W niektórych pismach naszego Ojca i Założyciela czytamy, że Kapituły Generalne 20º, 21º i 22º hano uważały za szczególne znaczenie, aby żyć wiernie naszym powołaniem.
Nasze Konstytucje, czyli bardzo umiłowane dzieci w Jezusie Chrystusie, zostały definitywnie zatwierdzone przez Stolicę Apostolską 3 kwietnia 1874 r.
Fakt ten musi zostać okrzyknięty przez nas jako jeden z najwspanialszych dla naszego Zgromadzenia, jak to, które zapewnia nas, że przestrzegając naszych Reguły polegamy na stabilnych, bezpiecznych i, możemy powiedzieć, nawet nieomylnych podstawach, osądzeniu Najwyższej Głowy Kościoła, który ich usankcjonował, będąc nieomylnym.
Ale niezależnie od zasług, jakie niesie ze sobą, ta aprobata zwróci małe owoce, jeśli te zasady nie będą znane i wiernie przestrzegane. Ma on właśnie na celu upewnienie się, że to samo można łatwo uzyskać od każdego, kto zna, czyta, medytuje, a następnie ćwiczy, co uważam za dobre, aby przedstawić wam przetłumaczone z ich oryginału. [...]
Uważam również, że warto wskazać ci kilka praktycznych rzeczy, które ułatwią poznanie ducha, o którym są poinformowane Zasady, i pomogą ci obserwować je z pilnością i miłością. Mówię językiem serca i krótko wyjaśniam, jakie doświadczenie sprawia, że oceniam je jako właściwe dla twojego duchowego zysku i dla dobra całego naszego Zgromadzenia.
Po raz pierwszy Najwyższy Papież Pius IX mówił o Stowarzyszeniu Salezjańskim i powiedział te słowa: „W Zgromadzeniu lub Towarzystwie zakonnym śluby są konieczne, aby wszyscy członkowie byli związani więzami sumienia z przełożonym, a przełożony powinien zachować siebie i swoje podmioty związane z Głową Kościoła, a co za tym idzie z samym Bogiem ”.
Nasze śluby można zatem nazwać wieloma duchowymi sznurami, którymi poświęcamy się Panu, i wprowadzamy w moc Wyższego jego własną wolę, substancje, naszą fizyczną i moralną siłę, abyśmy wśród nas wszystkich stworzyli jedno serce i jedną duszę , aby promować większą chwałę Bożą, zgodnie z naszymi Konstytucjami, tak jak zaprasza nas do bycia Kościołem, gdy mówi w swoich modlitwach:Po pierwsze, by być wiarą umysłów i pobożnością czynów .
Śluby są wspaniałomyślną ofertą, dzięki której zasługa naszych prac jest znacznie zwiększona. Święty Anzelm naucza, że dobra praca bez ślubu jest jak owoc rośliny. Ktokolwiek to czyni ślubując, ofiaruje owoc tej samej roślinie Bogu. San Bonaventura przypomina pracę wykonaną bez głosowania za ofertą dochodów, ale nie za kapitał. Wraz z głosowaniem ofiarowuje się Bogu, a dochód i kapitał. Bardziej jednomyślnie uczą świętych Ojców, że każde działanie podejmowane w głosowaniu ma podwójną zasługę; jedna jest zasługą dobrej pracy, druga jest zasługą przeprowadzonego głosowania.
Akt ślubów zakonnych, zgodnie z tym, czego naucza św. Tomasz, przypomina nam o niewinności chrzcielnej, to znaczy umieszcza nas w stanie, jakbyśmy wtedy otrzymali chrzest. Lekarze Kościoła świętego są również wykorzystywani do porównywania ślubów zakonnych z męczeństwem, mówiąc, że tyle zasługi tych, którzy składają śluby, jak i tych, którzy otrzymują męczeństwo; ponieważ, jak mówią, w przysięgach brakuje intensywności dostarczanej przez czas trwania.
Ale jeśli śluby zakonne zwiększają w ten sposób zasługę naszych dzieł. i uczyń ich tak drogimi Bogu, że musimy się starać, aby dobrze je wykonywać. Ci, którzy nie mają ochoty ich obserwować, nie mogą ich emitować, a przynajmniej odkładać ich na później, aż w ich sercach poczują zdecydowane postanowienie, by ich utrzymać. W przeciwnym razie czyni on głupią i niewierną obietnicę Bogu, która nie może mu się nie podobać: ponieważ Duch Święty mówi, Bóg nie podoba się głupiej i niewiernej obietnicy [2]. Dlatego dobrze się przygotowujemy do tej heroicznej konsekracji; ale kiedy to uczyni, spróbujmy go zatrzymać nawet kosztem długiej i ciężkiej ofiary: wypełniasz obietnice dane Najwyższemu Bogu [3], [3] , więc On sam nam nakazuje.
W prawdziwym posłuszeństwie leży kompleks wszystkich cnót, mówi św. Hieronim. Wszelka doskonałość religijna polega na stłumieniu własnej woli, to znaczy na praktyce posłuszeństwa, tak św. Bonawentura. Posłuszny człowiek, jak mówi Duch Święty, będzie śpiewał zwycięstwo [4] . Święty Grzegorz Wielki dochodzi do wniosku, że posłuszeństwo prowadzi do posiadania wszystkich innych cnót i wszystkie je zachowują [5] .
Ale to posłuszeństwo musi być zgodne z przykładem Zbawiciela, który praktykował je nawet w najtrudniejszych sprawach, nawet na śmierć na krzyżu, jeśli, jeśli tak pragnie chwały Bożej, musimy także być posłuszni do tego, by dać życie.
Dlatego zarówno wyraźne rozkazy przełożonych, jak i zasady zgromadzenia i szczególne zwyczaje każdego domu powinny być dobrze wykonywane. Czasami zdarza się, że wpadamy w faul, wiemy w miły sposób, że przepraszamy tych, którzy nie posłuchali. Ten akt pokory ogromnie korzysta z przebaczenia za to, że tego nie uczynił, z otrzymania łaski od Pana na przyszłość i za trzymanie nas na straży, ponieważ nie powtarzamy tego fallusa ponownie.
Św. Paweł Apostoł, zalecając tę cnotę, dodaje: Bądźcie posłuszni swoim przełożonym i poddajcie się ich poleceniom, aby Przełożeni czuwali, jak gdyby byli dla Boga, aby rozliczyć się z rzeczy, które dotyczą dobra waszych dusz. Bądź posłuszny i szybko, aby mogli z radością pełnić urząd przełożonych,[6] .
Uznajcie dobrze, że zol do robienia rzeczy, które lubimy i do przyjemności, nie jest prawdziwym posłuszeństwem, ale jest drugorzędny wobec własnej woli. Prawdziwe posłuszeństwo, które czyni nas drogimi Bogu i Przełożonym, polega na robieniu tego, co nam nakazują nasze Konstytucje lub nasi przełożeni; imperocchè, pisze S Paolo, Bóg kocha radosnego dawcę [7] . Polega ona również na pokazaniu nam poddania się, nawet w najtrudniejszych sprawach, i wbrew naszemu szacunkowi dla samego siebie, oraz odważnemu spełnianiu ich, nawet jeśli kosztuje nas to ból i poświęcenie. W tych przypadkach posłuszeństwo jest trudniejsze, ale o wiele bardziej zasłużone i prowadzi nas do posiadania królestwa niebieskiego, zgodnie z tymi słowami Boskiego Odkupiciela:Królestwo niebios nabywane jest siłą i jest ofiarą tych, którzy stosują przemoc [8] .
Jeśli wykonasz posłuszeństwo w wyżej wymieniony sposób, mogę ci powiedzieć w imieniu Pana, że poświęcisz prawdziwie spokojne i szczęśliwe życie w Zgromadzeniu. Ale jednocześnie muszę zauważyć, że od dnia, kiedy nie chcecie postępować zgodnie z posłuszeństwem, ale zgodnie z waszą wolą, od tego dnia zaczniecie być nieszczęśliwsi niż wasz stan. A jeśli w różnych religiach malkontenci i ci, w których życie wspólnotowe jest w stanie przybrać na wadze, również powinni się dobrze obserwować i widać, że wynika to z braku posłuszeństwa i podporządkowania własnej woli. W dniu twojego niezadowolenia zastanów się nad tym i dowiedz się, jak to naprawić.
Jeśli nie opuścimy świata dla miłości, będziemy musieli go zostawić na siłę. Ci, którzy w trakcie śmiertelnego życia porzucają to z aktem spontanicznym, będą mieli stokrotne podziękowania w obecnym życiu i wieczną nagrodę w przyszłym życiu. Ci, którzy przeciwnie, nie mogą dobrowolnie złożyć tej ofiary, będą musieli to uczynić siłą w momencie śmierci, ale bez nagrody, a nawet z obowiązkiem oddania Bogu ścisłego rozliczenia tych substancji, które posiadał przez przypadek.
Prawdą jest, że nasze Konstytucje pozwalają na posiadanie i korzystanie ze wszystkich praw obywatelskich; ale wstąpienie do Zgromadzenia nie jest już możliwe do zarządzania lub rozporządzania własnymi rzeczami, chyba że za zgodą przełożonego iw granicach przez niego ustalonych, jako znak, że w Zgromadzeniu jest on uważany za dosłownie, jak gdyby nic nie posiadał, będąc biednym, aby stać się bogatym z Jezusem Chrystusem. Podążał za przykładem Zbawiciela, który urodził się w ubóstwie, żył w pozbawieniu wszystkiego i umarł rozebrany na krzyżu.
Mamy słuchać co mówi Boski Mistrz: „Kto nie wyrzec się wszystkiego, co nie ma i mnie godzien, nie może być moim uczniem”.
Takiemu człowiekowi, który chciał pójść za nim, „Idź”, powiedział, „sprzedaj najpierw to, co masz w stuleciu, daj biednym, a potem przyjdź, chodź za mną, a zdobędziesz skarb w Niebie”.
Powiedział swoim uczniom, że nie posiadają więcej niż jedną szatę, ani nie pomyśleli o tym, co trzeba zrobić, aby żyć w czasie ich nauczania. W rzeczywistości nie czytamy, że Jezus, jego apostołowie lub którykolwiek z jego uczniów, posiadali w szczególności kampanie, domy, wyposażenie, ubrania, zaopatrzenie lub tym podobne.
A św. Paweł wyraźnie mówi, że naśladowcy Chrystusa, gdziekolwiek idą, cokolwiek robią, muszą być zadowoleni z pożywienia koniecznego do życia i ubrań, którymi mają się zakryć: mając jedzenie i co kryć, bądźmy zadowoleni z tego [9] ,
Wszystko, co przekracza dla nas jedzenie i ubranie, jest zbędne i sprzeczne z powołaniem religijnym. Prawdą jest, że czasami będziemy musieli tolerować pewien dyskomfort w podróży, pracy, zdrowiu lub chorobie; czasami będziemy mieć pożywienie, ubranie lub inne rzeczy, które nie będą naszym gustem; ale właśnie w tych przypadkach musimy pamiętać, że wyznaliśmy ubóstwo i że jeśli chcemy mieć zasługę i nagrodę, musimy ponieść konsekwencje. Uważajmy na rodzaj ubóstwa, którego winien jest święty Bernard. Są tacy, mówi, którzy chlubią się nazywaniem biednym, ale nie chcą towarzyszy ubóstwa. Inni są szczęśliwi, że są biedni, dopóki niczego nie przegapią.
Dlatego, jeśli nasz stan ubóstwa jest przyczyną pewnych niedogodności lub cierpienia, radujmy się ze św. Pawłem, który deklaruje, że jest pełen radości we wszystkich swoich udrękach [10] . Lub my, podobnie jak apostołowie, którzy byli pełni zadowolenia, kiedy powrócili do Sanhedrynu, ponieważ tam zostali uznani za godnych pogardy przez imię Jezusa [11] . On jest właśnie do tego rodzaju ubóstwa, do którego Boski Odkupiciel nie tylko obiecuje, ale zapewnia Rajowi, mówiąc: Błogosławieni ubodzy w duchu, z tego powodu jest królestwo niebieskie [12] .Przeciwnie, mieszkając w takim stanie, chętnie żyjąc w niewygodnym pokoju lub wyposażonym w meble o niewielkim znaczeniu, w skromnych ubraniach, używając taniego jedzenia, wielce szanuje się tych, którzy złożyli ślub ubóstwa, ponieważ czyni je podobnymi do Jezusa Chrystusa.
Częścią ubóstwa jest również to, aby się nie rozpadać, zajmować się książkami, ubraniami, butami; jak również nie wstydzić się używania przedmiotów lub noszenia starych ubrań, lub połatanych lub już trochę zużytych.
Niezwykle niezbędna cnota, wielka cnota, anielska cnota, do której koronowani są wszyscy inni, jest cnotą czystości. Kto posiada tę cnotę, może zastosować słowa Ducha Świętego, które są: I wszystkie dobra przyszły do mnie razem z nią [13] . Zbawiciel zapewnia nas, że ci, którzy posiadają ten bezcenny skarb, stają się podobni do Aniołów Bożych w życiu śmiertelnym [14] .
Ale ta szczera lilia, ta cenna róża, ta bezcenna perła jest bardzo zagrożona przez wroga naszych dusz, ponieważ wie, że jeśli uda mu się złapać nas, możemy powiedzieć, że sprawa naszego uświęcenia jest zrujnowana. Światło zmienia się w mgle, płomień w czarnym węglu, Anioł nieba zamienia się w Satanassusa, dlatego cała cnota zostaje utracona. Tutaj, moi drodzy, wierzę, że robię coś bardzo pożytecznego dla waszych dusz, zauważając pewne rzeczy, które w praktyce przyniosą wam wielką korzyść, a nawet wydaje mi się, że mogę was zapewnić, że zachowają to i wszystkie inne cnoty. Dlatego rozważ:
1. Nie wstępuj do Zgromadzenia, chyba że zostałeś poinformowany przez roztropną osobę, która osądza cię, abyś mógł zachować tę cnotę.
2. Unikaj znajomości z osobami innej płci, ani też nigdy nie zawieraj przyjaźni z młodymi chłopcami od Bożej Opatrzności do naszej powierzonej opieki. Dobroczynność i dobre maniery ze wszystkimi, ale nigdy nie wrażliwe przywiązanie do nikogo. Lub nie kochajcie nikogo lub kochajcie wszystkich w równym stopniu - mówi w tym względzie św. Hieronim.
3. Po wieczornych modlitwach od razu udaj się na spoczynek i nie rozmawiaj z nikim do rana po Mszy św.
4. Trzymaj zmysły ciała pod kontrolą. Duch Święty wyjaśnia, że ciało jest ciemiężcą duszy [15] . Dlatego św. Paweł starał się go ujarzmić surowymi karami, chociaż był zmartwiony zmęczeniem i napisał: „Ukarzę moje ciało i / lub sprowadzę je do niewoli [16] .
Polecam szczególną wstrzemięźliwość w jedzeniu i piciu. Wino i czystość nie mogą być razem.
5. Straszne skały czystości to miejsca, ludzie i rzeczy stulecia. Uciekajcie z wielką ostrożnością i trzymajcie ich z dala nie tylko od ciała, ale od umysłu i serca. Nie pamiętam, żebym przeczytał lub usłyszał, jak opowiadać, że zakonnik poszedł do domu i przywrócił trochę duchowej przewagi. Wręcz przeciwnie, było ich tysiące i tysiące, którzy, nie przekonani o tym, chcieli przeprowadzić eksperyment, ale poczuli gorzkie rozczarowanie, a nawet niewielu pozostało nieszczęśliwymi ofiarami ich nieostrożności i pochopności.
6. Zwycięstwem wszystkich występków i wiernym strażnikiem czystości jest dokładne przestrzeganie naszych świętych zasad, zwłaszcza ślubów i praktyk pobożności. Religia chrześcijańska może być słusznie porównana do silnego miasta, zgodnie z tymi słowami lsaia: Nasze miasto twierdzy to Sionne: jego mur i jego parapet Zbawiciel [17] .Teraz śluby i zasady wspólnoty religijnej są jak małe zaawansowane forty. Ściana lub bastiony religii są przykazaniami Boga i Jego Kościoła. Aby ich naruszyć, diabeł używa każdej branży i oszustwa. Ale aby nakłonić zakonników, by ich przekroczyli, nakłania go przed rozbiciem parapetu i zaawansowanego silnego, to znaczy zasad lub Konstytucji własnego Instytutu. Kiedy wróg duszy chce uwieść zakonnika i zmusić go do pogwałcenia boskich przykazań, zaczyna zmusić go do zaniedbania mniejszych rzeczy, potem tych o większym znaczeniu, po których bardzo łatwo doprowadza go do pogwałcenia prawa Pańskiego, zdając sobie sprawę z tego, co mówi Duch Święty: Ten, kto gardzi małymi rzeczami, będzie stopniowo zrujnowany [18] .
Dlatego, drogie dzieci, jesteśmy wierni w dokładnym przestrzeganiu naszych zasad, jeśli chcemy być wierni boskim wskazaniom, zwłaszcza szóstemu i dziewiątemu. Nasza troska jest więc nieustannie i ze szczególną starannością ze względu na dokładne przestrzeganie praktyk pobożności, które są podstawą i wsparciem dla wszystkich instytutów religijnych, i będziemy żyć jako cnotliwi Aniołowie.
Nie można kochać Boga bez kochania bliźniego. To samo przykazanie, które nakłada miłość na Boga, również narzuca miłość naszemu bliźniemu. W pierwszym liście św. Jana Ewangelisty czytamy te słowa: A to przykazanie zostało nam dane przez Boga, aby ci, którzy miłują Boga, miłowali także brata swego. A w tym samym miejscu ten sam Apostoł ostrzega nas, abyśmy byli kłamcą, który mówi, że kocha Boga, a potem nienawidzi swego brata: jeśli ktoś mówi : / lub kocham Boga i nienawidzę jego brata, jest kłamcą [19] .
Kiedy ta braterska miłość króluje we wspólnocie i wszyscy członkowie kochają się nawzajem, a każdy cieszy się dobrem drugiego, jak gdyby to było jego własne dobro, wtedy ten dom staje się rajem, a słuszność tych słów proroka jest udowodniona. David:Och, jak dobrze i słodko, że bracia są zawsze zjednoczeni [20] . Ale jak tylko zdominujesz poczucie własnej wartości i między członkami są przerwy lub nieporozumienia, ten dom wkrótce stanie się piekłem. Pan jest bardzo zadowolony, widząc, że bracia w Unum mieszkają w jego domu , to znaczy zjednoczeni w jednej woli, by służyć Bogu i pomagać sobie nawzajem w miłości. To jest pochwała, którą św. Łukasz podaje starożytnym chrześcijanom, to znaczy, że wszyscy kochali się nawzajem, tak że wydawali się mieć tylko jedno serce i jedną duszę [21] .
Rzeczą bardzo szkodliwą dla wspólnot religijnych jest szemranie, bezpośrednio sprzeczne z miłosierdziem. Szeptacz posmaruje jego duszę i będzie znienawidzony przez Boga i ludzi [22] .Przeciwnie, jako budowla religijna, która dobrze mówi o swoim bliźnim i we właściwym czasie wie, jak usprawiedliwić swoje winy! Dlatego staraj się unikać każdego słowa, które mówi o szemraniu, szczególnie do twoich towarzyszy, a jeszcze bardziej do przełożonych. Jest to również szemranie i gorsze błędne interpretowanie cnotliwych działań, lub mówienie im, że robią to ze złymi intencjami.
Strzeż się jeszcze raz, aby przekazywać innym to, co mówi o nim inne zło, ponieważ czasami pojawiają się takie niepokoje i urazy, które trwają miesiące i lata. Och, jakie relacje szemrzący we Wspólnotach muszą oddać Bogu! Ten, kto sieje niezgodę, przychodzi do nienawiści i obrzydliwości Bogu [23] . Jeśli usłyszysz, co przeciw jakiejś osobie, przećwicz to, co mówi Duch Święty:Czy słyszałeś słowo przeciwko swojemu sąsiadowi? Niech zginie w tobie [24] .
Strzeż się gryzienia jakiegokolwiek brata, nawet jeśli robisz to dla żartu. Figle, które nie podobają się bliźniemu lub obrażają ich, są sprzeczne z dobroczynnością. Czy chciałbyś być wyśmiewany i śpiewać przed innymi, kiedy kładziesz swojego brata?
Spróbuj także uniknąć sporów. Czasami na myśl o bombardowaniu pojawiają się pewne kontrasty, z których przechodzimy do kłótni i obrażeń, które przerywają związek i obrażają dobroczynność w bardzo opłakany sposób.
Co więcej, jeśli kochasz miłość, staraj się być miły i łagodny dla wszystkich ludzi. Łagodność jest bardzo umiłowaną cnotą Jezusa Chrystusa: Ucz się ode Mnie, powiedział:że jestem cichy [25] . Mówiąc i traktując, używasz słodyczy nie tylko z przełożonymi, ale ze wszystkimi, a zwłaszcza z tymi, którzy cię obrazili w przeszłości lub którzy źle na ciebie patrzą. Miłość trwa wszystko [26] : aby ci, którzy nie chcą tolerować błędów innych, nigdy nie mieli prawdziwej miłości. Nie ma na tej ziemi człowieka, bez względu na to, jak bardzo jest cnotliwy, kto nie ma swoich wad. Jeśli zatem chce, aby inni nosili jego własne, zaczyna nosić je od innych, iw ten sposób wypełnia prawo Jezusa Chrystusa, jak pisze św. Paweł: „ Noście jedni drugich brzemiona, a więc wypełnicie prawo Chrystusa ”. ] .
Przychodzimy ćwiczyć. Po pierwsze, ogranicz gniew, który jest tak łatwy do zapalenia przy pewnych okazjach konfliktu; i wystrzegaj się przepraszania słów, a więcej od używania wyniosłych i surowych sposobów, ponieważ czasami bardziej niegrzeczne niż te same obraźliwe słowa są bardziej niezadowolone.
Kiedy zdarzyło się, że brat, który cię obraził, przyszedł, aby szukać przebaczenia, uważaj, aby go nie otrzymać z woskiem woskowym lub aby odpowiedzieć okrojonymi słowami; ale raczej pokazujcie mu dobre maniery, uczucia i życzliwość.
Jeśli na spotkaniu zdarzyło się, że obraziłeś innych, natychmiast postaraj się je uspokoić i usunąć z serca wszelkie urazy. I, zgodnie z radą św. Pawła, nie pozwól, aby słońce zachodziło, gdybyś nie przebaczył żadnej urazy, a pojednałeś się ze swoim bratem [28]. , Rzeczywiście, zrób to jak najszybciej, starając się przezwyciężyć wstręt, jaki czujesz w swojej duszy.
Nie zadowalajcie się miłowaniem swoich towarzyszy słowami; ale pomagajcie im w różnego rodzaju usługach, jak tylko możecie, jak zaleca św. Jan, Apostoł miłości: Nie kochamy słowami i językiem, ale pracą i prawdą [29] .
To miłość nadal musi godzić się na szczere pytania; ale najlepszym aktem miłości jest gorliwość dla dobra duchowego. Kiedy nadarza się okazja, by czynić dobro, nigdy nie mów: to nie jest moje biuro, nie chcę się w to mieszać; bo taka jest odpowiedź Kaina, który miał śmiałość odpowiedzieć Panu, mówiąc: Czyż jestem może stróżem mojego brata? [30] Każdy jest zobowiązany, jeśli to możliwe, do ratowania innych przed ruiną. Sam Bóg nakazał, aby wszyscy troszczyli się o bliźniego [31] . Dlatego starajcie się pomagać wszystkim, jak tylko możecie, słowami i uczynkami, a zwłaszcza modlitwami.
Wielkim bodźcem do miłosierdzia jest celowanie Jezusa Chrystusa w osobę naszego bliźniego i odzwierciedlenie, że dobro dokonane na rzecz naszego rodzaju, Boskiego Zbawiciela, uważa go za uczynionego dla siebie według jego słów: Zaprawdę, powiadam wam: zrobiłeś coś dla jednego z najmniejszych z moich braci, zrobiłeś mi to [32] .
Ze wszystkiego, co zostało powiedziane dobrze, widać, jak to jest konieczne i jak piękna jest dobroczynność! Praktykujcie to, a będziecie mieli obfite błogosławieństwa z nieba.
Ponieważ żywność karmi ciało i zachowuje je, tak praktyki pobożności karmią duszę i czynią ją silną przeciwko pokusom. Dopóki nie będziemy gorliwi w przestrzeganiu praktyk pobożności, nasze serca będą w dobrej harmonii ze wszystkimi i ujrzymy salezjanina szczęśliwego i szczęśliwego ze swojego powołania. Wręcz przeciwnie, zacznie wątpić w swoje powołanie, a raczej doświadczyć silnych pokus, gdy w jego sercu zaniedbanie w praktykach pobożności zacznie obowiązywać. Historia kościelna uczy nas, że wszystkie zakony i wszystkie zgromadzenia zakonne rozkwitały i promowały dobro religii, dopóki nie pozostała między nimi litość; i przeciwnie, widzieliśmy nielicznych, którzy upadli, inni przestali istnieć, ale kiedy? Kiedy duch litości zwolnił,myśleć o swoich rzeczach, a nie o Jezusie Chrystusie, jak niektórzy chrześcijanie już narzekali na św. Pawła [33] .
Jeśli więc my, dzieci, kochamy chwałę naszego Zgromadzenia, jeśli chcemy, aby się rozprzestrzeniła i rozkwitała dla dobra naszych dusz i naszych braci, dajmy najwyższą troskę, aby nigdy nie zaniedbywać medytacji, duchowej lektury, codzienna wizyta w SS. Sakrament, cotygodniowa spowiedź, częsta i pobożna komunia, odmawianie różańca B. Dziewicy, mała wstrzemięźliwość w piątek i tym podobne. Chociaż każda z tych praktyk oddzielnie nie wydaje się wielką koniecznością, to jednak skutecznie przyczynia się do wysokiego gmachu naszej doskonałości i naszego zbawienia. Jeśli chcesz wzrastać i stać się wielkim w oczach Boga, mówi św. Augustyn, zacznij od najmniejszych rzeczy.
Podstawowa część praktyk pobożności, która w pewnym sensie obejmuje ich wszystkich, polega na wykonywaniu ćwiczeń duchowych co roku, a co miesiąc na wykonywaniu dobrej śmierci.
Kto nie może wykonać tego ostatniego ćwiczenia wspólnie, zrób to oddzielnie, i do którego, w przypadku zawodów, nie można zatrudniać całego dnia, wykorzystaj jego część, odkładając pracę, która nie jest ściśle niezbędna do innego dnia, ale wszyscy od mniej do tego kierują się tą zasadą:
1. Poza zwykłą medytacją poranną, wciąż trwa pół godziny medytacji lub wieczorna konferencja, a te wersety na niektórych novissimi.
2. Spowiedź, którą każdy musi wykonać w tym dniu, jest bardziej dokładna niż zwykle, myśląc, że może to być ostatnia część życia, a my przyjmujemy Komunię świętą tak, jakby była dla Viatico.
3. Rozważcie, przez co najmniej pół godziny, postęp lub regres cnoty, który dokonano w minionym miesiącu, zwłaszcza w odniesieniu do przestrzegania świętych zasad, i podejmowane są odpowiednie uchwały.
4. Tego dnia wszystkie lub przynajmniej niektóre zasady Zgromadzenia powinny zostać ponownie przeczytane.
5. Dobrze będzie również w tym dniu wybrać Świętego lub Świętego dla opiekuna miesiąca początkowego.
Wierzę, że można powiedzieć, że zbawienie zakonnika jest zapewnione, jeśli co miesiąc zbliża się do świętych sakramentów i dostosowuje sumienie sumienia, jakby faktycznie zaczynał od tego życia na wieczność.
Jeśli zatem kochamy honor naszego Zgromadzenia, jeśli pragniemy zbawienia duszy, przestrzegamy naszych zasad, jesteśmy punktualni nawet w najzwyklejszych, ponieważ ten, kto boi się Boga, nie zaniedbuje niczego, co może przyczynić się do jego większej chwały [34 ] .
Zaufanie do własnych przełożonych jest jedną z rzeczy, które najlepiej służą dobremu zgromadzeniu zakonnemu oraz pokojowi i szczęściu poszczególnych członków.
W tym celu poddani otwierają swoje serca na Przełożonego i dlatego wewnętrzne bóle są rozjaśniane: przestają istnieć lęki, które wystąpiłyby podczas wypełniania ich obowiązków, a Przełożeni mogą podjąć niezbędne środki, aby uniknąć obrzydzenia ; mogą również znać fizyczne i moralne moce swoich poddanych, aw konsekwencji dać im najbardziej odpowiednie zadania; i jeśli wprowadzi jakieś zaburzenie, może natychmiast się dowiedzieć i naprawić. Dlatego ustalono, że co najmniej raz w miesiącu każdy naradzi się ze swoim Przełożonym. W związku z tym nasze Konstytucje mówią, że każdy musi manifestować z prostotą i szybkością zewnętrzne wady popełnione przeciwko świętej władzy, zysk osiągnięty w cnotach, trudności, które napotyka,
Główne punkty, za które należy zapłacić, to:
1. Zdrowie.
2. Studiuj lub pracuj.
3. Czy możliwe jest dobre rozłączenie się z zawodami i jaką staranność w nie wkłada się?
4. Jeśli masz wygodę wypełniania praktyk religijnych i ile wysiłku wkładasz w ich wykonanie.
5. Jak zachowywać się w modlitwach i medytacjach.
6. Z jaką częstotliwością i oddaniem zbliża się do sakramentów świętych.
7. Jak przestrzegane są śluby i czy nie ma wątpliwości co do powołania. Należy jednak zauważyć, że raport jest używany tylko w sprawach zewnętrznych, a nie w spowiedzi.
8. Czy masz wewnętrzne kłopoty lub zakłócenia, czy zimno wobec kogoś.
9. Jeśli wiesz o jakimkolwiek zaburzeniu, które ma zostać naprawione, zwłaszcza gdy chodzi o zapobieganie przestępstwu Boga
Oto kilka słów św.
Każdego miesiąca każdy otworzy swoje serce w sposób zwięzły i krótki do przełożonego, iz wszelką prostotą i wiernym zaufaniem otworzy przed nim wszystkie tajemnice, z tą samą szczerością i szczerością, z jaką syn pokazałby matce zadrapania, zazdrość i użądlenia, które go miały wykonane; w ten sposób każdy będzie nie tyle liczył na swoje zakupy i postępy, jak na straty i porażki w ćwiczeniach modlitwy cnoty i życia duchowego; podobnie objawiając pokusy i wewnętrzne bóle, nie tylko po to, aby się pocieszyć, ale także aby się upokorzyć. Szczęśliwi są ci, którzy naiwnie i bosko praktykują ten artykuł, który sam w sobie stanowi część świętego duchowego dzieciństwa, tak poleconego przez Naszego Pana, z którego pochodzi prawdziwy spokój ducha i który jest zachowany.
Zdecydowanie zaleca się dyrektorów, którzy nigdy nie zaniedbują otrzymywania podobnych raportów. Każdy współbrat wie, że jeśli zrobi to dobrze, z całą szczerością i pokorą, znajdzie wielką ulgę dla swego serca, potężna pomoc w postępie w cnocie i całe Zgromadzenie będzie bardzo korzystne dla tej praktyki.
Rzeczą, w której zalecam większą szczerość, jest to, co dotyczy powołania. Nie ma tajemnic dla przełożonych. Ze wszystkich jest to najważniejszy punkt; od tego zależy nić życia, którą trzeba zachować. Nieszczęsny, który ukrywa wątpliwości swego powołania lub postanawia opuścić Zgromadzenie, bez uprzedniego poradzenia sobie i bez opinii tego, który kieruje jego duszą. Mógłby zagrażać jego wiecznemu zdrowiu.
Pierwszą przyczyną znaczenia i konieczności postępowania z tymi szczerością z przełożonymi jest to, że mogą lepiej rządzić i kierować podmiotami. Przełożony jest zobowiązany do wspierania i kierowania nimi, ponieważ jest to jego biuro, to jest dyrektor i przełożony. Teraz, jeśli nie zna ich, ponieważ nie są dla niego otwarci, wynika z tego, że nie może ich kierować i pomagać im za pomocą jego rad i sugestii.
Drugim powodem, który głosi, że poprzedni jest lepszy, jest to, że im więcej wiadomości otrzymają przełożeni wszystkich rzeczy poddanych, tym większa dokładność i miłość będą mogli im pomóc i strzec ich dusz przed różnymi niedogodnościami i niebezpieczeństwami, w których mogliby ponosząc je w tym lub innym miejscu, na tę czy inną okazję.
Trzecim powodem znaczenia szczerości i zaufania u przełożonych jest to, aby mogli lepiej uporządkować i zapewnić to, co jest odpowiednie dla uniwersalnego ciała Zgromadzenia, którego dobro i honor, wraz z dobrem każdego z nich, są zobowiązani do opieki. A gdy ktoś jest z nich przerażony i daje im pełną relację o swoim stanie, to przełożeni, mając we wszystkim cel swego honoru i bez żadnego z jego znaków, mogą mieć na uwadze dobro powszechne całego ciała Zgromadzenia; ale jeśli dobrze się z nimi nie dogaduje, być może narazi on na jakieś niebezpieczeństwo jego honor i duszę, a także honor Wspólnoty, który zależy od jego.
Och, ileż zadowolenia i satysfakcji ma zakonnik, który całkowicie zwierzył się swojemu przełożonemu i objawił mu wszystkie rzeczy, które przeszkadzają jego duszy! A więc, kiedy oni następnie umieszczają go w jakimś urzędzie, może pokładać całe swoje zaufanie w Bogu, który pomoże mu i uwolni go od wszelkich niedogodności. Panie, on może powiedzieć: Nie zająłem miejsca w tym urzędzie ani w tym miejscu; raczej zaproponowałem moją niedostateczność i moje nieliczne siły duchowe dla tego ciężaru: Ty, Panie, postawiłeś mnie i nakazałeś mi: dostarczasz więc tego, czego mi brakuje. Z taką pewnością powie ze św. Augustynem: Panie, daj mi to, co rozkazujesz, i powiedz mi, co chcesz;i wydaje mu się, że umieścił Boga w obowiązku udzielenia mu tego, o co prosi. Ale ten drugi, który się nie pojawił, nawet zostawiony, by pokazać swoje słabości, jaką pociechę może mieć? Albowiem Bóg go nie posyła, aby to uczynić, ani posłuszeństwo nie umieściło go tam, ale on sam rozszczepi się i wtargnie; jest intruzem, nie powołanym, ani mandatem, a rzeczy mu nie pomogą.
Doświadczenie ujawniło pięć defektów, które można nazwać wieloma robakami religijnymi i ruinami Zgromadzeń, i są one: trzaskiem reform; indywidualny egoizm; szmer; zaniedbując swoje obowiązki i zapominając, że pracujemy dla Pana.
1. Uciekajmy od świądu reform. Pracujmy nad przestrzeganiem naszych zasad, nie myśląc o ich ulepszaniu lub reformowaniu. „Jeśli salezjanie, nasz wielki dobroczyńca Pius IX powiedzieli, nie udając, że poprawiają swoje Konstytucje, będą się uczyć, aby ich precyzyjnie obserwować, czy ich Zgromadzenie będzie jeszcze bardziej rozkwitać?”
2. Wyrzekamy się indywidualnego egoizmu; dlatego nigdy nie szukamy prywatnej korzyści samych siebie, ale pracujmy z wielką gorliwością dla wspólnego dobra Zgromadzenia. Musimy się wzajemnie kochać, pomagać sobie nawzajem radą i modlitwą oraz promować honor naszych braci, nie jako coś jednego, ale jako szlachetne i zasadnicze dziedzictwo wszystkich.
3. Nie mrucz przełożonych, nie odrzucaj ich dyspozycji. Jeśli dotrzemy do wiadomości, co jest dla nas materialnie lub moralnie złe, pokornie objaśnijmy to Przełożonym. Bóg powierzył im czuwanie nad rzeczami i ludźmi; dlatego oni i inni nie będą musieli rozliczać się z ich kierownictwa i administracji.
4. Nikt nie lekceważy jego części. Salezjanie rozpatrywani razem tworzą jedno ciało, mianowicie Zgromadzenie. Jeśli wszyscy członkowie tego ciała sprawują swoje urzędy, wszystko będzie postępować w porządku i z satysfakcją; w przeciwnym razie wystąpią zaburzenia, zwichnięcia, przerwy, rozbicie, a na koniec ruina samego ciała. Każdy zatem wypełnia powierzone mu zadanie, ale wypełnia je z gorliwością, pokorą i zaufaniem Bogu, i nie jest przerażony, jeśli musi dokonać jakiejś ciężkiej ofiary. Rzeczywiście, pocieszam się, że jego wysiłek jest użyteczny dla tego Zgromadzenia, na którego korzyść wszyscy byliśmy konsekrowani.
5. We wszystkich naszych biurach, w całej naszej pracy, bólu i smutku, nigdy nie zapominajmy o tym, ponieważ jesteśmy poświęceni Bogu, tylko dla Niego musimy ciężko pracować, a od Niego tylko czekać na naszą nagrodę. Bierze bardzo mało uwagi o każdej drobnej rzeczy wykonanej dla Jego świętego imienia i ma wiarę, która z czasem wynagrodzi nam obfitość. Pod koniec swego życia, gdy przedstawimy się Jego boskiemu dworowi, mając na celu nas miłującą twarzą, powie nam: „ Cóż, dobry i wierny sługo, ponieważ w skrócie byłeś wierny, uczyni cię panem wielkim; wprowadź dźwięk twojego Pana [35] . Aff.mo w GC Sac. Gio Bosco Turyn, 1886, święto Niepokalanego Poczęcia Maryi, 45. rocznica założenia Oratorium
[1] Reguły lub Konstytucje Towarzystwa Św. Franciszka Salezego Turyna 1t ~ 35. [wprowadzenie] str. 3–46 passim.
[2] Qo 5,3
[3] Ps 49,14
[4] Prv21,28
[5] Fil 2,8
[6] Heb 13,17
[7] 2 Cor 19,7
[8] Mt 11,12
[9] 1 Tim 6.8
[10] 2 Kor 7.4
[11] O 5,41
[12] Mt 5,3
[13] Wis 7.11
[14] Mt 22,30
[15] Wis 9, 15
[16] 1 Kor 9,27
[17] Jest 26,1
[18] Qo 19,1
[19]1 GV 4,20.21
[20] Sal 82,1
[21] w 4,32
[22] qo 21.31
[23] Ub 6,16.19
[24] Qo 19.10
[25] Mt 11,29
[26] 1 Kor 13,7
[27] Gal 6,2
[28] Ef 4,26
[29] 1 Gv 4,18
[30] Gn 4,9
[31] Qo 17,12
[32] Mt 25,46
[33 ] Fil 2,21
[34] Qo 7,19
[35] Mt 25,21