„Co Duch mówi dzisiaj do życia konsekrowanego”
Instrumentum laboris
1. Jezus Chrystus, Zmartwychwstały Pan, Pośrednik nowego Przymierza i Królestwa, jest naszym współczesnym. Nie należy do przeszłości, tak jak życie konsekrowane - nasza forma życia chrześcijańskiego - nie należy do przeszłości. W wielu krajach życie konsekrowane przechodzi obecnie fazę starzenia się; w innych ma bardzo niski średni wiek. W ostatnich latach pojawiły się nowe formy starożytnych form życia monastycznego i religijnego. Niektóre charyzmaty, zrodzone przed wiekami, dzisiaj nabierają oryginalnych cech i wydają się pełne witalności. Po Soborze Watykańskim II życie konsekrowane otrzymało wielki impuls i doświadczyło ważnych zmian. Jednak kontekst społeczno-kulturowy i religijny, w którym się znajdujemy, wymaga wielu innych decydujących przemian. W środku tak wielu zmian czujemy się jednak ważność i aktualność wielkich wartości, które stanowią naszą formę życia, oraz pilność, by żyć nimi intensywnie iw znaczący sposób dla nas i dla innych. Poświęciliśmy mężczyzn i kobiety dniom łaski i próby.
2. Pasja Chrystusa do ludzkości, objawiająca się przez całe jego życie, a zwłaszcza na krzyżu, nie należy nawet do przeszłości. Trwa przez całą historię iw tej historii znajdujemy wyraźne oznaki jej płodności. Dzisiaj, na początku XXI wieku, Chrystus dzieli krzyże milionów ludzi w wielu częściach świata. Znowu zwraca się do nas z wymagającym i stymulującym wezwaniem, by z pasją podążać za nim i dzielić się - poruszony jego współczuciem - swoją pasją do każdego człowieka.
3. Chcemy być posłuszni głosowi Boga, naukom naszego Mistrza i impulsom Ducha, który nieustannie otwiera nowe horyzonty i wprowadza nas w nowe etapy ewangelizacji. Chcemy być posłuszni apelom Kościoła, zwracając uwagę na potrzeby dzisiejszego społeczeństwa, a na pewno na potrzeby życia konsekrowanego. Dlatego gromadzimy się w Kongresie, przedstawiciele światowego życia konsekrowanego. Chcemy słuchać tych głosów i patrzeć z perspektywy międzykulturowej, z męską i żeńską wrażliwością, z doświadczeniem nabytym w różnych usługach życia konsekrowanego: posługą przełożonych i przełożonych generalnych, przewodniczących konferencji krajowych lub kontynentalnych, teologów lub teologów, rektorów ośrodków refleksji teologicznej, redaktorów czasopism o życiu konsekrowanym. Młody religijny prezent wniesie swój wkład, dzięki ich wiernemu entuzjazmowi i większej harmonii z wartościami obecnego momentu kulturowego. Wszyscy pragniemy kontynuować refleksję i rozeznanie rozwinięte przy okazji Synodu życia konsekrowanego (VC 13), a także odkryć „nowe rzeczy”, które Duch Święty rodzi między nami (Iz 43,18-19) na początku trzeciego Millennium. Zaczynając od tego, chcielibyśmy dać nam wskazówki i wytyczne, które rozpalą w nas nadzieję i pobudzą nas do pójścia tam, gdzie prowadzi nas Duch. Wszyscy pragniemy kontynuować refleksję i rozeznanie rozwinięte przy okazji Synodu życia konsekrowanego (VC 13), a także odkryć „nowe rzeczy”, które Duch Święty rodzi między nami (Iz 43,18-19) na początku trzeciego Millennium. Zaczynając od tego, chcielibyśmy dać nam wskazówki i wytyczne, które rozpalą w nas nadzieję i pobudzą nas do pójścia tam, gdzie prowadzi nas Duch. Wszyscy pragniemy kontynuować refleksję i rozeznanie rozwinięte przy okazji Synodu życia konsekrowanego (VC 13), a także odkryć „nowe rzeczy”, które Duch Święty rodzi między nami (Iz 43,18-19) na początku trzeciego Millennium. Zaczynając od tego, chcielibyśmy dać nam wskazówki i wytyczne, które rozpalą w nas nadzieję i pobudzą nas do pójścia tam, gdzie prowadzi nas Duch.
a) Cel Kongresu
4. Głównym celem tego Kongresu jest wspólne rozpoznanie, z globalną świadomością, co powoduje, że Duch Boży rodzi się między nami, w kierunku, w którym nas prowadzi, a co za tym idzie, jak odpowiedzieć na wyzwania naszych czasów iw ten sposób budować Królestwo Boże „dla powszechnej użyteczności” (1 Kor 12,7).
5. Ten główny cel można podzielić na następujące cele cząstkowe:
- odkryć i rozeznać ważność nowych rzeczy, które powstają wśród nas;
- witać i promować tę nowość jako dar Boży i zaangażowanie;
- wzmocnić duchowość i misję dzieloną z ludem Bożym, komunię i solidarność między życiem konsekrowanym kobiet i mężczyzn;
- zobowiązać się do dzielenia się pasją Chrystusa i ludzkości w nowych kontekstach; życie konsekrowane musi pilnie pielęgnować i uprzywilejowywać „pasję” dla Boga i dla każdego człowieka (VC 84).
- bycie głosem życia konsekrowanego dla życia konsekrowanego.
b) Metoda i duch Kongresu
6. Cel Kongresu jest przetłumaczony na ten podstawowy dokument (Instrumentum Laboris), wyraz poważnej wspólnej i postępowej pracy. Na potrzeby opracowania w pierwszej fazie udzielono odpowiedzi na cztery pytania wraz z komunikacją samego Kongresu, aby umożliwić nam odkrycie, czym jesteśmy, co czujemy i jakie są nasze projekty, oznaki witalności, wyzwania , trudności i marzenia. „Grupa Wizjonerska” przeanalizowała otrzymane odpowiedzi i pracowała nad osiągnięciem dobrej koncentracji na temacie Kongresu, jego inspiracji, celach i programie. „Komisja teologiczna” przedstawia teraz Instrumentum Laboris, które - zgodnie z otrzymanymi tekstami - stara się stworzyć twórczą syntezę, w której przedstawione zostaną wytyczne, które mają być przydatne na przyszłość. W tej drugiej fazie Instrumentum Laboris jest wysyłane do wszystkich uczestników Kongresu, aby wyrazić swoją opinię i przyczynić się do jego ponownego opracowania. Trzecią fazą będzie sam Kongres, podczas którego Instrumentum Laboris zostanie dogłębnie przeanalizowane, począwszy od różnych raportów, debat i propozycji.
7. W drugiej fazie podstawowy dokument - który teraz przedstawiamy - chce jedynie poprowadzić opracowanie propozycji, które muszą wyjść z globalnego rozeznania i podzielić się nimi podczas Kongresu. W tym Instrumentum Laboris przedstawiamy zatem elementy, obszary lub aspekty, które mogą pomóc w skupieniu lub kierowaniu pracą.
8. Mamy nadzieję, że „duch” Kongresu, który zainspiruje wszystkie „dzieła”, może być wyrażony w następujących czasownikach lub postawach dynamicznych, które również zainspirowały nas w opracowaniu tego dokumentu: powitanie, pozwolenie się przekształcić, rozpoczęcie nowej praktyki i świętować.
- Akceptacja: oznacza widzenie, odkrywanie, słuchanie tego, co Duch Święty nam daje i jest poruszany - jako reakcja motywowana przez powody ewangeliczne.
- Daj się przemienić: coś, co jest możliwe, jeśli jesteśmy otwarci na naukę i na rozróżnienie ducha, który nas porusza.
- Rozpocznij nową praktykę: dzieje się tak, jeśli jesteśmy gotowi działać zdecydowanie i przedstawić propozycje, które pomogą przekształcić, zmienić strukturę, wprowadzić innowacje i ponownie uruchomić naszą konkretną praktykę. Propozycje te prowadzą do podwójnej potrzeby: konwersji osobistej i wspólnotowej z jednej strony oraz transformacji środowiska i struktur z drugiej.
- Świętuj: kongres nie może nie mieć autentycznego charakteru. Wymaga to umiejętności przypisywania symbolicznych znaczeń, kontemplowania, radowania się, proszenia o przebaczenie, wstawiania się, dziękowania i uwielbienia.
c) Ikona: Samarytanka i Samarytanka
9. Kongres, którego tematem jest „Męka za Chrystusa, męka za ludzkość”, znajduje inspirację do rozeznania i propozycji w dwóch ewangelicznych ikonach: Samarytanka i Samarytanin. Obie ikony nie były tradycyjnie stosowane w życiu konsekrowanym, ale mogą teraz dostarczyć inspiracji.
10. Samarytanka spotkała Jezusa w drodze, czując w sercu urok swojej osoby, jej tajemnicę i jej przesłanie. Dla niego porzucił swój dzban, to znaczy swoje stare życie, i stał się świadkiem i siewcą Ewangelii (J 4,5-42). Samarytanin spotkał po drodze innego człowieka, na wpół martwego, ofiarę kradzieży i przemocy. Jego serce poruszyło się emocjonalnie; dla niego przerwał podróż. Podszedł do niego i troszczył się o niego ostrożnie i wielkodusznie (Łk 10, 29-37). Samarytanka i Samarytanin to dwie ikony drogi, którą Duch Święty prowadzi dzisiaj - na początku XXI wieku - życie konsekrowane, miłość i współczucie, które wzbudza w naszych sercach. Te dwa obrazy pokazały w historii duchowości silną siłę inspiracji, i nawet dzisiaj wylewają swoją przemieniającą energię na życie konsekrowane. Samarytanka i Samarytanin należą do kategorii grzeszników, ale w nich nie brakuje łaski i chęci czynienia dobra. My, ludzie konsekrowani, stawiamy się obok nich i czujemy wyzwanie ze względu na ich pragnienie, pragnienie żywej wody i współczucie dla rannych, których spotkali po drodze.
11. Przeżywamy przełomowy moment w naszej historii. Jesteśmy światem, kościołem i życiem konsekrowanym i doświadczamy wraz z obfitością życia strasznych oznak śmierci. Duch Święty prowadzi nas do źródeł życia, a jednocześnie do sióstr i braci, którzy leżą na ziemi i umierają na drodze.
d) Perspektywa: rozeznać się w celu odnowienia
12. Ustawienie tego dokumentu: Życie konsekrowane jest dla nas darem Ducha, otrzymanym w Kościele dla świata. Kościół jest matką i nauczycielem, jest polem działania i misji dla osób konsekrowanych (EN 8 i 24). W Ludu Bożym życie konsekrowane staje się służbą dla Królestwa, które przychodzi w konkretnym świecie. Musimy nadal troszczyć się o to, by świat, aw nim nowa kultura, miały ludzką twarz, a Kościół był „sakramentem humanizacji”. Aby to stało się rzeczywistością, życie konsekrowane potrzebuje radykalnej rewitalizacji, która nada mu nowy wygląd. W tym dokumencie wszystko prowadzi nas do rozeznania tego nowego procesu, który rozpoczęli już niektórzy zakonnicy, niektóre wspólnoty i instytuty; kontynuować to w dniach przygotowania Kongresu, pogłębić je w trakcie jego rozwoju i, oczywiście, dzielić się nim z całym życiem konsekrowanym. Nie lekceważy wkładu teologii życia konsekrowanego, eklezjologii lub antropologii, ale nie są one tutaj omawiane w szczególny sposób.
e) Logo
13. Przesłanie tego dokumentu wyrażone jest siłą i pięknem przez logo: działa jak ganek dla całego dokumentu. Rysunek odbywa się za pomocą serii punktów. Jesteśmy punktami, tymi, którzy tworzą świat, ludzkości, Królestwie Bożym, a konsekrowani mężczyźni i kobiety stanowią około miliona tych punktów. Na rysunku widzimy ruch fal, które przychodzą i odchodzą. Kierują się ku centrum, ku istotom, ku miłości, która otacza wszystko. Oni również wychodzą na zewnątrz, ku światu, który reprezentuje ciało Chrystusa, lud Boży, ten podwójny ruch wypływa z krzyża, znak życia i nadziei. Cały projekt przywołuje serce konsekrowanych i konsekrowanych, w którym pasja do Chrystusa i męka ludzkości łączą się w jednym dynamizmie. Intensywne czerwone i niebieskie kolory przypominają siłę łaski Chrystusa, która przenika wszystko z czułością i wigorem. Życie konsekrowane chce uczestniczyć w tej sile. W tym znaczącym dzisiaj symbolu nie można było zapominać o gorliwości, intensywności i wezwaniu do misji i nawrócenia. Chwalebny Krzyż Chrystusa przyciąga nas, przemienia nas i posyła.
„Oto studnia Jakuba. Jezus zmęczony podróżą siedział przy studni ”(J 4, 6).
„Kiedy to zobaczył, przeszedł na drugą stronę ... widział to i było mu przykro” (Łk 10, 31 i 33)
. obecność Boga i Jego zamysł na nas, w znakach czasów i miejsc, jak nauczał nas Jezus (Mt 16,13). Wkład tych, którzy odpowiedzieli na kwestionariusz do Kongresu, pomógł nam znaleźć odpowiedzi na następujące pytania i zarysować profil życia konsekrowanego w naszych czasach.
15. Kiedy patrzymy na otaczającą nas rzeczywistość, są różne pytania, które zadajemy sobie w tym szczególnym momencie historii, na tym świecie iw tym kościele, który reprezentujemy:
jakie życie konsekrowane wzbudza dziś Duch Święty?
Jak go zidentyfikować, opisać, zaproponować?
Jak zacząć od tego, jak trenować?
Jak opisać rodzaj przywództwa, którego potrzebuje?
Jak rozpoznać, co blokuje jego istnienie?
W kierunku których „studni” prowadzą ścieżki życia konsekrowanego?
Jakie imię należy nadać temu procesowi, w który jesteśmy zaangażowani?
16. Poniżej przedstawiamy wyzwania i możliwości łaski, które zidentyfikowaliśmy, ale także bloki, które czynią nasze sny niemożliwymi i trudnymi, a konkretnie naszą pasję do Chrystusa i ludzkości. Ważnym kryterium dla nas będzie czwarta wielka wierność, którą dokument przypomina nam o religijnej i ludzkiej promocji: „Wierność człowiekowi i naszemu czasowi, wierność Chrystusowi i Ewangelii, wierność Kościołowi i jego misji w świecie, wierność życiu zakonnemu i charyzmat właściwy instytutowi ”(RPU, 1980, nn. 13-31). Będziemy wierni dzisiejszej rzeczywistości; nasza wierność będzie również dla wielkich rzeczywistości duchowych i kościelnych. Te dwie perspektywy, pozioma i pionowa, będą się ze sobą przenikać i nawozić. Każda rzeczywistość lub sytuacja będzie skorelowana z życiem konsekrowanym, zobaczyć wpływy i wyzwania, które nas czekają. Naszym celem jest nic innego, jak „gotowość, by odpowiedzieć ewangeliczną mądrością na pytania postawione dzisiaj przez niepokój ludzkiego serca i jego pilne potrzeby” (VC 81).
17. Życie konsekrowane, dziś bardziej globalne niż kiedykolwiek, czuje się kwestionowane przez kilka nowych zjawisk, wśród których podkreślamy: 1) globalizację z jej niejasnościami i mitami; 2) mobilność człowieka z jego zjawiskami migracyjnymi i przyspieszonymi procesami; 3) niesprawiedliwy i destabilizujący neoliberalny system gospodarczy; 4) kultura śmierci i walka o życie ze wszystkimi wyzwaniami biotechnologii i eugeniki; 5) pluralizm i rosnące zróżnicowanie; 6) aspekty postmodernistycznej mentalności; 7) pragnienie miłości i „miłosnego nieporządku” i uczucia; 8) pragnienie świętego i świeckiego materializmu.
18. Wyzwania te stawiają nas w polu przeciwstawnych napięć i sił, których nie możemy zapomnieć ani zaniedbać. Konieczne jest odkrycie, gdzie Duch Święty prowadzi nas w tym „novo millenio ineunte”: jakie możliwości daje nam wzrastać, wprowadzać innowacje i przywracać; jakie praktyczne decyzje inspirują nas do rozwoju i umacniania się; w kierunku których uruchamia procesy szkoleniowe; jakie trudności lub przeszkody musimy napotkać.
19. Żyjemy również w świecie globalnym i planetarnym. Informacje - dzięki nowym technologiom - krążą bez problemu po całej planecie i tworzą dynamikę gospodarczą, polityczną i strategiczną, dotychczas nieznaną i nieoczekiwaną. Czujemy się bliżej siebie i możemy lepiej zrozumieć nasze różnice. Jednakże, jeśli te dynamizmy znajdują się w służbie silnych mocarstw, szczególnych interesów, neoliberalnej ideologii, występują bardzo negatywne i dyskryminujące skutki. Wytwarzają ubóstwo, upokarzają godność ludów, które mają mało zasobów, narzucają jeden neoliberalny model gospodarczy i marginalizują kultury, ludy i grupy, które nie służą ich interesom.
20. Na życie konsekrowane wpływa również proces globalizacji. Nasze charyzmaty są zakorzenione w nowych miejscach i kontekstach kulturowych i religijnych. Różnice przekształcają nasze instytucje w społeczności ponadnarodowe, które cieszą się taką samą globalną tożsamością. Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że dominująca kultura w Instytucie nakłada się na innych, zapobiegając procesowi inkulturacji i wyrażaniu charyzmatu w nowych kontekstach (VC 73 i 79). Ten uniwersalistyczny model mógłby wpaść w tę samą pokusę dzielenia się neoliberalnym projektem, który zwraca uwagę na życie ubogich i wykluczonych.
21. Wyzwanie to staje się okazją do uznania jedności w różnorodności tego tak kochanego przez Boga świata: prorocze zaangażowanie na rzecz sprawiedliwości, pokoju i ochrony stworzenia jest wymiarem misji chrześcijańskiej. Kościół i życie konsekrowane przeciwstawiają się neoliberalnemu modelowi globalizacji i wspierają model globalizacji bez wykluczenia lub zubożenia. Ta globalna wrażliwość otwiera nas na realną możliwość inkulturacji i kontekstualizacji naszych charyzmatów i bliższej współpracy między kongregacjami oraz z innymi formami życia chrześcijańskiego i promocji ludzkiej.
22. Różne konflikty polityczne i społeczne, ubóstwo, wojny, niestabilność polityczna, nietolerancja religijna są przyczyną bardzo różnych przepływów migracyjnych, które zmieniają oblicze naszych narodów. Duże części ludzkości czują się przesiedlone, wyrwane z korzeniami, rozproszone po całym świecie. Walka o przetrwanie w takich okolicznościach uniemożliwia przekazywanie tradycji, zrównoważoną edukację, zdrowy i godny rozwój. Ta sytuacja stanowi dla nas wyzwanie tak bardzo, że przyjmując innych, gramy naszą chrześcijańską i religijną tożsamość. Stąd powstają wspaniałe postawy gościnności i powitania, ale także postawy ksenofobiczne, etnocentryczne i rasistowskie, których nie możemy zaakceptować.
23. Doświadczamy również mobilności naszych czasów w życiu konsekrowanym. Widzimy siebie powołanych do bycia wspólnotami i ludźmi exodusu, którzy domagają się stałej postawy dialogu życia i inkulturacji, otwartości umysłu i zdolności do transformacji. W niesprawiedliwym i podzielonym świecie należy być znakiem i świadkiem dialogu i zaufania, komunii i braterskiego przyjęcia. (VC 51)
24. Dzisiejsze życie konsekrowane ma okazję spotkać się z człowiekiem w jego mobilności, dzielić się z wieloma mężczyznami i kobietami wykorzenieniem ich tożsamości kulturowej oraz procesem adaptacji i tworzenia nowych syntez. Musi być Samarytanką, wiedzącą, jak witać, towarzyszyć i troszczyć się o tych rannych i marginalizowanych ludzi. Jego misja nabiera podstawowych cech gościnności, współczucia i dialogu międzyreligijnego i międzykulturowego (VC 79). Wszystko to wiąże się z głęboką restrukturyzacją jego stylu życia, mentalności i programów dla życia konsekrowanego.
25. Kolejnym poważnym wyzwaniem jest wykluczenie, któremu podlegają duże sektory ludzkości z powodu obecnego procesu globalizacji. Gospodarka nie solidarna generuje braki i nowe rodzaje ubóstwa (por. NMI 50), które ostatecznie prowadzą do stopniowego lekceważenia życia. Liberalizacja gospodarki światowej nie znalazła sposobu na uniknięcie przewrotnych skutków, które niszczą najsłabsze i najmniej rozwinięte ludy.
26. My także, osoby konsekrowane, widzimy siebie zaangażowanych w tę nie solidarną gospodarkę. To wyzwanie sprawdza prawdziwość naszej solidarności z biednymi, wykluczonymi i tymi, którzy widzą, że ich prawo do życia i zaangażowanie w ich wyzwolenie są zagrożone. Uznajemy, że ta solidarność jest zasadniczą częścią naszej wiary w Jezusa, proroczego wymiaru naszego życia konsekrowanego i następujących. Ewangeliczna rada ubóstwa musi w coraz większym stopniu przekształcić się w indywidualną i wspólnotową praktykę solidarności z ubogimi, hojności, bezinteresowności, zaufania w Opatrzność i świadczenia prostego życia (VC 82).
27. Ta świadomość daje nam również możliwość porównania naszego stylu życia z Ewangelią i pilnych potrzeb ubogich; ustanowienie wobec nich gospodarki solidarnej i krytykowanie obecnego systemu gospodarczego; oddać nasze zasoby i instytucje służbie ubogim i ochronie przyrody, aktywnie uczestnicząc w obronie i promocji życia, sprawiedliwości i pokoju, współpracując z innymi organizacjami religijnymi lub cywilnymi.
28. Życie jest żywiołowe, owocne, w naturze i ludzkości. Pod wieloma względami przemyślenia, obrona i pasja do życia manifestują się dzisiaj; są ludzie i organizacje, które pracują dla biednych, dla praw człowieka i dla pokoju. Wielkie postępy w nauce, biotechnologii i nowoczesnej medycynie są jednocześnie znakiem nadziei i strachu dla całej ludzkości, a zwłaszcza dla osób konsekrowanych, które są zaangażowane w promowanie i obronę ludzkiego życia.
29. W naszym świecie obserwujemy również liczne oznaki przemocy i śmierci: życie na planecie jest zagrożone (zanieczyszczenie i brak wody, wylesianie, odpady toksyczne). Gardzimy życiem ludzkim, od poczęcia do śmierci: aborcji, przemocy wobec kobiet i dzieci, przemocy seksualnej, totalitaryzmu, terroryzmu, wojny, kary śmierci, eutanazji. Źródła życia i płodności są manipulowane bez skrupułów lub kryteriów etycznych; czasami odnosimy wrażenie, że szukamy tylko naukowego protagonizmu. Fundamentalizm religijny prowokuje przemoc, którą możemy nazwać świętą, z której nawet my nie jesteśmy zwolnieni.
30. Wyzwania są liczne przede wszystkim dla osób konsekrowanych, które świadczą swoje usługi w sektorze zdrowia:
- Wyzwania etyczne: aborcja, eutanazja dla nieuleczalnie chorych pacjentów, odwołanie do klonowania terapeutycznego i embriony do leczenia niektórych chorób zwyrodnieniowych ,
- Wyzwania głównych chorób endemicznych i epidemicznych, takich jak AIDS, Malaria, Ebola, Sars.
- Wyzwania w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości: firmy farmaceutyczne nie mogą gromadzić narkotyków w swoich magazynach, gdy biedni umierają z powodu braku leków. My, osoby konsekrowane, możemy być blisko biednych chorych i obrońców ich praw człowieka.
31. Ta dramatyczna sytuacja otwiera nas na nowe możliwości. Nie możemy żyć bez poczucia głębokiego zaangażowania w tę sytuację, która wpływa na naszą matkę ziemię i naszą ludzką społeczność. Musimy zachować czujność, aby nie być współodpowiedzialnym za „kulturę śmierci”. Nasze programy apostolskie nie będą miały znaczenia, jeśli nie pobudzą nas do służenia tym, którzy żyją osłabionym życiem i nie będą nas zmuszać do ustanowienia prawdziwej „kultury życia” z większym poświęceniem.
32. Żyjemy w świecie mnogim. Jesteśmy bardziej niż kiedykolwiek wrażliwi na różnice etniczne, kulturowe, religijne, pokoleniowe i płciowe. Akceptacja pluralizmu czyni nasz sposób myślenia i działania trudnym i złożonym. Istnieją kultury, które pozostają wykluczone. Poszanowanie różnic i pluralizm konfliktów z sieciami prywatnych interesów. Wielokrotnie większość przeważa nad mniejszościami, siła nad rozumem, ekonomia nad solidarnością, prawo o wolności, wykluczenie płci nad wstawianiem, dyktatura nad demokracją. Tendencja do pojedynczej myśli i wyrównywania wszystkiego jest przyczyną wielkiego złego samopoczucia i wielkiego napięcia.
33. Dzisiaj, bardziej niż w jakimkolwiek innym czasie, życie konsekrowane przyjmuje wielość, różnorodność. Jest powołany do tego, by być mnogim i innym w swoich członkach oraz w charyzmatach, które udziela Duch. Dlatego nie czuje się swobodnie w jednolitych systemach kościelnych lub społecznych, monokulturowych i nieuczestniczących lub otwartych. Wyzwanie, jakim jest dialog na wszystkich poziomach, ma na celu kształtowanie nowego stylu życia konsekrowanego; niemniej jednak należy uznać, że nawet w naszym życiu często narzuca się pewne formy kulturowe, niektóre sposoby działania, niektóre fanatyzmy etniczne i kastowe. Dojrzałe posłuszeństwo religijne, uważne słuchanie woli Boga i innych, swobodne poddanie się, zintegrowane zaangażowanie osobiste i wspólnotowe, pomagają odpowiednio reagować na to wyzwanie.
34. To zadanie staje się okazją, gdy jesteśmy w stanie wejść w komunię z innymi. Następnie poszczególne charyzmaty są uznawane, wyzwalane i oddawane do służby wszystkim. Życie konsekrowane, w którym szanuje się i promuje różnice płci, wieku, kultury, rytuałów i wrażliwości, nabiera znacznej jakości znaku w naszym świecie. W ten sposób udaje mu się lepiej zrozumieć pluralizm społeczeństwa, bronić go i oświetlać go mądrością ewangeliczną.
35. Tak zwana „postmodernistyczna mentalność” jest zjawiskiem zglobalizowanym, które dotyczy przede wszystkim nowych pokoleń. Te ostatnie są bardziej wrażliwe na rzeczywistość, która nam przychodzi, bardziej przychylne wobec pluralizmu i złożoności, a zatem są bardziej narażone. Zwiększa to poczucie niepewności, niepewności i niestabilności. Stąd narcystyczna tendencja do cieszenia się teraźniejszością bez odpowiedzialności i przyszłych oczekiwań. Nic dziwnego, że fundamentalistyczne, reakcyjne ruchy rodzą się jako reakcja, szukająca bezpieczeństwa w powrocie do przeszłości.
36. Nawet w życiu konsekrowanym złożoność naszego świata i postmodernistyczna mentalność generują bardziej złożony i mniej zdefiniowany typ osobowości - zwłaszcza w nowych pokoleniach -. Zjawisko to szczególnie wpływa na życie i misję osób konsekrowanych. Przejawia się w bardziej tolerancyjnych postawach wobec różnorodności, bardziej skoncentrowanych na subiektywnych, bardziej niechętnych do przyjęcia długoterminowych lub ostatecznych zobowiązań. Wszystko jest zrelatywizowane na rzecz emocji i tymczasowości. Stąd potrzeba znalezienia kanałów do życia Ewangelią w autentyczny i twórczy sposób w tej nowej postmodernistycznej kulturze.
37. Ta postmodernistyczna postawa daje nam możliwość uznania naszych ograniczeń, uniknięcia triumfalizmu innych czasów, uczynienia nas bardziej bezbronnymi i wspierającymi nasze społeczności i wszystkich ludzi. Widzimy w nim możliwość odzyskania współczucia dla cierpienia naszego świata. Poczucie tymczasowości i kulturowa trudność w stabilizacji mogą również doprowadzić do zbadania możliwości form życia konsekrowanego „ad tempus” (VC 56 i Propositio 33), bez sugerowania dezercji lub opuszczenia.
38. W naszym świecie odczuwamy głębokie pragnienie miłości i bliskości, które wyraża się w tak różne sposoby, że czasami jesteśmy zdumieni. Tęskni za rodzajem małżeństwa i rodziny, która jest sercem i komunią, bezpieczeństwem w niegościnnym, obcym, wirującym i brutalnym świecie. Zauważamy jednak, że dialog miłości jest bardzo trudny i coraz częściej jest przerywany lub nawet zawodzi i skutkuje egocentryzmem. Wpływa na to kilka czynników: przewaga kulturowa jednej płci nad drugą (machismo lub seksizm), działający model, który narzuca się i który nie faworyzuje stabilności koniecznej dla rodziny i pary, pragnienia autonomii i samodzielności realizacja, która czasami wydaje się duszona w życiu rodzinnym itp. Liczba rozwodów jest bardzo wysoka, podczas gdy długość życia ludzi wzrasta. Kryzys instytucji małżeństwa i rodziny - tak jak ją odziedziczyliśmy - jest oczywisty: stopniowo pojawiły się inne możliwości relacji między ludźmi różnych i tej samej płci. Wszystko to stwarza trudne „zaburzenie miłości” do zarządzania.
39. Kościół ubolewa, że jej przesłanie i doktryna - interpretowane w bardziej integrujący i edukacyjny klucz - nie są wystarczająco akceptowane i przestrzegane nie tylko przez społeczeństwo, ale przez samych wiernych. Nawet życie konsekrowane zostało dotknięte tą sytuacją, czy to w żywym celibacie, czy w konsekrowanej czystości, czy też w relacjach międzyludzkich i wspólnotowych. Częste porzucanie naszej formy życia, skandale seksualne i niedojrzałość emocjonalna wskazują, że okazuje się ona dość niezadowalająca i nie znajduje sposobu na pokonanie przeszkód i przeszkód. Celibat wyznawany w życiu konsekrowanym wymaga dojrzałej, wielkodusznej, owocnej i zdrowej drogi do życia w uczuciu i seksualności. To świadectwo przekształca się w proroczy gest w społeczeństwie tak silnie erotycznym jak nasze (VC 88).
40. Refleksja antropologiczna i teologiczna nie może ograniczać się tylko do tematu i problemów związanych z celibatem lub życiem wspólnotowym. Prawdą jest jednak, że mówiąc o celibacie i społeczności, musimy wziąć pod uwagę wkład nowej antropologii; tylko w ten sposób możemy reagować na nowe sytuacje i ukierunkowywać naszą formację na miłość i celibat, podkreślając relacyjny wymiar ducha i ciała. Wpływ antropologii musi dotrzeć do innych dziedzin życia konsekrowanego. Do tej pory nie zawsze udało nam się dobrze sformułować jego implikacje, które w szczególny sposób dotyczą dziedziny formacji i powołań, wielorakich relacji międzyludzkich, form rządów i organizacji, języka.
41. Ostatni, ale nie najmniej ważny punkt. Jeśli w końcu zajmiemy się tym tematem, to dlatego, że tutaj jest klucz, który nadaje znaczenie wszystkim, co zostało powiedziane do tej pory. Ze zdrowej i energicznej duchowości rodzą się najlepsze perspektywy na autentyczną odnowę życia konsekrowanego i na ożywienie jego misji. W naszym świecie odczuwamy silne pragnienie sacrum, pragnienie duchowości, poszukiwanie sensu i transcendencji. Z drugiej strony, nadmierne zaufanie do siebie, do władzy, technologii i bogactwa, oddala nas od ostatecznej rzeczywistości. W naszym świecie czci się nowych bożków, które uniemożliwiają czczenie jedynego i prawdziwego Boga, są zglobalizowane - przede wszystkim w bogatych społeczeństwach - zsekularyzowana wizja rzeczywistości i znajdujemy się w świecie bez transcendencji, synkretyzmu, agnostyki i funkcjonalizmu jednym słowem ,
42. Nawet w Kościele iw życiu konsekrowanym świeckość otaczającego środowiska sprzyja bałwochwalczemu odchyleniu, które wyraża się w kulcie środków, potężnych, instytucji, sukni, obrzędów, praw, które sprawiają, że nawrócenie jest coraz trudniejsze do absolutnego absolutnego i koniecznego oraz do pasji do Boga Królestwa i Królestwa Bożego. Wyzwanie poważnego doświadczenia Boga i pasji misyjnej, innowacyjnej i prorockiej objawia się dzisiaj jako nawrócenie do żywego Boga, ponieważ głód Boga karmi nasz exodus i misja nadaje sens i tożsamość naszemu chrześcijańskiemu powołaniu życia konsekrowanego. Dlatego musimy zaakceptować, że nowe doświadczenia i formy duchowości są nie tylko wynikiem ludzkich badań,
43. Pragnienie Boga i duchowość typowa dla naszych czasów, wraz z tendencją bałwochwalczą i świecką, daje nam możliwość oczyszczenia naszej wizji religii, znalezienia nowych sposobów jej wyrażenia, żyjąc w ten sposób naszą pasją do Boga Alliance. Życie konsekrowane odzyska swoją tożsamość, jeśli pojawi się i będzie świadkiem Boga, spikera jego Królestwa; jeśli angażuje się w poważne procesy duchowe, aby inteligentnie i empatycznie słuchać emocji i uczuć ludzkiego serca. W ten sposób będzie służył macierzyństwu i duchowemu ojcostwu, za którym tęsknią nasi współcześni. Świadectwo prawdziwego Boga wymaga również gotowości do zaryzykowania - w skrajnych przypadkach - własnego życia i osiągnięcia męczeństwa (VC 86).
44. Duchowość równa wyzwaniom i oczekiwaniom kobiet i mężczyzn naszych czasów musi być karmiona modlitwą i codziennym słuchaniem Słowa, zorganizowanym zgodnie z wymaganiami tajemnicy paschalnej, którą świętujemy każdego dnia, wkraczamy w podróż, która nie zawsze jest łatwa ani też bez ludu Bożego na tym świecie, aby prowadzić przyjazny dialog zdolny do rozpoznania utopii i ran dzisiejszej ludzkości. Dopiero wychodząc z tego doświadczenia życia w Duchu, możemy zachęcać i ożywiać nowy etap w historii przyjścia Królestwa Bożego i historii życia konsekrowanego. Według różnych kontekstów kulturowych i religijnych duchowość może kłaść większy nacisk na elementy wewnętrznego lub historycznego zaangażowania, ale nigdy nie może być ciągłego poszukiwania dynamicznej równowagi między dwiema perspektywami: doświadczając Boga, doświadczamy wielkiej miłości do człowieka, w szczególności do najmniejszego i najsłabszego; spotkanie z biednymi i zranionymi, nasze serce jest poruszone, a nasze oczy widzą w nich obraz Boga, nawet jeśli jest zniekształcony i pogardzany.
45. Czasami trudno lub nie można chodzić w kierunku wskazywanym przez Ducha. Życie konsekrowane jest spóźnione, powstrzymywane i blokowane przez różne przeszkody i przeszkody. Niektóre pochodzą od nas samych i innych z Kościoła i świata, w którym żyjemy.
a) Limity osobiste i wspólnotowe
46. Nasze instytuty są zablokowane przede wszystkim z granic ludzi, którzy je tworzą. Postępujące starzenie się ludzi i instytucji w niektórych krajach, pochodzenie nowych powołań, czasem ofiar urazów rodzinnych lub społecznych, i nieodpowiednio przyjęte i towarzyszące w naszych procesach szkoleniowych, przeciążenie pracą niektórych, powierzchowność w rozeznaniu lub brak wstępnego szkolenia i poważnego ciągłego szkolenia, znacznie ograniczają naszą zdolność do reagowania na wyzwania naszych czasów. Wszystko to zmniejsza lub może prowadzić do zaniku pasji do Chrystusa i ludzkości. Dlatego wielokrotnie wizja programowa wyrażona w naszych dokumentach wykracza poza nasze rzeczywiste możliwości i jest źródłem nierealnej utopii. To generuje w nas poczucie niepokoju i frustracji.
b) Niewierność lub brak odpowiedzi zawodowej
47. Kolejna przeszkoda wynika z naszej niewierności lub braku odpowiedzi na dar powołaniowy. Burżuazja - generowana przez nadmierne zainteresowanie wygodą i dobrami instrumentalnymi - jak również brak prostoty ewangelicznej - zrodzona z naszego nadmiernego przywiązania do dóbr materialnych - tłumi naszą dostępność i naszego misyjnego ducha; zasłaniają nasze spojrzenie kontemplacyjne, czynią nas niewrażliwymi na ubogich i wykluczonych i zapobiegają autentycznemu życiu w komunii.
48. Bezpośrednie lub pośrednie zaangażowanie w skandale seksualne i ekonomiczne lub nadużycia władzy odbiera nam naszą wiarygodność, autorytet moralny i ewangeliczny i paraliżuje realizację naszych projektów. Faktem jest, że nie możemy przymknąć oka na te poważne fakty. Ich konsekwencje są trudne do obliczenia, ale nie ma wątpliwości, że wszystko to podważa sens ewangelicznej radykalności życia konsekrowanego, gdzie powinno ono świecić ze szczególną intensywnością.
c) Lęki i zamknięcie się w sobie
49. Działanie Ducha w nas jest zablokowane, gdy pozwalamy się porwać strachowi przed ryzykiem, stosownym decyzjom, strachowi przed żalem za narzucony system. Strach paraliżuje, zmniejsza naszą zdolność do podejmowania ryzyka i prowadzi nas do poszukiwania bezpiecznych pozycji; stajemy się tradycjonalistami, konserwatystami, zamkniętymi dla odnowy i innowacji.
50. Kiedy przełożeni pozwalają się pokonać strachowi, rodzi się słabe przywództwo, zadowolenie ze wszystkiego i wszystkich, a zatem niezdecydowane lub zbyt uległe swoim wyższym władzom. Jednym słowem, przywództwo bardziej chętne do zadowolenia niż do działania. W ten sposób zarówno ewangeliczne ćwiczenie władzy, jak i posłuszeństwo stają się trudne. Obecnie nie ma mężczyzn i kobiet z wystarczającym autorytetem moralnym, by kierować wspólnotami w twórczej wierności charyzmatowi.
51. Grupy konserwatywne, które wciąż starają się zapobiec soborowej odnowie, narzucają swoje prawa na pewne aspekty życia i na określone miejsca; sprawiają, że zbiorowa charyzma staje się nawykiem i dekadencją. W takich przypadkach kreatywni i innowacyjni ludzie są traktowani podejrzliwie i kontrolnie; maksymalne dopuszczalne są pewne powierzchowne adaptacje, które nie wpływają na status quo. W ten sposób „nowe wino” wlewa się w „stare bukłaki” (Mt 9, 17).
52. Strach sprawia, że szukamy pewników, które prowadzą nas do zamknięcia się w naszym świecie - religijnym lub kościelnym, prowincjonalnym lub narodowym - aby przywiązać się niezmiernie do naszego języka lub naszej kultury i odizolować się w naszej charyzmatycznej lub religijnej tradycji. Następnie stajemy się ślepi i niezdolni do odkrycia znaków Ducha i zabicia każdej inicjatywy i kreatywności, aby odpowiedzieć na wielkie potrzeby naszego czasu. Istnieje pilna potrzeba nowego tchnienia Soboru Watykańskiego II, który da nam śmiałość i jasność, by być wiernymi Ewangelii.
53. Kościół jest Ciałem Chrystusa w nieustannym wzroście (MR11). W nim życie konsekrowane znajduje przestrzeń życia, ekspansji i wzrostu. Czuje się jednak skrępowany tam, gdzie obowiązuje zamknięty system kościelny, który ostrzega i podejrzewa wolność ewangeliczną, która tak często ożywia życie konsekrowane - zarówno na poziomie Kościoła powszechnego, jak i kościołów partykularnych -. W takich okolicznościach czuje się odsunięty na bok w stosunku do innych, bardziej uległych i faktycznie mało docenianych grup; w niektórych miejscach jego inicjatywy i jego dzieła są utrudniane i dyskryminowane. Jeśli zdecyduje się dostosować do tej sytuacji, traci najbardziej proroczą część; jeśli zdecyduje się wykonywać swoje proroctwo, jest wykluczony. Wymiar proroczy, tak istotny dla życia konsekrowanego, musi zostać wyleczony i promowany (VC 84-85).
54. Społeczeństwa, w których żyjemy, silnie na nas wpływają, tak że ich przeszkody są naszymi przeszkodami, a ich cnoty są naszymi cnotami. Wystarczy wspomnieć o przeszkodach wynikających z dyktatorskich reżimów, z społeczeństw tak zamkniętych w „ich świecie”, że nie otwierają się na globalną rzeczywistość, ani z bardzo materialistycznych i zsekularyzowanych społeczeństw. Ponadto istnieje wiele grup, prądów lub tendencji kulturowych, które nas blokują: brak wiarygodności wielkich agencji (partii, związków zawodowych, projektów społecznych, ciał religijnych), upadek wielkich utopii, które utrudniają walkę o lepszą przyszłość , terror i przemoc. Wszystko to sprawia, że każdego dnia jesteśmy coraz bardziej niepewni i przerażeni.
55. Ta rzeczywistość, która nas nawet kwestionuje, nie gasi naszej nadziei. Nasz czas jest czasem Boga Przymierza, „coraz większego Boga”, który swoimi darami przewyższa nasze pragnienia.
56. Jako osoby konsekrowane żyjemy w kluczowych momentach, w ludzkości iw Kościele. Musimy podejmować decyzje o wielkim znaczeniu dla najbliższej przyszłości. Mamy do czynienia z decydującymi wyborami: możemy zachęcać do życia lub go utrudniać, wzrastać w komunii lub tworzyć dalsze odległości między nami, pozwalać sobie na trudności lub walczyć z nimi. Nie mamy czasu do stracenia. Nowe rzeczywistości wymagają nowych odpowiedzi. Bóg przemawia do nas przez te nowe sytuacje i wyzwania. Odpowiedzi muszą być dobrze zakorzenione w prawdziwym życiu, ale muszą się także rodzić i karmić przez kontakt z mądrością Boga, ze Słowem, które pochodzi od Niego, które oświeca, prowokuje, kształci, oczyszcza, prowadzi i oferuje nowe inspiracje. Czas posłuchać jego głosu. Moment przeżywania życia konsekrowanego nie jest najlepszym momentem w jego historii, ale nie najgorsze. To jest nasz moment: co daje nam żyć i stawić czoła wierze, która działa dzięki miłości i umożliwia nadzieję.
57. Nie możemy poruszać się zgodnie z ideałem życia konsekrowanego, które jest zbyt odległe od rzeczywistości, ani nie możemy o tym zapomnieć, aby mówić o przyszłości, niezależnie od rzeczywistego kontekstu; ani nie możemy zorganizować przyszłości, zanim stanie się ona obecna, po przestarzałym paradygmacie. Dobrze będzie odzyskać zdolność do realnej rewitalizacji proponowanych modeli, akceptując kontynuowanie delikatnych i tymczasowych rozwiązań, bez chęci ustanowienia wszystkiego.
„Kiedy przyjdzie, ogłosi nam wszystko” (J 4, 25).
„Co jest napisane… Co czytasz?” (Łk 10, 26)
58. Przed rzeczywistością, która nas kwestionuje, i przeszkodami, które nas paraliżują, szukamy światła i siły w Słowie Bożym, tak właśnie uczynili nasi Założyciele i Założyciele. „Z uczęszczania na Słowo Boże wyciągnęli niezbędne światło dla tego indywidualnego i wspólnotowego rozeznania, które pomogło im szukać znaków czasów Pana” (VC 94). Słowo pomaga nam rozeznać wolę Bożą - co jest dla niego miłe i doskonałe (Rz 12: 2) - i jego drogi w znakach czasów i działać z wiernością i mądrością.
59. Pragniemy dać się oświecić w naszym rozeznawaniu, jak już powiedzieliśmy, z dwóch biblijnych ikon: historii spotkania Samarytanki z Jezusem w studni Jakuba (J 4, 1-42) i przypowieści o Samarytaninie (Łk 10,29 -37). Pierwsza ikona była już używana przez kobiety konsekrowane w ich wkładzie w Synod 1994. Tutaj jest ona używana do potwierdzenia namiętnego duchowego poszukiwania żywej wody, „kontemplacyjnej pasji”, którą wszyscy - religijni i mężczyźni - czujemy w naszych sercach i która tylko Jezus może zaspokoić. Druga ikona jest proponowana jako przykład aktywnego i pilnego współczucia dla każdej osoby, zranionej ciałem lub duchem. Obie ikony mogą inspirować nasze rozeznanie nawet dzisiaj, na początku tego nowego wieku i dać nam nowe perspektywy i orientacje mądrości.
60. Przeciwko uprzedzeniom - rozpowszechnionym w tamtych czasach - zgodnie z którymi nie można oczekiwać, że Samarytanka lub Samarytanka zachowają się zgodnie z wolą Boga, dwaj bohaterowie są zaangażowani w proces transformacji, który wyraża się w gestach i konkretne reakcje, które mogą inspirować nasze życie. W obu ikonach życie konsekrowane, żeńskie i męskie, odzwierciedla ich duchową przygodę pasji do Boga i współczucia dla człowieka.
61. Epizod dialogu z Samarytanką w Janie jest w kontekście pierwszych reakcji na Jezusa: Żyda Nikodema, który chce jasno wiedzieć, ale stawia opór, częściowo z powodu jego sceptycyzmu (J 3: 1- 21); kobiety Samarytanki, która pozwala się zafascynować i kierować nowością (J 4, 1-42) i pogańskiego urzędnika, który nawraca się wraz z całą rodziną (J 4, 46-54). W tradycji czwarty rozdział Ewangelii Jana jest uważany za wielką katechezę chrzcielną. Na drodze swojego życia Samarytanka spotyka Jezusa (J 4, 1-42). Jezus zmęczony podróżą siedzi przy studni Jakuba; poruszony przez żebraczą miłość Boga Ojca, kwestionujący uprzedzenia i tabu swoich czasów (J 4,27), rozpoczyna rozmowę z kobietą i prosi ją o picie. W obliczu tego początkowego oporu Jezus się nie zmienia; rozmowa rozwija się dzięki siedmiu odpowiedziom udzielonym przez kobietę i siedmiu zdaniom Jezusa: dialog dotyka serc obu. Sam Jezus jest głęboko zaangażowany, prosi ją, aby mu uwierzyła i mówi o prawdziwym uwielbieniu w duchu i prawdzie (J 4, 23-24). Przybywa, aby powierzyć jej najbardziej intymny sekret swojej osoby i ogłasza, że jest „Mesjaszem, który musi przyjść” (J 4, 26). Kobieta natychmiast odczuwa siłę swoich słów i głęboką atrakcyjność swojej osoby. Stopniowo odkrywa tajemnicę tego człowieka, który ofiarowuje jej wodę żywą i możliwość nowej relacji z Bogiem, daleko poza zinstytucjonalizowanym kultem i praktykowaną na górze lub w świątyni. rozmowa rozwija się dzięki siedmiu odpowiedziom udzielonym przez kobietę i siedmiu zdaniom Jezusa: dialog dotyka serc obu. Sam Jezus jest głęboko zaangażowany, prosi ją, aby mu uwierzyła i mówi o prawdziwym uwielbieniu w duchu i prawdzie (J 4, 23-24). Przybywa, aby powierzyć jej najbardziej intymny sekret swojej osoby i ogłasza, że jest „Mesjaszem, który musi przyjść” (J 4, 26). Kobieta natychmiast odczuwa siłę swoich słów i głęboką atrakcyjność swojej osoby. Stopniowo odkrywa tajemnicę tego człowieka, który ofiarowuje jej wodę żywą i możliwość nowej relacji z Bogiem, daleko poza zinstytucjonalizowanym kultem i praktykowaną na górze lub w świątyni. rozmowa rozwija się dzięki siedmiu odpowiedziom udzielonym przez kobietę i siedmiu zdaniom Jezusa: dialog dotyka serc obu. Sam Jezus jest głęboko zaangażowany, prosi ją, aby mu uwierzyła i mówi o prawdziwym uwielbieniu w duchu i prawdzie (J 4, 23-24). Przybywa, aby powierzyć jej najbardziej intymny sekret swojej osoby i ogłasza, że jest „Mesjaszem, który musi przyjść” (J 4, 26). Kobieta natychmiast odczuwa siłę swoich słów i głęboką atrakcyjność swojej osoby. Stopniowo odkrywa tajemnicę tego człowieka, który ofiarowuje jej wodę żywą i możliwość nowej relacji z Bogiem, daleko poza zinstytucjonalizowanym kultem i praktykowaną na górze lub w świątyni. prosi ją, aby mu uwierzyła i mówi o prawdziwym uwielbieniu w duchu i prawdzie (J 4, 23-24). Przybywa, aby powierzyć jej najbardziej intymny sekret swojej osoby i ogłasza, że jest „Mesjaszem, który musi przyjść” (J 4, 26). Kobieta natychmiast odczuwa siłę swoich słów i głęboką atrakcyjność swojej osoby. Stopniowo odkrywa tajemnicę tego człowieka, który ofiarowuje jej wodę żywą i możliwość nowej relacji z Bogiem, daleko poza zinstytucjonalizowanym kultem i praktykowaną na górze lub w świątyni. prosi ją, aby mu uwierzyła i mówi o prawdziwym uwielbieniu w duchu i prawdzie (J 4, 23-24). Przybywa, aby powierzyć jej najbardziej intymny sekret swojej osoby i ogłasza, że jest „Mesjaszem, który musi przyjść” (J 4, 26). Kobieta natychmiast odczuwa siłę swoich słów i głęboką atrakcyjność swojej osoby. Stopniowo odkrywa tajemnicę tego człowieka, który ofiarowuje jej wodę żywą i możliwość nowej relacji z Bogiem, daleko poza zinstytucjonalizowanym kultem i praktykowaną na górze lub w świątyni.
62. Ta kobieta nosi w sercu opowieść o zranionych związkach. Być może udaje się do studni w niezwykłej godzinie, aby uniknąć zobaczenia. Z pewnością zna pewne elementy praktyk religijnych, ale potrzebuje czegoś nowego i głębszego. Kiedy go znajdzie, staje się inną osobą. Pustkę jego życia symbolizuje dzbanek. Jezus odczuwa wewnętrzną chorobę, która powoduje jego przygodę. Jezus objawia się, gdy odkrywa niepokoje kobiety. To przemienia się, przechodząc od ironii do uwodzenia, które ją rozbraja, od pustki do pełni, która ją podnieca. Stań się medytacyjny i pewny siebie, ponieważ tajemniczy nauczyciel jej nie potępia, ale przemawia do niej nowymi słowami, które idą do jego serca spragnione intensywnych związków. Spotkanie z Jezusem zamienia ją w posłańca: wbiega do miasta i wzywa swoich współobywateli, ogłaszając im „Mesjasza”, którego zna bez potępienia i który kieruje swoje pragnienie ku tej wodzie, która wznosi się ku życiu wiecznemu (J 4,39). Dzbanek, symbol ludzkiego pragnienia i uczuć, które nigdy go nie zaspokoiły, teraz staje się bezużyteczny. Zostawia ją (J 4,28). Tymczasem Jezus ogłasza swoim uczniom, że żniwo jest już gotowe i jest to czas żniwa (J 4, 35-38). Kobieta wzbudza wiarę w Jezusa w mieście i prowadzi do siebie swoich współobywateli (J 4, 39). W międzyczasie Jezus ogłasza swoim uczniom, że żniwo jest już gotowe i jest to czas żniwa (J 4, 35-38). Kobieta wzbudza wiarę w Jezusa w mieście i prowadzi do siebie swoich współobywateli (J 4, 39). W międzyczasie Jezus ogłasza swoim uczniom, że żniwo jest już gotowe i jest to czas żniwa (J 4, 35-38). Kobieta wzbudza wiarę w Jezusa w mieście i prowadzi do siebie swoich współobywateli (J 4, 39).
63. W tej biblijnej historii odkrywamy ikonę naszego powołania, jako doświadczenie spotkania z Jezusem i zaangażowanie w głoszenie Ewangelii. W miejscu spotkania - całkowicie pozbawionego świętych znaków - dialog otwiera serce na prawdę; ujawnia i dba. Bóg okazuje się kruchy i spragniony w Jezusie, pragnienie Boga spotyka się z pragnieniem kobiety, z naszym pragnieniem. Ktokolwiek prosi o napój, jest gotowy zaoferować nową i wieczną wodę, która regeneruje i przemienia życie. Związek staje się grą i spojrzeniem, zaufaniem i odrodzeniem. Jezus nie boi się niespokojnej ludzkości. Jego spokój i wewnętrzna wolność pozwalają drugiemu, reprezentowanemu przez kobietę, poczuć bohatera, który tańczy w rytm własnego niepokoju, dopóki nie znajdzie żywej wody, która wznosi się do życia wiecznego. Pragnienie Jezusa i pragnienie kobiety są przewodnim wątkiem wyzwalającego dialogu, który leczy wewnętrzne rany, nieuleczalne do tej chwili i że uprzedzenia rasowe i religijne stały się bardziej bolesne. „Biedna” miłość Boga w Jezusie wymaga od nas - niespokojnej ludzkości - picia i dawania nam wody życia za darmo.
64. Widzimy siebie odzwierciedlonych w kobiecie, wiele razy w rzeczywistości my też jesteśmy zranieni w naszych wzajemnych relacjach, spragnieni prawdy i autentyczności. Odkrywamy, że nie jesteśmy w stanie zrozumieć naszych uczuć, za którymi kryje się nasze zagubione serce. Rozmyślając nad tym tekstem, możemy oświetlić nasze życie słowem. Jezus lubi proste i zwyczajne okoliczności życia, które zmieniają się w szczególne chwile łaski i objawienia. Zdumiewa nas zdolność powoływania tej kobiety, która ma brudną historię; jednocześnie uczy nas ufać małym rzeczom i ograniczonym zasobom. Przesądy, z którymi uczniowie obserwowali tę scenę (J 4,26-27), ukazują mentalność męskości, która jest wciąż obecna w naszych czasach. Ten sam spokój Jezusa, zrodzony z jasnej świadomości swojej misji, pozwala mu cierpliwie czekać na właściwe pytanie i moment całkowitego zaufania. W mieście uczniowie wracają, aby kupić jedzenie; kobieta powraca sama do miasta, ale zapewni, że wielu Samarytan podąży drogą wiary w „zbawiciela świata” (J 4, 39-42).
65. Na drodze swego życia Samarytanin - jak mówi przypowieść - spotyka każdego mężczyznę lub kobietę, którzy wpadli w bandytów, którzy zostawili ich na wpół martwych; współczuje im i dba o nich (Łk 10, 25-37). Zapytany ze złością przez lekarza prawa o to, co zrobić, aby wejść do życia wiecznego i kto jest następny, Jezus odnosi się przede wszystkim do czytania Prawa - do głównego przykazania - az drugiej strony do wyjaśnienia pojęcia następnego , używa przykładnej historii, przez którą obraca się pytanie: nie jest ważne, aby wiedzieć, kto jest moim bliźnim, aby go kochać, ale mieć usposobienie serca, które sprawia, że się poruszam i pozwala mi być blisko tych, którzy mnie potrzebują. Oto fragment z następnego, rozumiany jako obiekt uwagi, który obejmuje niektóre i wyklucza inne,
66. Możemy rozróżnić Samarytanina tragicznej chwili - tego, który pomaga ofierze brygady, gdzie jest, natychmiast i skutecznie, aby zapobiec jego śmierci - i Samarytanina następnego dnia, który organizuje rekonwalescencję rannych zgodnie z potrzebami czasu i ekonomii, prosząc o współpracę innych.
67. Tradycja teologiczna i duszpasterska przeczytała w tym tekście refleksję ludzkości zranionej i porzuconej samej sobie oraz współczucia Boga, który przez Syna pochyla się, aby go leczyć. Ta interpretacja opiera się na czasowniku „miał współczucie” kai esplanchnisthè - który pojawia się tutaj, jak również w historii wdowy po Nainie (Łk 7,13) i dlatego ojciec marnotrawnego syna biegnie w jego kierunku (Lc 15,20). Ta interpretacja, tak piękna i tak sugestywna, nadal jest ważna i uczy nas żyć tymi samymi uczuciami Chrystusa i klękać, jak on, przed zranieniem i gwałceniem ludzkości oraz pomagać rannym i opuszczonym, którzy kłamią „na wpół martwi „Na przedmieściach naszego społeczeństwa.
68. W tej przypowieści widzimy, że Jezus, w swojej ocenie, marginalizuje tych, którzy są znakiem władzy religijnej, kiedy nie pozwalają się poruszać współczuciem, dając zamiast tego rolę protagonizmu człowiekowi, który jest poruszony, który wykonuje pokorne, proste gesty olej, wino, bandaże, bluza i karczma. Natychmiastowa pomoc jest oferowana w najlepszy sposób, ale Samarytanin prosi również hotelarza o „opiekę nad nim” i - w tym celu - zagwarantowanie mu uwagi, pomocy, szacunku i zaufania oraz robienie tego z czasem. Dla Samarytanina ten potrzebujący człowiek nadal jest obecny w swoich myślach i zmartwieniach tak bardzo, że planuje się powtórzyć, aby sprawdzić, czy otrzymał właściwe traktowanie i uregulować rachunek. Nie pobiera swojej troski o innych, ale stymuluje aktywną solidarność.
69. Droga Samarytanina jest dziś ogromną przestrzenią, w której mężczyźni i kobiety, dzieci i starsi ludzie, którzy „na wpół umarli”, niosą rany zadane im przez wszelkiego rodzaju przemoc, ciałem i duchem. Są niezliczone twarze zniekształcone przemocą i niesprawiedliwością: twarze imigrantów i uchodźców w poszukiwaniu ojczyzny, wyzyskiwane kobiety i młodzież, osoby starsze i chorzy pozostawieni samemu sobie; twarze upokarzane przez uprzedzenia rasowe lub religijne, twarze dzieci z traumą w ciele i duchu, twarze zniekształcone przez głód i tortury. Są to plagi ziemi, które leżą na krawędzi naszej historii i wymagają twórczego współczucia, które przekształca tradycyjne instytucje charytatywne w odpowiedzi na nowe potrzeby i nowe świadectwo tego, co to znaczy stać się bliźnim. Być blisko, to w rzeczywistości patrzeć na sytuacje z perspektywy ubogiego, który jest ostatnim (éschaton) społeczeństwa i na podstawie decydującego kryterium ostatecznego sądu (Mt 25: 31-45), wychodząc od jego potrzeb i od jego proces uzdrawiania i wyzwolenia. Głównym wyzwaniem dzisiaj jest zmiana priorytetów w celu promowania dynamiki współczującej bliskości.
70. Najważniejszym wyzwaniem jest podjęcie działań, dając pierwszeństwo potrzebującym, ludziom, a nie biznesowi, ścieżkom terapeutycznym, a nie świętym regułom, które pozbawiają nas współczucia, jak to się stało kapłanowi i lewicie. Ludzie z instytucji nie byli w stanie uwolnić wyobraźni miłości. Kontynuowali swoją podróż, aby pozostać czystymi w sensie prawnym i kulturowym. Jednak ten, kto żył religią i kultem w niewłaściwy sposób, a nawet został pogardzany przez oficjalnych przywódców religijnych, okazał się jedynym zdolnym do sprawowania miłości. Wolny od zewnętrznych świętych wzorów, miał miłosierne serce i duszę. Kiedy jesteśmy głęboko poruszeni, nawet skąpe zasoby, takie jak mały olej, wino, bandaże, stają się znakami wielkich i głębokich wartości. Jest to konieczne opuść górę, która czyni nas uprzywilejowanymi istotami i oddziela nas od tylu podróżników, którzy nie mają godności, ani domu, ani miejsca przeznaczenia. Konieczne jest nalanie na ich rany oliwy z naszej kontemplacji, aby nie było to zwykłe egoistyczne i samotne poszukiwanie oraz wino czułości i wdzięczności, aby nadzieja i wola życia powróciły.
71. Wspólnota Samarytanina jest zbudowana wokół Jezusa, jest wspólnotą tych, którzy są z Nim i dzielą Jego współczucie dla ludzkości i są posłani, podobnie jak On, do głoszenia, z mocą wypędzania demonów (Mk 3, 15) i uzdrawiaj chorych, smarując ich (Mk 6,13). W ten sposób powstaje prawdziwe braterstwo Jezusa w świecie pełnym przemocy i niesprawiedliwości.
72. Ikony te - rozważane razem - pokazują nam, że życie konsekrowane rodzi się z doświadczenia powołaniowego, które ma miejsce podczas spotkania i dialogu życia z Jezusem, który nas wzywa i z najbardziej potrzebującymi ludźmi. Samarytanka i Samarytanin namawiają nas, abyśmy zgasili zranione relacje naszego życia konsekrowanego, aby mogli być przyjęci ze współczuciem, troszczeni się o siebie i pilnie, lejący się olejem kontemplacji i winem czułości i bezinteresowności. Oba obrazy prowadzą nas do siedzenia obok tak wielu „studni”, w których niespokojne serca potrzebujące nowej wyzwalającej nadziei zaspokoją swoje pragnienie lub pójdą na ulice, gdzie biedni potrzebują naszej pomocy; rozmawiać spokojnie i bez uprzedzeń, nie licząc czasu ani prestiżu; dzielić pasję do wody, która naprawdę gasi pragnienie, ożywia i przemienia; zstąpić z naszych „kłopotów” (Łk 10,14) - przywileje, sztywne struktury, święte uprzedzenia - zjednoczyć się z losem ukrzyżowanego na ziemi i walczyć z wszelką przemocą i niesprawiedliwością, rozpoczynając w ten sposób nowy etap uzdrawiania i solidarności.
73. Pod wpływem Ducha, który prowadzi nas na drodze do wszelkiej prawdy (J 16, 13), rodzi się życie konsekrowane o nowych cechach. Jesteśmy coraz bardziej świadomi potrzeby intensywnego doświadczenia kontemplacyjnego, przeżywanego wśród udręki i nadziei ludzi, zwłaszcza najsłabszych i najmniejszych. Określa się nowy model życia konsekrowanego - zrodzony ze współczucia dla rannych i biczowanych ziemi - wokół nowych priorytetów, nowych modeli organizacji i otwartej i elastycznej współpracy ze wszystkimi ludźmi dobrej woli. Elementy, które charakteryzowały to chrześcijańskie powołanie w historii i które wyrażają jego wielką i bogatą tradycję, zostały odzyskane w nowej syntezie. To pozwala nam przyjąć Ewangelię jako pierwszą zasadę, główne przykazanie Przymierza, centralny element i braterstwo jako propozycja i proroctwo w podzielonym i niesprawiedliwym społeczeństwie, żyjące pasją dla ludzkości z wielkim ładunkiem wyobraźni i kreatywności. Doświadczenie bycia wśród najbiedniejszych i wykluczonych dało nową konfigurację życia konsekrowanego jako życie samarytańskie, które ogłasza Ewangelię nowymi wyrażeniami: „Ilu [osób konsekrowanych] pochyliło się i nadal schyla się, jak dobrzy Samarytanie niezliczone rany braci i sióstr, których spotykają w drodze! ”(VC 108).
74. W ten sposób rodzi się - choć w środku tak wielkiej kruchości - nowe oblicze Kościoła Paschalnego, sługi, wzbogacone świadectwem męczenników. Przykłady i doświadczenia braterskich i sympatycznych wspólnot rozprzestrzeniają się, modlą i odważne, nieustanne w dobroci i czujne we współczuciu, odważne w inicjatywach i radosne w nadziei. „Czy nasz świat nie potrzebuje także mężczyzn i kobiet, którzy swoim życiem i działaniami wiedzą, jak rzucać nasiona pokoju i braterstwa?” (VC 108).
„Daj mi pić!” (J 4, 7)
„Zrób to, a będziesz żył. (...) Idź i zrób to samo ”(Łk 10, 28.37)
75. Natarczywe słowa Jezusa do dzisiejszego adwokata są skierowane do nas:„ Zrób to, a będziesz żył! ” Te dwie ikony są bodźcem i programem życia i zaangażowania w życie konsekrowane. Dla nas hermeneutyczne zadanie interpretowania w każdym miejscu i czasie sposobu na przekształcenie ich w rzeczywistość. W życiu konsekrowanym daliśmy wiele rzeczy, a czasami tylko prosty fakt poznania ich i wypowiedzenia. Nie możemy jednak dawać więcej niż żyjemy. Chodzi o robienie tego na życie.
76. Po pierwsze uznajemy, że nie dąży się do dobrowolnego wysiłku. Bóg już działa w nas i z nami. Są oznaki nowości, prekursorów prezentu, który jest nam oferowany i który musimy już wiedzieć. Istnieją jednak również obszary lub dziedziny, w których musimy wykazać naszą gotowość do współpracy z łaską i wykazania twórczej i twórczej mocy naszej wolności i „fantazji miłości” (NMI 50).
77. Duch Święty nadal działa w świecie, w Kościele iw nas. Wszędzie pojawiają się oznaki życia i nadziei. Ci, którzy są wrażliwi na ducha i na prawdę, „znają dar Boży” (J 4,10) i wiedzą, co należy zrobić, aby żyć i dać życie. Istnieją oznaki tego wszystkiego w życiu konsekrowanym, które trzeba umieć czytać, a czasem interpretować. Przede wszystkim trzeba wiedzieć, jak wejść w procesy, które pozwalają nam doprowadzić do tego, co zaczynamy.
78. Od Soboru Watykańskiego II do dnia dzisiejszego życie konsekrowane poczyniło wielkie wysiłki, aby powrócić do źródeł, aby spotkać się z darem Bożym, starając się ponownie spotkać ze Słowem, inspirując się najpierw i swoją tożsamością.
79. Słowo Boże zostało umieszczone w centrum życia i ożywia wszystkie jego aspekty. Słuchamy go z całym ludem Bożym, w kontekście naszych czasów. Życie konsekrowane „spotkało Słowo” (VC 81 i 94). Znajdujemy w nim siłę do życia, orientację do chodzenia i bodziec dla naszych projektów. Na tym opiera się wcielona i inkulturowana duchowość. Odżywia wszystkie aspekty naszego życia: modlitwę, wspólnotę i misję. Osiągnięto to w szczególności dzięki odkryciu i rozpowszechnieniu starożytnej tradycji „lectio divina”; zatem Słowo staje się mądrością „żywą, która podważa, ukierunkowuje i kształtuje egzystencję” (NMI 39). W ten sposób, karmieni Słowem, wszyscy stajemy się „sługami Słowa w zadaniu ewangelizacji” (NMI 40).
80. W niektórych instytutach religijnych nastąpił również powrót do pierwotnej inspiracji Założycieli i Założycielek, zgodnie z duchem Soboru Watykańskiego II (PC 2). Kiedy to się stało, możliwe było:
a) odczuwanie stałej świeżości charyzmatu i jego jednoczącej, przemieniającej i profetycznej siły (VC 84-85). Powrót do początków Instytutu sprawia, że „czujemy się jak w domu”;
b) zrozumienie, że odziedziczony charyzmat jest darem dla całego Kościoła i dlatego może i musi być dzielony z innymi ludźmi (VC 54-56);
c) odkryć nową rzeczywistość wyrażoną w nowym języku: „wspólny charyzmat”, „wspólna duchowość”, „wspólna misja”, „wspólna społeczność” (RdC 30–31);
d) zmienić nasze rozumienie Instytutu do punktu, w którym czujemy się „rodziną”, aby ożywić nasze poczucie Kościoła i wspólnego życia konsekrowanego;
e) odrodzenie się do entuzjazmu i odzyskanie twórczej wyobraźni pochodzenia w nowych kontekstach i reagowanie na nowe potrzeby (VC 37);
f) przedefiniować naszą tożsamość nie tylko z „podstawowych elementów”, ale także z korelacji ze wszystkimi formami życia chrześcijańskiego, z pokornej służby wobec wszystkich iz postawy dzielenia się (CfL 55);
g) odpowiadać na prośby świeckich i wyświęconych szafarzy, którzy proszą o podzielenie się naszą duchową inspiracją.
81. Duch Boży nadal stwarza nowość, nadal przemawia do nas przez proroków, wzywając nas do wierności bogatej w miłość i odwagi apostolskiej (VC 82). Dzisiaj w życiu konsekrowanym są ślady jego odnawiającej się obecności. W tym życiu konsekrowanym przeprowadzane są nowe „spotkania”, które go przekształcają i ożywiają oraz stawiają nowe pytania i nowe wyzwania (VC 73). Spotkanie to stworzenie, wcielenie i odkupienie. Spotkania, które mają być owocne, muszą mieć miejsce „w namiocie spotkania”, jak w przypadku Mojżesza (Wj 33,7). W procesie odnawiania, zainicjowanym przez życie konsekrowane, powoli przerzuciliśmy się z izolacji i dystansu na dialog, dzielenie się, komunikację, obecność i interakcję. W ten sposób mnożą się nowe sposoby powiązania.
82. Wśród najważniejszych spotkań o poważnych konsekwencjach dla zakonników należy wymienić następujące: Spotkania między mężczyznami i kobietami oraz między religijnymi a świeckimi. W obu przypadkach uczy się, powoli, pijąc z tego samego i przechodząc ulicami Kościoła i społeczeństwa, chodząc obiema stopami, słuchając obiema uszami i patrząc obiema oczami. Mnożą się spotkania różnych kultur i różnych grup pokoleniowych; uczymy się żyć zjednoczeni w różnorodności kultury i wieku oraz postrzegać ich jako wielkie bogactwo. Spotkanie religijne i ubogie: doświadczenia integracji, solidarności i wspólnego życia z ubogimi, kiedy były, były bardzo owocne (VC 82). Spotkanie między wierzącymi i niewierzącymi, między członkami niektórych religii i innymi, między członkami niektórych Kościołów i innych. Pracujemy, by przełamać wiele rodzajów barier i podziałów, budować mosty i wzrastać w komunii. Odkrywamy także bogactwo form życia zakonnego istniejących w innych tradycjach religijnych, poprzez dialog i wzajemną wymianę. Wielkim bogactwem jest spotkanie z matką ziemią. Wymiar ekologiczny może mieć istotne konsekwencje dla naszej misji i naszej duchowości (VC 103; NMI 56). Spotkanie z innymi kongregacjami, od prostej współpracy do konfederacji, federacji i fuzji (52 i 53), pozwala nam podkreślić istotne, wspólne dla życia konsekrowanego rzeczy, nie tracąc z oczu specyfiki każda grupa. Ta pomoc pomoże zrealizować nowy paradygmat, który w taki czy inny sposób
83. Spotkania te, przeżywane jako wydarzenie, jako proces i jako łaska, nakreślają niezbędne elementy nowych sposobów życia konsekrowanego, które są już rzeczywistością i które potrzebują kreatywności i jasności wielu, aby ukształtować się na obecnej drodze Kościoła i społeczeństwa , Wszystkie te spotkania są wymagające i często zaczynają się, ale potem nie są kontynuowane. Jednak w nich iz nimi rodzą się proste, radykalne, ekumeniczne formy życia ewangelicznego, pośród ludu, z elastycznymi, przyjaznymi strukturami, zwracającymi uwagę na symboliczny język, na obecne obrzędy życia i na wymagania głębokiej komunii z Bogiem iz ludzie (VC 12 i 62)
84. Te oznaki żywotności, które Duch rodzi w życiu konsekrowanym, wywołały w nas potrzebę wyrażenia nowego w nowy sposób, z nowym językiem i stworzeniem oryginalnych schematów symbolicznych. Dlatego mówimy o „nowym paradygmacie”, „nowym modelu”, „nowych formach”, „odnowieniu” i „twórczej wierności”. Forma życia modyfikuje i konfiguruje język i język modyfikuje i konfiguruje formę życia. Nic dziwnego, że nowe sposoby życia w życiu konsekrowanym modyfikują nasze formy ekspresji i organizacji, a te nowe słowa również zmieniają nasz sposób życia. Życie religijne zawsze było laboratorium nowych modeli kulturowych i organizacyjnych, wyrażając w ten sposób autentyczne wartości ewangeliczne w różnych kontekstach i warunkach kulturowych i religijnych.
85. Po pierwsze, odkrywamy potrzebę nowych wyrażeń i nowych metod głoszenia Jezusa Chrystusa i Ewangelii Królestwa w naszych czasach. Życie konsekrowane, które wie, że jest powołane do dzielenia się wielkim projektem „nowej ewangelizacji”, jest świadome, że wymaga to „nowego zapału” lub nowego języka duchowego, który łączy misję i duchowość, wspólnotę i indywidualność, ciało i ducha. Wreszcie wie, że opcja dla ubogich i wykluczonych jest niezbędnym wyrazem tej nowej ewangelizacji (NMI 49).
86. Niektóre symbole i języki symboliczne przeszłości tracą na sile i zastępują je inne formy komunikacji bardziej dostosowane do współczesnej kultury. Kontakt z rzeczywistością społeczno-kulturową i eklezjalną humanizuje nas, odnawia i dostosowuje. Różna wrażliwość rodzi się między nami, a Duch Święty prowadzi nas do nowych form misji i życia. Wszystko to wymaga poważnego zaangażowania w kultywowanie tego daru, który Bóg nam daje.
87. Postępujący rozwój eklezjologii komunii, od której rozpoczął się Sobór Watykański II, stopniowo zapraszał wszystkich członków Ludu Bożego do wspólnego chodzenia ścieżkami świętości, ewangelizacji i solidarności. Wyznanie tajemnicy trynitarnej i uznanie wiodącej roli Ducha Świętego w Kościele, jako wyraz płodności, komunii i dynamizmu misyjnego, a jednocześnie ukazało bogactwo różnych powołań i form życia w Kościele, podkreślało korelację i wzajemność pośród nich (CfL 55). Wszystko to rozszerza relacje i jednocześnie je kwalifikuje, aby możliwe było głębokie życie przynależności, braterstwa i misji nieodłącznych we wszystkich powołaniach chrześcijańskich.
88. W ostatnich latach relacje osób konsekrowanych rozszerzyły się, pomnażały i kwalifikowały. Stosunki z biskupami nie są jedynym przedmiotem uwagi, ale także ze świeckimi i, w szczególny sposób, z tymi, którzy podzielają charyzmat i misję; ze świeckimi prezbiterami, którzy pełnią rolę mediatorów w wielu innych związkach w przewodniczących wspólnotach chrześcijańskich; także z tymi, którzy kierując się swoją dobrą wolą, współpracują w transformacji świata. Poświęciliśmy się próbom wejścia do sieci solidarności, alternatywy dla bezosobowej globalizacji; zdajemy sobie sprawę, że prowadzi to do problemów i konfliktów.
89. Mistrz nawołuje: „czyńcie to, a będziecie żyć” (Łk 10,28). Musimy podjąć działania. Kongres zaprasza życie konsekrowane do rozpoczęcia i kontynuowania nowej praktyki, podjęcia zdecydowanych i poważnych kroków. Robiąc to, dajemy sobie podwójny cel i odpowiadamy na podwójną konieczność życia konsekrowanego. Potrzebuje intensywności, słowem, pasji dla Pana i dla ludzkości. Musi także skoncentrować swoje działania, aby mieć jasne cele. W tym rozdziale pragniemy przyjrzeć się i uczynić naszą przyszłością, której Pan chce dla nas, opisując w najlepszy możliwy sposób odpowiedź, jaką musimy dać propozycji, którą Bóg nas stworzył.
90. Niełatwo jest wskazać, co jest właściwe, aby życie zakonne miało znaczenie w społeczeństwie i Kościele. Z pedagogicznego punktu widzenia bardzo ważne jest wskazanie, jak to uczynił Kościół przed Soborem Watykańskim II, co jest nie tak, co się kończy, co nie jest obecne lub przyszłe. Pomaga to skoncentrować naszą siłę na tym, co jest najbardziej potrzebne.
91. Poniżej przedstawiamy kilka refleksji i kilka pytań, które pomogą nam w rozeznaniu w naszym Kongresie. Pytania są wynikiem przeprowadzonych konsultacji.
92. W czasach, gdy doświadczenie tajemnicy Boga jest bardziej zniuansowane iw wielu przypadkach całkowicie wygaszone, lub w jeszcze innych, zakłócone przez bardzo różny pluralizm religijny, odczuwamy wezwanie do podkreślenia i ujawnienia wewnętrznej wartości religijnej wszystkie aspekty życia.
93. Doświadczenie religijne, które zostało nam przyznane i które kultywujemy, jest doświadczeniem Boga Stwórcy, który działał jako odkupiciel historii i stał się Emmanuelem, wcielając się w Jezusa z Nazaretu. Dzięki Duchowi, który został nam dany, my, którzy należymy do życia konsekrowanego, staramy się być wspomnieniem stylu życia i zdolności Jezusa z Nazaretu. Chcemy być jego świadkami na krańcach ziemi i przejawem męki dla Chrystusa i współczucia dla ludzi, promując we wszystkich swych formach religijność życia, podstawowe bogactwo, któremu wszyscy służymy i którego wszyscy uczestniczymy.
94. Ogłaszanie Jezusa naszym życiem, nasze gesty, nasze działania są kwintesencją naszego powołania ewangelicznego. Dlatego zadajemy sobie pytanie: jakie zmiany są konieczne w naszym systemie religijnym, instytucjonalnym i wspólnotowym, aby uczynić nasze życie bardziej ewangelicznym?
95. Jeśli życie konsekrowane nie jest inkulturowane w różnych miejscach i kontekstach, w których się znajduje, nie może przetrwać ani wypełnić swojej misji. Kontynuowanie procesu inkulturacji „z rozeznania i śmiałości, dialogu i ewangelicznej prowokacji” (VC 80) jest sprawą o zasadniczym znaczeniu dla życia konsekrowanego i dowodem jego autentyczności, patrząc w przyszłość.
96. Duch wzywa ją do zróżnicowania, wcielenia się i ożywienia siebie. Te procesy inkulturacji stanowią wyzwanie; jednak jeśli zostaną dobrze przeprowadzone, podkreślają oryginalne elementy charyzmatu założycielskiego. Jakie propozycje przedstawilibyśmy, aby stało się to rzeczywistością? Jakie przeszkody wynikają z tradycyjnych modeli organizacyjnych, formacyjnych, duchowych lub antropologicznych?
97. Zmienia się oblicze życia konsekrowanego. Wielokulturowa i międzykulturowa komunia staje się w nim coraz bardziej konieczna. Musimy nauczyć się nowej sztuki eklezjologii komunii. Teraz zadajemy sobie pytanie: jakie konsekwencje ma ta perspektywa w naszych nowych strukturach rządowych, formacji, doświadczeniu duszpasterskim, kulturowym i duchowym?
98. Życie braterskie we wspólnocie jest bardzo oryginalną rzeczywistością życia konsekrowanego (VC 42,45 i 51). Dobrze to kosztuje. „Nowe życie konsekrowane” wymaga „nowych wspólnot”. Jakie linie musimy podążać, aby przywrócić nasze społeczności psychicznie i ewangelicznie w tym nowym czasie?
99. W „miłosnym nieporządku” naszych czasów nasze życie wspólnotowe może stać się elementem emocjonalnej stabilności i współistnienia, inspirowanym wiarą i otwartym na pełną realizację. Relacje są mniej sztywne i bezosobowe niż w przeszłości. Dopuszcza się odpowiednie przejawy uczucia i czułości, a większą uwagę i troskę przywiązuje się do warunków fizycznych i emocjonalnych. Jednak nadmiernie erotyczna mentalność i kontekst mogą stanowić dla nas ryzyko. Uznajemy, że dzięki łasce możemy mówić o naszym życiu jako żywym przypomnieniu pierwotnego Bożego projektu ludzkości: „tak nie było od początku” (Mt 19,8). Z tej perspektywy rodzi się nowy sposób rozumienia celibatu, będący wyraźną konsekwencją relacji między płciami i bardziej integralną wizją seksualności.
100. Jesteśmy częścią ludzkości spragnionej duchowości. Zgiełk życia w Duchu wyraża się w wielu formach, które należy zidentyfikować. Nawet nasi bracia i siostry oczekują od nas, osób konsekrowanych, szczególnego wkładu duchowego, który ma wpływ na nasz język i nasze doświadczenie życia i misji (VC 103). Duch Święty wzywa nas do posługi macierzyństwa i duchowego ojcostwa w nowy sposób, otwarty na przyszłość, aby wejść w dialog między duchowy nie tylko po to, aby dawać i nauczać, ale także aby słuchać, witać i przyjmować (NMI 56 i GS 92 ). To nasze wyzwanie.
101. Pojawiają się nowe rzeczy, które się rodzą i są potwierdzane tam, gdzie kultywowana jest dobra duchowość. Zasadniczo chodzi o opiekę nad wiarą i modlitewne doświadczenie naszego życia. Jak to zrobić? Co zrobić, aby życie konsekrowane - przez powołanie i charyzmę - było laboratorium duchowości, przestrzenią kultywowania ducha i duchowej części, która jest ukryta we wszystkim? (VC 6)
102. Świadomość wzajemności, właściwa eklezjologii komunii, prowadzi nas do współzależności od wszelkich form życia chrześcijańskiego. W szczególny sposób świeccy stają się, dla tego życia konsekrowanego, które Duch daje początek, inspiracja, wsparcie i towarzystwo, aby iść naprzód w odnowiony i owocny sposób (VC 54-56; RdC 30-31).
103. Życie konsekrowane dzieli swoje charyzmaty z innymi formami życia chrześcijańskiego, zwłaszcza ze świeckimi, i uczestniczy w jego charyzmatach w służbach i posługach, które inni realizują. Umieszczone w żywej sieci ciała Chrystusa, którym jest Kościół, życie konsekrowane - zwłaszcza życie kobiece i świeckie - może przyczynić się do stworzenia nowych modeli tożsamości kościelnej, które wymagają uznania, pobudzenia i integracji. Pytamy samych siebie, wychodząc z doświadczenia, które już gromadzimy, jakie wytyczne powinniśmy podążać w tej linii korelacji i wzajemnej identyfikacji w formie życia i misji?
104. Wzajemna komunia między pasterzami, świeckimi i zakonnymi, jest zawsze odczuwana z większą siłą, jako wewnętrzna potrzeba uległości wobec Ducha, która gwarantuje stosunki między organami kościelnymi. Interesy instytucjonalne i żądania pragmatyzmu są stopniowo odkładane lub odkładane w czasie. Dynamika informacji, dialogu i uczestnictwa odbywa się w eklezjalnej organiczności, w której ministerstwa i charyzmaty zajmują precyzyjne stanowiska i funkcje. W coraz większym stopniu dzielimy się duchowością i troską o głoszenie Królestwa, które ostatecznie jest zagrożone. Jak myśleć, czuć i działać razem zgodnie z Ewangelią?
105. Z upływem czasu straciliśmy naszą symboliczną zdolność. Świat symboli, w którym żyjemy, prosi nas o poważną adaptację w kontekście znaczenia. Brak wyobraźni lub strachu przekształca nas w zwykłych konserwatystów o nieistotnych znakach lub zwykłej wartości muzealnej i ludowej. Brak odpowiednich wyrażeń autentycznych wartości wcielonych i przeżywanych w życiu konsekrowanym. Jak przypomniało nam Instrumentum Laboris na Synodzie poświęconym życiu konsekrowanemu, „nasze życie pełni w społeczeństwie krytyczną, symboliczną i transformującą funkcję” (IL 9). Ta funkcja wymaga wielu zmian, jeśli chcesz, aby była elokwentna i skuteczna. Pytamy samych siebie o nasze znaczenie i zadajemy sobie pytanie: jakiego języka używać? jak się przedstawić? co przesyłać? jak żyć, aby być znaczącym?
106. Życie konsekrowane, które chce mieć gwarancję płodności, należy czytać w kategoriach służby, towarzystwa i solidarności z ludźmi cierpiącymi lub ubogimi; musi znaleźć sposób na bycie podobną do Samarytanki, która szuka wraz ze wszystkimi spragnionymi wody żywej, wokół źródeł, w studniach pamięci i szczęścia; leczyć zranione twarze, nie zapominając o walce z brutalnymi i niesprawiedliwymi systemami, na których się opierają. Jak to zrobić? Co powiedzieć o tym wyzwaniu?
107. Powrót do życia ubogiego, wspierającego i współczującego zawsze był kluczowym elementem procesów odnowy w życiu konsekrowanym (VC 75 i 82). W dzisiejszym społeczeństwie jest wielu ludzi, którzy żyją w zbędnych rzeczach, z którymi nasza matka ziemia nieodpowiedzialnie pogarsza się. Pan, przez nasz ślub ubóstwa, wzywa nas zakonników do życia tym, co jest konieczne i, jeśli to możliwe, z niezbędnym. Ten wybór pozwala nam być hojnym w dzieleniu się i dawaniu, darmowym przyjmowaniu i żądaniu. W jaki sposób życie konsekrowane może pomóc przejść z życia jako funkcji zbędnych do życia według tego, co jest konieczne?
108. Możemy rozumieć misję jako ruch ludów - poruszonych przez Ducha - w kierunku Królestwa Bożego, do którego życie konsekrowane wnosi szczególny wkład. Chce świadczyć ludzkości zbawczy plan Boga Przymierza i stać się dla innych symbolem wiernej odpowiedzi na ten pakt. Główne przykazanie miłości, solidarności, generuje stosunki Przymierza między wszystkimi ludźmi i wyraża się poprzez prawdziwe zaangażowanie w sprawiedliwość, pokój i troskę o stworzenie. W tym szczególnym historycznym momencie dialog życia, wspólnoty, międzykulturowego, religijnego, ekumenicznego jest nazwą misji; jest to kwestia życia lub śmierci dla całej ewangelizacyjnej i misyjnej działalności Kościoła. W naszych instytutach wyczuliśmy to od pewnego czasu,
109. Obecność i działanie zakonników w kontekście dialogu pomaga życiu konsekrowanemu powiększyć „przestrzeń jego namiotu” (Iz 54: 2), aby się ożywić i ustanowić ważne sieci. Wzmocnienie tych obecności polega na potwierdzeniu życia konsekrowanego, które Duch wzbudza w naszych czasach. Jakie inicjatywy musimy podjąć, aby nasza misja miała charakter autentycznego dialogu?
110. Kongres jest kamieniem milowym w historii życia konsekrowanego; czy uda mu się być ważnym momentem? Z okazji tego wydarzenia pragniemy zwrócić uwagę na to, co Duch Święty rodzi w dzisiejszym życiu konsekrowanym, na początku nowego tysiąclecia i dziękować naszemu Bogu Nie ma wątpliwości, że rozpoczyna się proces, który łączy wielu żyjących w 16 wieki jego podróży.
111. Wierność temu, co Duch wzbudza wśród nas, prowadzi nas do zapewnienia spójności, ciągłości i gwarancji rozpoczętemu procesowi. Dlatego chcemy rozeznać, opisać i zaproponować, jaka powinna być formacja gwarantująca ciągłość tego nowego życia konsekrowanego i jak powinien być rząd, który powinien ożywić ten nowy etap drogi życia konsekrowanego.
112. Życie konsekrowane ma struktury, organizację i sprawowanie władzy, które odpowiadają jego chwalebnej historii. Musimy jednak zbudować przyszłość. Wymaga to zmiany głębokiej instytucjonalnej mentalności, która umożliwia pilne pojawienie się nowych instytucji i form rządów, w których nienarodzone życie nie wydaje się duszone. Życie konsekrowane we wszystkich jego postaciach pojawia się w Kościele jako seria energii, które nie zawsze są wykorzystywane, czasem marnowane, a czasami używane wielokrotnie. Wewnętrzna reorganizacja, nie tylko poszczególnych instytutów, ale wszystkich instytutów, dialogu międzygminnego i mostów współpracy i integracji, to wyraźne inicjatywy, do których prowadzi Duch. Jedno jest jasne: struktury muszą być lekkie i być prowadzone przez dialog, ze współodpowiedzialności i Ewangelii. Co proponowalibyśmy w tej linii instytucji? Co muszą robić rządy religijne, aby oddać swoje instytucje i pracować na rzecz misji?
113. Życie konsekrowane zależy w dużej mierze od jego struktur gospodarczych. Jego działalność misyjna, procesy formacyjne, globalizacja, ale także przeciwstawne świadectwo zależą w dużej mierze od pieniędzy. Chociaż podstawą życia konsekrowanego nie jest ekonomia, jednak jego wpływ zawsze był wielki; wszystkie reformy lub nowe formy życia konsekrowanego zawsze przywiązywały szczególną wagę do tematu ubóstwa i gospodarki. Złożoność światowej gospodarki, niezrównoważony i niesprawiedliwy system gospodarczy, w dużym stopniu wpływa na gospodarki instytutów. Co możemy o tym powiedzieć? Jak myśleć o gospodarce solidarnej? Jak zorganizować gospodarkę w służbie misji?
114. Chcemy ustanowić autentycznie „samarytańskie” życie konsekrowane, to znaczy pragnienie Boga i nieustanne poruszenie współczuciem. Nasza odpowiedzialność przed tym, co Duch nam rodzi, wymaga rozeznania w komunii operacyjnej (VC 74) i poważnego zaangażowania w opracowanie i realizację formacyjno-duchowych ścieżek, które czynią rozwój i konsolidację zrównoważonymi. W tej formacji należy wiernie przestrzegać kryterium adhortacji posynodalnej Vita Consecrata: „Formacja jest istotnym procesem, poprzez który osoba przechodzi na Słowo Boże w głąb swego istnienia i jednocześnie uczy się sztuka poszukiwania znaków Boga w realiach świata ”(VC 68).
115. Eklezjologia komunii wpływa na procesy formacyjne z różnych perspektyw. W Ludu Bożym pojawia się model wspólnej formacji, przed którym nie możemy pozostać obojętni. Z drugiej strony, w fundamentalnych momentach formacja stara się „przejść do niezbędnego”, do serca, do źródła życia. Żyjemy w czasach, gdy eklezjologia komunii prosi nas, abyśmy wszyscy razem - wszyscy formy życia - rozumieli, co to znaczy być „christifideles”. Tylko z tego możemy się wzajemnie zrozumieć w charyzmatycznej korelacji. Jakie reperkusje mają te perspektywy dla rozwoju procesów szkoleniowych?
116. Czujemy, że nasze formy życia konsekrowanego przechodzą przez chwilę przemiany, ale nasze serca płoną, nadal jesteśmy spragnieni i nadal szukamy żywej wody. Dzieje się tak, gdy jesteśmy w stanie słuchać Tego, który przemawia do nas po drodze. Następnie doświadczamy namiętnej miłości do Jezusa i miłosiernego współczucia dla naszych braci i sióstr. Wtedy możemy go spotkać i uznać go publicznie za „zbawiciela świata” (J 4, 42). Wiemy dobrze, że ten ogień może nasilać się lub osłabiać, rozszerzać lub kurczyć się, infekować lub izolować się. Można go również wyłączyć.
117. Nie chcemy pozostać w „chwalebnej przeszłości”. Chcemy „spoglądać w przyszłość, w której Duch Święty każe nam robić z nami wielkie rzeczy” (VC 110). Dlatego nie jesteśmy zainteresowani obroną rzekomych praw nabytych, ale służeniem więcej i lepiej, wiernym naszemu powołaniu. W ten sposób oczyszczamy się i zyskujemy nową płodność. W ten sposób stajemy się wiarygodni w Kościele, który odradza się w tym „novo millenio ineunte”. To poważne i pilne zobowiązanie.
118. Możemy liczyć na obietnicę Ducha, która sprawia, że wszystkie rzeczy są nowe i „wstawiają się za wierzącymi według planów Bożych” (Rz 8, 27). Jesteśmy pewni współczującej i życiodajnej obecności Maryi, symbolu płodności, matki każdego rodzonego życia. Życie konsekrowane, kiedy pragnęło podjąć nowy etap w swojej podróży przez historię, przywołało i spojrzało na Maryję. Przez nią i wraz z nią przeżył nowe dni Pięćdziesiątnicy. Pod jego opieką wszystkie osoby konsekrowane proszą Ducha „o odwagę, by stawić czoła wyzwaniom naszych czasów i łaskę, by przynieść ludzkości dobroć i ludzkość naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa” (por. Tt 3,4) ”(VC 111) ).