowie utworzą jej koronę w niebie.
Czy czasy są trudne? Zawsze byli tacy, ale Bóg nigdy nie przegapił jego pomocy. Christus Neri et hodie. l '
Potrzebujesz porady? Oto: szczególną troskę o dzieci, starców i chorych i stanie się panem serca wszystkich. W końcu, kiedy przyjdziesz do mnie z wizytą, porozmawiamy o tym dłużej.
Sac. Gio. Bosco
17
Turyn, 11 listopada 1878 r. Szanowana pani,
Stanowisko jego syna jest z pewnością złe. Wiek, nauka, substancje są strasznymi pułapkami, których diabeł używa, by doprowadzić wielu nieostrożnych młodych do duchowej ruiny. W takich przypadkach matka chrześcijańska musi:
1 ° Aby wziąć to w dobro, towarzyszyć mu wszędzie, jeśli cierpi. Rozsądek, radzę sakramentom świętym, kazaniom, dobrym odczytom. Jeśli się nie poddaje, miej cierpliwość, ale kontynuuj.
2. Jeśli chce, może z całą pewnością powiedzieć, że jeśli nie dostosuje się lepiej, jego życie będzie znacznie krótsze i być może ...
3 ° Pracuj, aby powiązać go z krewnymi lub innymi uczciwymi ludźmi i usunąć go ze złych towarzyszy.
4. Modlitwa do Boga i do św. Moniki.
W mojej małości będę również składał specjalne modlitwy do Maryi Wspomożycielki.
13 e (c) 3, str. 399.
14 Jako dobry żołnierz Chrystusa (2 Tm 2: 3).
15 Wszystko, co mogę uczynić w tym, który mnie umacnia (Flp 4,13).
16 Chrystus jest ten sam wczoraj i dziś (Hbr 13,8).
17 E (c) III, pp. 411-412.
Naprawdę potrzebuję jego duchowej i cielesnej miłości. Mam pod ręką obfite żniwo; można zdobyć wiele dusz, ale brakuje materialnych środków.
Niech Bóg ją błogosławi, całą jej rodzinę i módl się za mnie, że zawsze będę nią w Jezusie Chrystusie
Pokorny sługa Sac. Gio Bosco