Ostatnie przemówienie D. Juana Edmundo Vecchiego
Cała interwencja Przełożonego Generalnego jest zgłaszana dyrektorom Biuletynu Salezjańskiego, zebranym w Instytucie „Najświętszego Serca” w Rzymie. Przedstawia sylwetkę i zadania dyrektora, ale także wskazuje, co Biuletyn przedstawia Zgromadzeniu i Rodzinie Salezjańskiej, zgodnie z myślą Ks. Bosko i czasem, w którym żyjemy dzisiaj.
Dzień dobry każdemu z was z serdecznym życzeniem dobrej pracy oraz znaczących i trwałych wyników dla światowego Biuletynu Salezjańskiego z tych dni, których doświadczacie. Gratuluję o. Antonio Martinelli i jego dykasterii przygotowania do tego spotkania i celów, które zamierza on osiągnąć.
Jesteśmy w pewnym sensie w kierunku przyszłości. Często słowa, które ogłaszają scenariusz oddźwięku trzeciego tysiąclecia: transwersalność, globalizacja, multimedia. Wyzwanie trzeciego tysiąclecia wymaga również od nas przemyślenia kilku rzeczywistości. Wśród nich jest ten pokorny instrument, który jest jednak bardzo ważny dla Zgromadzenia: Biuletyn Salezjański.
1. Przywołaj zdobyte punkty
Otwieram rozmowę, przywołując pewne punkty, o których już się zastanawialiście, ale które zawsze są interesujące, aby zwracać na nie uwagę.
a. Znaczenie biuletynu w projekcie Ks. Bosko.
Pierwszym z tych punktów jest znaczenie Biuletynu w projekcie Ks. Bosko. W życiu Księdza Bosko są chwile owocnych intuicji, a potem długie czasy, w których te spostrzeżenia są cierpliwie realizowane. Na przykład moment, w którym krasomówstwo ukazało mu się jako „jego system i jego praca”, jest intuicją i stworzeniem. Potem nastąpiły długie czasy, kiedy oratorium wzięło pełną formę. To samo można powiedzieć o Bazylice Maryi Wspomożycielki: została ona przygotowana przez nabożeństwo do Matki Bożej, obecne od wczesnych lat życia Ks. Bosko. W pewnym momencie wpadł na pomysł tytułu i sanktuarium; potem długie czasy realizacji tego zjawiska, które miało miejsce w Sanktuarium i wokół niego: popularny maryjny wymiar duszpasterstwa salezjańskiego.
Musimy umieścić Biuletyn w tej samej kolejności rzeczy. Miał pomysł, by mieć agencję prasową w służbie swojego ruchu i swojej rodziny; z tej intuicji zaczynają się rozwijać prace, wysiłki, mini organizacje itp.
Ksiądz Bosko uświadomił sobie coś, co rzeczywiście się wydarzyło: Biuletyn dał nowe życie Zgromadzeniu i ruchowi salezjańskiemu. Mając tylko analogiczne wyrażenie, dzisiaj powiedzielibyśmy, że dał mu wirtualną egzystencję na przestrzeni, która nie jest fizyczną, ale społeczną, w której stworzył sieć harmonii, wiedzy, współpracy.
W tym fragmencie życia naszego Ojca może się odbyć konferencja. Do historyków należy pogłębienie. W tym momencie liczy się dla nas rozróżnienie różnych konsekwencji inicjatyw podjętych przez Księdza Bosko. Jedną rzeczą jest fakt, że niektóre okazjonalne prace, które podjął, inne to te inicjatywy, które wydają się być decydujące i które mają kontynuację, z ciągłym rozwojem w jego myśli i pracy: decyzja dla młodzieży, koncepcja oratorium , szkoły zawodowe, Bazylika Maryi Wspomożycielki, fundacja Zgromadzenia, Biuletyn Salezjański.
Biuletyn, w rzeczywistości, jest związany z jego wrażliwością na dobrą prasę, ale jednocześnie, w dobrej prasie, ma swoje pierwotne istnienie i konfigurację oraz szczególny cel dotyczący Zgromadzenia. Z tego powodu nie tylko Ks. Bosko, ale po nim wszyscy jego następcy, bez wyjątku, mówili o jego znaczeniu i tożsamości; z tego powodu, jak stwierdzono w art. 41 Regulaminu, za jego opracowanie odpowiada Przełożony Generalny i jego Rada.
b. Szczególne przeznaczenie łóżeczka.
Znaczenie przypisywane Biuletynowi we wszystkich fazach dotychczasowych podróży Rodziny Salezjańskiej wynika z pełnionych przez nią funkcji. Możemy je streścić, podążając za słowami samego Ks. Bosko, w następujący sposób:
- aby rozszerzyć, nie mówię chwały i sławy, ale apostolskie możliwości Zgromadzenia, jego obraz wykraczający poza to, co działa i ludzie mogą;
- zjednoczyć duchowo wszystkich tych, którzy w jakiś sposób czują się związani z pracą salezjańską, tworząc poczucie przynależności i gotowości do współpracy;
- oba poprzednie cele musiały zostać osiągnięte poprzez rozpowszechnienie ducha salezjańskiego wyrażonego w dziełach wychowawczych i mentalności Rodziny Salezjańskiej, co
miało miejsce w perspektywach Ks.
Nie zamierzam rozwodzić się nad tymi punktami. Jestem pewien, że je potraktowałeś, albo je wyleczysz. Chciałem po prostu wspomnieć o 4 referencjach, o orientacji biuletynu atel
Kiedy myślimy o tym, jak osiągnąć te same cele dzisiaj, umysł przede wszystkim nie kieruje się do środków lub narzędzi, ale do kontekstu, w którym żyjemy. Środki, w rzeczywistości, bez naszego świadomego pozycjonowania we współrzędnych kultury, Kościoła i Zgromadzenia, niewiele by służyły. Wymagałyby inwestycji z niewielkim zwrotem. To nie jest kwestia posiadania organu, który mógłby powiedzieć cokolwiek dobrego. Zamiast tego jest pilne i konieczne nawiązanie dialogu ze współczesnym społeczeństwem i Kościołem. Dlatego pierwszą rzeczą niezbędną jest wiedzieć, w jakim kontekście mówimy dzisiaj o fakcie salezjańskim.
Chcę wam powiedzieć, jak się czuję wobec obecnego kontekstu, aby uzasadnić także dyrektywy, które, jako Przełożony Generalny, wam pokażę. Ja też nie mogę się tak rozwinąć. Każdy z wymienionych przeze mnie punktów wymagałby długiego komentarza, ale nasz czas jest ograniczony. To znaki czasu, którego doświadczamy i które zainspirują orientację Biuletynu w nadchodzących latach.
Przez ile lat? Nie możemy też precyzyjnie ustalić czasu trwania znaków, a zatem dyrektyw; może być ważny przez trzy, sześć lub dziesięć lat: wszystko zależy od szybkości zmian. Ważne jest jednak, aby spojrzeć na rzeczywistość, a nie pracować lub pozostać na jej krawędzi.
Jakie zatem są znaki lub współrzędne, czyli klimat salezjański, kościelny i kulturowy, w którym żyjemy i które traktujemy jako punkt odniesienia?
a. „Czas” Zgromadzenia: salezjanie i świeccy.
Z salezjańskiego punktu widzenia wielka przestrzeń, w której musimy się dzisiaj umiejscowić, jest odbiciem KG24 i, aby być jeszcze bardziej konkretnym, inspiracji i celów zawartych w programowaniu Przełożonego Generalnego z jego Radą (por. ACG 358, wydanie specjalne) ,
Musimy się dobrze o tym zrozumieć. Nie chodzi o dosłowne zgłaszanie punktów programowania, ale o umieszczenie się mentalnie w przestrzeni, którą tworzy i przewiduje.
Programowanie i rozdział podkreślają wartość rzeczywistości świeckich.
Jakie są te świeckie rzeczywistości? Wszystkie te wydarzenia, tematy i tematy, które interesują osobę ludzką i promują godność koegzystencji między ludźmi i Kościół przyjmuje się, aby je wyjaśnić, pogłębić i wydobyć poczucie zbawienia, które przynoszą.
Świecka rzeczywistość jest zatem nowym uczestnictwem świeckich w misji Kościoła, wskazywanym przez autorytatywne dokumenty tego, przyjęte przez Zgromadzenie jako główny cel tego sześciolecia.
Jakie konsekwencje może to mieć dla Biuletynu Salezjańskiego? Natychmiastowo: nie należy wydawać Biuletynu Salezjańskiego pisma duchownego. I to jest naprawdę minimum. Umieścić siebie, to znaczy w rzeczywistości, w której żyją ludzie. Dlatego nie dokonujcie przeglądu liczb, ze zdjęciami i słowami Papieża, Biskupa, Przełożonego Generalnego, Przełożonego Generalnego, Inspektora, Inspektora i Dyrektorów pełniących obowiązki magazynu. Jest to pierwsza konsekwencja: umieścić się w świecie, w ogólnych wydarzeniach, które sam Kościół traktuje, ponieważ reprezentują ścieżkę człowieka.
Mówiąc o świeckich, my, salezjanie, razem z KG24, patrzymy na tę sieć ludzi, chrześcijan i innych religii, którzy dzięki współpracy, sympatii, przyjaźni lub dlatego, że przyciągają ich hojne projekty, mają Ks. Bosko jako punkt odniesienia i agregacja. Jednym z naszych pierwszych zamiarów, ale nie jedynym, jest dotarcie do tych ludzi, aby zwiększyć ich liczbę i komunikację. Jednak nie zatrzymujemy się tutaj. Chcemy także rozmawiać z innymi, nie tylko po to, by zyskać nowych sympatyków, ale żeby powiedzieć słowo, być może oczekiwane, o sprawach, które wpływają na życie.
Wśród tych ludzi słowo „świecki” przypomina nam o szczególnie bliskim kręgu, który tworzą grupy Rodziny Salezjańskiej.
Dlatego wskazówką, aby zadbać o rzeczywistość świecką, jest powiązanie tego, by pamiętać o Rodzinie Salezjańskiej, ruchu salezjańskim, wielu przyjaciołach Ks. Bosko.
Aby wysłać wiadomość do tych ludzi, musimy wybrać wydarzenia z kryterium znaczenia: to znaczy, należy pamiętać, że wiele rzeczy może być pięknych i godnych opowiedzenia, ale musimy preferować te, które wyraźniej i od razu odnoszą sukces w przedstawianiu rzeczywistości salezjańskiej , Nie wyciągam żadnych konsekwencji, ponieważ jesteście redaktorami czasopism i dlatego możecie to zrobić sami. Ale to, jak dobrze to rozumiesz, oznacza, że przy wyborze materiału nie można kierować się koniecznością zaspokojenia przyjaźni ani prośbami „niespokojnych” ludzi o zobaczenie ich pracy przedstawionej przez Biuletyn. Mogą to dostarczyć prowincjonalne biuletyny informacyjne, a nie Biuletyn Salezjański, który mówi o opinii publicznej.
b. Klimat eklezjalny.
Mówiąc o warunkach kościelnych, zamierzam wskazać atmosferę, makro-trendy, czas życia Kościoła. Oprócz postrzegania czasu salezjańskiego ważne jest, aby zwracać uwagę na wydarzenia Kościoła.
Pamiętam tylko jedną. Kościół przeżywa wielkie napięcie, które jest również wielkim wyzwaniem: nowa ewangelizacja. Ważne jest, aby dyrektor czasopisma katolickiego dobrze rozumiał implikacje nowej ewangelizacji. Zdarza się, że słyszysz wyrażenie na każdym kroku, po prawej i po lewej stronie, aby polecać nabożeństwa, propagować inicjatywy i badać złożone bieżące problemy.
Nowa ewangelizacja oznacza obecność kościelną i głoszenie Chrystusa w przestrzeniach geograficznych otwartych przez ostatnie wydarzenia; oznacza to również interwencję w nowoczesny areopag, jak często mówią, i dialog z pytaniami i problemami człowieka. Wszystkie słowa, które wydają się zbyt trudne, ale w rzeczywistości dotyczą rzeczy wykonywanych w życiu codziennym. Problemy człowieka to życie i śmierć, praca i zysk, kultura i kwestie etyczne, edukacja i pokój.
Jeśli redaktor magazynu zrozumie, czym jest obecny ruch Kościoła i dobrze pasuje do jego przebiegu, poprawia wiadomości i komentarze, które oferuje w swoim magazynie.
Czasami wyobrażam sobie, że dyrektor Biuletynu Salezjańskiego jest jednym z tych ludzi, którzy myślą, że szukają kogoś, kto mógłby dać interesujący wykład na temat nowej ewangelizacji. To nie powinno sprawić mu żadnych trudności. Ludzie tak naprawdę myślą: „Jeśli to kieruje czasopismem, które zawiera przesłania chrześcijańskie, musi dobrze znać linię, w której Kościół się dzisiaj porusza”.
Klimat eklezjalny jest również naznaczony obecnymi wymiarami komunii. Należy wziąć pod uwagę co najmniej dwa aspekty: komunia między kapłańskimi, świeckimi i konsekrowanymi powołaniami - wyjaśniona i zaproponowana w trzech adhortacjach apostolskich dotyczących tych stanów: Christi fideles laici, Pastores dabo vobis, Vita Consecrata - a następnie komunia, dziś możliwa, dla kilku promienie, zwłaszcza większe.
Papież został nazwany „proboszczem świata”, ponieważ mając globalną wioskę w sferze cywilnej, mamy globalną parafię w sferze kościelnej.
Stąd możemy natychmiast wywnioskować konsekwencję: nie ma już potrzeby opowiadania tylko rzeczy lokalnych, pod pretekstem, że odległe rzeczy nie są interesujące. W życiu Kościoła nie ma już niczego odległego. Niektóre rzeczy mogą się wydarzyć w Rzymie, Indiach lub Chinach i być bardzo ważne dla Ziemi Ognistej, ponieważ są one wielkimi znakami żywotności kościelnej. To nie odległość geograficzna oznacza znaczenie informacji dla ludzi w danym miejscu. Małe lokalne wiadomości mogą być wypełniane przez biuletyny pisane i publikowane kilka razy dziennie. To do nich należy przekazywanie wiadomości o tym miejscu, oprócz wspaniałych wiadomości.
Dla miesięcznika takiego jak Biuletyn o wielkości co
komunikacja jest taka sama jak klimat eklezjalny: dialog ze światem. Oznacza to uwzględnienie istotnych faktów, które tworzą historię, ponieważ dotyczą człowieka. Wczoraj Papież mówił o imigracji, o tych, którzy spekulują na jej temat i narażali życie biednych. Są wydarzenia, które powtarzają się tu i tam, które są znakami wielkich zjawisk, na które Kościół ma słowo do powiedzenia, aby zaoferować im chrześcijański punkt widzenia. A może nawet Zgromadzenie ma doświadczenie w komunikowaniu się lub inicjowaniu prezentacji.
Ewangelizacja i komunia są przeżywane ze szczególną intensywnością w okresie jubileuszowym, który rozpoczął się wczoraj, w pierwszą niedzielę Adwentu (29 listopada), wraz z ogłoszeniem Byka Zniszczenia. Również w odniesieniu do Jubileuszu nie chodzi tylko o powtórzenie podpowiedzi, ale o przyjęcie wielkich motywów, które przynosi ludzkości i ludziom: to znaczy wejść duchowo, aby się w niej poruszać.
c. Pojawienie się komunikacji społecznej.
Trzeci znak, który należy podkreślić, dotyczy waszego świata: to pojawienie się komunikacji społecznej, zdolnej do równoczesnego dotarcia z tym samym przesłaniem do dużej liczby podmiotów i modyfikowania modalności komunikacji międzyludzkiej i grupowej.
Jesteśmy zainteresowani podkreśleniem, że jest to zjawisko wszechobecne; że istnieje konkurencja, nakładanie się i pomieszanie komunikatów; a przede wszystkim, że jest to multimedia, to znaczy jednocześnie korzysta z różnych typów języków i środków.
Na przykład magazyn to po prostu magazyn. Magazyn ma inne narzędzia i kanały, które współpracują ze sobą: Internet, dysk, który oferuje Ci gadżet. Niektóre są podłączone do radia, telewizji, ośrodków kultury.
Krótko mówiąc, ulotka, sama w tej wszechobecnej rzeczywistości, nie robi wiele, nawet jeśli jest adresowana do wybranych i wybranych tematów. Wszystko to musi nas zrozumieć, że nie możemy izolować Biuletynu od innych form komunikacji, które mogą istnieć w Prowincjach lub w Kościele. Musisz połączyć się online.
Innym aspektem, o którym należy pamiętać, jest to, że komunikacja społeczna to przestrzeń dialogu. Nie możemy być zadowoleni z wysyłania wiadomości tylko w jednym kierunku. Dzisiaj interaktywność jest normą niemal całego świata multimedialnego: wiadomości są wysyłane, a reakcje są odbierane. Pytania są zadawane, a odpowiedzi zbierane. Współpracujesz, nawet w telewizji, która staje się cyfrowa.
Miejscem dialogu jest komunikacja w celu stworzenia obrazu; ale także dawać życie i animować inicjatywy. Niektóre czasopisma i nadawcy radiowi stali się centrami propozycji, w których ludzie mogą współpracować na rzecz jakiejś przyczyny, która wpływa na bezpośrednie lub odległe środowisko: „okazjonalne” inicjatywy, odwołania, kolekcje pomocy promowane przez redakcję są częste lub poprzez spełnianie żądań poszczególnych grup: komunikacja jest działaniem, a nie tylko słowem mówionym lub pisanym.
d. Globalizacja.
Znakiem czasu, w którym żyjemy, jest globalizacja. Z nim, ogólnie, chcemy wskazać, że zjawiska manifestują się jednocześnie w najbardziej odległych częściach świata. W giełdzie w Manili można usłyszeć zmianę na giełdzie w tym samym czasie, co w Londynie; Coca Cola jest sprzedawana na Samoa i Edynburgu iz tych samych powodów. Są codziennymi przykładami dla każdego. Istnieją również makro-trendy myśli i kultury, które przecinają wszystkie kontynenty.
Globalizacja wskazuje również na możliwość, że rzecz, która jest lokalna i szczególna, ma lub wzbudza zainteresowanie na całym świecie.
To, co mówi się o globalizacji świeckich wydarzeń w ogóle, można powiedzieć w szczególności o Zgromadzeniu. Nawet dla nas, salezjanów, fakty mają wymiar globalny i nie tylko dlatego, że jesteśmy teraz w 120 krajach. Interesują nas rzeczy, które dzieją się w miejscach odległych od tych, w których żyjemy, na przykład w Chinach lub Wietnamie. Jeśli sytuacja w tych częściach świata jest wyjątkowa, wszyscy są ciekawi. Do Przełożonego Generalnego, który przechodzi tu i tam, współbracia i członkowie Rodziny Salezjańskiej pytają, jak się dzieje na Wschodzie lub w Chinach. Dla waszej pociechy muszę wam powiedzieć, że oni również pytają, jak się dzieje w Europie Środkowej, ponieważ każdy jest na bieżąco informowany o ruchu powołaniowym i stanie wiary w tej dziedzinie.
My także doświadczamy globalizacji w tym sensie, że wiele zjawisk jest powszechnych, a fakt, który występuje w jednej części, dotyka tych, którzy żyją w innej części świata.
Należy również pamiętać, że globalizacja oznacza również możliwość szerokiego powiązania, aby działać wspólnie na niektórych frontach. Nie brakuje przykładów.
3. Orientacje w Biuletynie Salezjańskim
W świetle tych ram odniesienia, tych współrzędnych, jakie są wytyczne, które mogę ci przekazać w Biuletynie Salezjańskim? Proponuję je na rozmowę, zgodnie z art. 41 Regulaminu, który mówi: „Biuletyn Salezjański jest sporządzany zgodnie z dyrektywami Przełożonego Generalnego i jego Rady, w różnych wydaniach i językach”.
a. Perspektywa salezjańska.
Po pierwsze, zalecam, abyście przyjęli i zachowali jego salezjański charakter. W tytule „Biuletyn salezjański” termin salezjański z punktu widzenia gramatycznego jest przymiotnikiem; w rzeczywistości jednak jest to rzeczownik. Oznacza to, że biuletyn ocenia rzeczy z perspektywy salezjańskiej i reprezentuje wrażliwość tej grupy ludzi, którzy rozpoznają się w charyzmacie i misji salezjańskiej.
Zamiast słowa „Biuletyn” możemy umieścić inny. Jesteśmy przywiązani do słowa „Biuletyn”, ponieważ pochodzi on od Ks. Bosko; ale jest to tylko definicja materiału, wyraża tylko rodzaj publikacji: jest to Biuletyn, a nie gazeta.
Substancja jest zamiast tego wskazywana przez przymiotnik salezjański; przez to rozumiemy, że czytamy ludzkie wydarzenia z salezjańskiego punktu widzenia i wnosimy wkład w debatę na tematy, które nas interesują zgodnie z kryterium salezjańskim.
Jeśli salezjański jest istotą, oznacza to, że jeśli salezjaństwo wygasa, czasopismo wygasa. Jeśli salezjaństwo nie pojawia się lub nawet nie znika, czasopismo traci swoją tożsamość. Dlatego konieczne jest, aby być nie tylko wiernym materialnie, ale także istotnym i głębokim w wizji salezjańskiej.
Wizja salezjańska powinna być podejmowana w różnych formach iw twórczy sposób; nie, powtarzając to werbalnie, ale modulując je i wzbogacając. Możemy postawić się z perspektywy pedagogicznej, duchowej, czasem po prostu z ludzkiej wrażliwości na pewne problemy; wszystko zależy od grupy docelowej i tematu.
Dodaję, że ten punkt widzenia i perspektywa salezjańska muszą charakteryzować każdy artykuł. Nie chodzi tylko o redakcję, ale o wybór każdego faktu i przekazu, a nawet żarty i winiety. To dziwne uczucie, gdy cały Biuletyn płynie w określony sposób i nagle natkniesz się na „komiks” lub fotografię, która nie ma nic wspólnego ze wszystkim, co tylko jest zgodne z pragnieniem chcąc rozśmieszyć ludzi za wszelką cenę. Salezjaństwo musi scharakteryzować wszystkie artykuły jako perspektywę; musi charakteryzować każdą liczbę jako całość; musi scharakteryzować sekwencję liczb, która daje twarz do głowy.
Aby uniknąć wątpliwości, należy wyjaśnić, że mówiąc o salezjaństwie, nie mówimy o ilości zgłoszonych wydarzeń salezjańskich; nie jest konieczne zgłaszanie wszystkich obchodów, które odbywają się w prowincji lub na świecie. Nie mówimy nawet o transkrypcji tekstów salezjanów lub Córek Maryi Wspomożycielki ani o prezentacji dzieł salezjańskich. Będzie to istotnie obecne w sposób wystarczający i dyskretny. Patrzymy jednak przede wszystkim na kryterium stosowane do wybierania tematów lub tematów z najróżniejszych obszarów.
Możesz wybrać wydarzenia lub tematy kościelne, ale musisz wiedzieć, które i dlaczego zostały wybrane. Możesz wybrać fakt lub opinię, która jest rozpowszechniona w kontekście świeckim, nawet w odniesieniu do aspektów polityki. Teraz rozmawiamy o szkole we Włoszech: Pamiętam pisanie artykułu wstępnego na temat wolności i równości w szkole w Biuletynie Salezjańskim. Dlatego możliwe jest miejsce na dyskusję tego rodzaju: nawet tam jest pytanie, które tematy i dlaczego. Jak zawsze możesz wybrać fakty ze Zgromadzenia i Rodziny Salezjańskiej. Również dla nich interesujące jest poznanie kryterium salezjańskiego, które określa ich obecność w gospodarce Biuletynu.
Poza kryterium, według którego wybierane są tematy, tematy lub wydarzenia, perspektywa salezjańska wskazuje klucz do ich interpretacji .___ Mamy konkretne zainteresowania, kulturę i wrażliwość: wrażliwość] wychowawców, zainteresowania sprawami młodzieży , ludzkie otwarcie-,, stica. Nie trzeba powtarzać „słów, ważne jest, aby pamiętać o odniesieniach. Jeśli powtórzysz słowa, skończysz na męczeniu czytelnika. Liczy się punkt widzenia, z którego patrzysz, który nie może być zamknięty, ale oryginalny.
Nikt nie podaje aseptycznych informacji; nagie informacje nie istnieją; zawsze podkreśla pewne elementy, nakazuje je, stawia ich blisko w ewangelizacji. Ustawodawstwo dotyczące życia i rodziny nie będziemy traktować jako Parlament, ale jeśli nie chcemy być poza światem, musimy wyrazić coś z naszego punktu widzenia. Istnieją również problemy moralne. Biuletyn Salezjański interesuje się tym wszystkim, nawet jeśli nie jest magazynem młodzieżowym, nie jest czasopismem katechetycznym, nie jest pismem duszpasterskim: przedstawia doświadczenie salezjańskie i wyraża jego refleksję i wrażliwość na problemy człowieka i życia Kościoła.
e. Poczucie jedności.
Po perspektywie salezjańskiej i powszechnej otwartości umieściłbym poczucie jedności jako punkt szczególnej uwagi.
Pytanie tutaj jest istotne: jeden lub wiele biuletynów? Już to rozwiązałeś: Biuletyn z różnymi wydaniami. Różne edycje mają własną autonomię i nikt nie chce tego ograniczać. Zawsze byliśmy bardzo szczodrzy w tworzeniu przestrzeni dla kreatywności. Jednocześnie jednak różne wydania są połączone, mają charyzmatyczną jedność, wspólną tożsamość jako organ Rodziny i ruchu salezjańskiego.
Dziś charyzmatyczna jednostka może mieć dalsze instytucjonalne i operacyjne wyrazy, aby pokazać, że różne Biuletyny są ogólnokrajowymi wydaniami światowego magazynu. To powinno być postrzegane przez czytelnika. I nie ma wiele do zgorszenia, jakby to była nadmierna centralizacja. Na przykład ci, którzy czytają RIDER'S DIGEST w Mato Grosso, wiedzą, że jest to wydanie, które przyjmuje, dostosowuje lub dodaje zgodnie z własnym rynkiem, ale wie, że istnieje grupa wydawców, która bierze odpowiedzialność za wydanie angielskie, francuskie lub inne , Grupa wydawców oznacza adres i styl, a ktokolwiek czyta czasopismo, w dowolnym języku, zdaje sobie sprawę, że to samo dotyczy następujących trendów i kryteriów.
Wyobrażam sobie, że dla Biuletynów, coś analogicznego: autonomia, wybór niektórych materiałów, przetwarzanie jest inne, ale cechy i orientacja są takie same, po włosku, po angielsku, po francusku lub w Hiszpański: magazyn światowy zdolny do reagowania na interesy regionalne, ale powiązany z międzynarodowym adresem.
Ta jedność Biuletynów, które mają treść i tożsamość, może mieć dalsze manifestacje: na przykład wspólne logo, wspólna platforma programowa, słowo Przełożonego
Generalnego podejmowane regularnie lub gdy jest to wygodne.
Wszystko to zgodzicie się, patrząc w przyszłość.
d. Linia redakcyjna.
Czwarta orientacja, którą ci polecam, dotyczy linii redakcyjnej.
Trzy poprzednie punkty mówią nam, że nie możemy ryzykować nieciągłości i indywidualizmu, więc obecny dyrektor nadaje Biuletynowi swój adres: młodzieńczy, teologiczny, umieszczony w linii najnowszych trendów, takich jak feminizm czy teologia wyzwolenia lub, jeśli reżyser jest inny, na linii oddania, obrony, przeprosin. Są paradoksami, aby podkreślić, że instytucja nie ma magazynu o takiej skali i nie ma gwarantowanej linii redakcyjnej.
Linia redakcyjna może się różnić, ponieważ czasy prowadzą do zmian; ale musi być świadomy, to znaczy założony; wyraźne, to jest czarno-białe, tak aby było publiczne i znane, przynajmniej przez tych, którzy uczestniczą lub odnoszą sukcesy; spójne, to znaczy, że jego różne wypowiedzi mogą być razem; i utrzymywane zarówno przez tych, którzy piszą artykuły, jak i przez kolejnych dyrektorów.
Nasz sukces na różnych polach jako Kongregacji wynika z faktu, że dobrze połączyliśmy dwie rzeczy: kreatywność i związany z nią pewien indywidualizm. Nasi misjonarze są indywidualnie zdolni do poczęcia pracy, szukania pieniędzy i budowania budynku. Są kreatywni, a jednocześnie wiszą po stronie indywidualnej, tyle razy mówią: „Kiedy przyjdzie następny menedżer, będzie miał wielu przyjaciół, otrzyma wiele środków, czy będzie zarządzał tą strukturą?”. To nieznana ilość. Indywidualizm to ryzyko kreatywności, ale można go złagodzić lub zneutralizować bez umartwienia kreatywności.
W Biuletynie wydarzyłoby się coś podobnego, gdyby wszyscy poruszali się zgodnie z własnym geniuszem i własnymi możliwościami; jeśli szukał współpracowników, zaprzyjaźnił się z dziennikarzami, marzył o nowej okładce bez reguł i bez normatywnych odniesień.
Mówił mi: „Chcę zrobić magazyn dla młodzieży” i powiedziałbym mu: „Wszystko w porządku, jeśli chodzi o ton, sukienkę, a nawet znalezienie centrum dla całości treści; ale inaczej nie. Biuletyn nie jest magazynem duszpasterstwa młodzieżowego ani edukacji Zgromadzenia Salezjańskiego ”. Biuletyn Salezjański jest szerszy i bardziej zróżnicowany pod względem zainteresowań: skierowany do bardziej popularnej publiczności.
Dlatego ważne jest posiadanie świadomej, jednoznacznej i spójnej linii redakcyjnej w przejściu z jednego artykułu do drugiego, która pozostawia miejsce na kreatywność, a jednocześnie reguluje ją i ukierunkowuje.
e. Interaktywność.
Mówiłem wam wcześniej, że dzisiaj prawie żaden magazyn ani agencja komunikacyjna nie wysyła wiadomości bez narażania się na reakcję i dialog. Stacje radiowe uruchomiły wiele programów dotyczących dialogu; czasopisma mają pocztę czytelników i okresowe spotkania; niektóre mają stronę internetową.
Również Biuletyn Salezjański nie powinien być produktem zawartym w laboratorium i wysłanym, ale dziełem apostolskim i duszpasterskim, w którym rozmówcy spotykają się w różnych formach. Dialog nie zawsze będzie słowny. Uwaga edytora na nastroje czytelników, okazjonalna komunikacja ze wszystkimi czytelnikami i regularna z niektórymi z nich stanowią uzupełniające się formy wyartykułowanego dialogu.
W tej interaktywności pożądany jest udział Rodziny Salezjańskiej; należy przezwyciężyć czysto indywidualne zarządzanie. Składam dwie krótkie uwagi na temat tego uczestnictwa. Pierwszym jest podkreślenie, że jest to konieczne. Nie jest wygodnie mówić: „Robię dla wszystkich”; lepiej powiedzieć: „Zbierzmy się”. Druga uwaga dotyczy wyjaśnienia, że udział ten nie polega na podziale lub reprezentacji, lecz na kompetencjach. Współpracujemy z całą Rodziną Salezjańską: kompetentni są: kompetentni w kierunku, w redagowaniu, w dystrybucji.
Co jakiś czas możesz również odbyć spotkanie weryfikacyjne, na które mogą przyjść przedstawiciele. Ale w zwykłym redagowaniu bezużyteczne jest posiadanie nie kompetentnych przedstawicieli, którzy bronią swojego oddziału, domagając się przestrzeni materialnej lub określonej ilości artykułów. Musimy być otwarci, oferować przestrzeń do współpracy i akceptować współpracę; ale jednocześnie mieć odpowiednie kryterium, jakim jest kompetencja. Redakcja nie jest organem politycznym, ale zawodowym.
I wreszcie, w interaktywności wstawiamy to, co wcześniej komentowaliśmy: komunikacja między biuletynami salezjańskimi. Nie będę się nad tym rozwodził, ponieważ jestem pewien, że to światowe spotkanie skupia się również na większej wymianie.
4. Przepisy konieczne dla dyrektorów Biuletynu Salezjańskiego.
Nalegaliśmy na oryginalność salezjańską, otwartość, uniwersalność, jedność Biuletynu. Jeśli to wszystko prawda, jakie są niezbędne przepisy, aby dyrektor Biuletynu Salezjańskiego zdał sobie sprawę z tego, czego od niego wymaga?
Będę ostrożny, aby nie podawać ci zbyt długo listy, która mogłaby ci powiedzieć: „Jeśli tak ... rezygnuję!” Podam tylko niektóre wymagania dotyczące roli, do której jesteś powołany. Moim zdaniem są to postanowienia, które wszyscy mamy, ponieważ jesteśmy salezjanami; ale muszą być ponownie odkryte i rozwinięte zgodnie z konkretną sytuacją, w której się znajdujesz.
a. Podszywanie się pod Ks. Bosko.
Po pierwsze, stawiam wewnętrzną dyspozycję, pragnienie, które jest również postawą: podszywać się pod Księdza Bosko w wybór, interpretację i przekazywanie wiadomości oraz, bardziej ogólnie, w zarządzaniu Biuletynem. Mówimy o tym Inspektorom: „Wy jesteście Księdzem Bosko w Prowincji i na tym obszarze, musicie myśleć o tym, co zrobiłby Ksiądz Bosko, jakie przestrzenie zajmowałby, jaki obraz dałby Zgromadzeniu”. To samo mówimy dyrektorom: «Podszywasz się pod Ks. Bosko jako dyrektor szkoły lub ośrodka zawodowego; pomyślcie, co Ksiądz Bosko zrobiłby z chłopcami ... ». Nie wiem, czy Ksiądz Bosko dał sobie tytuł redaktora Biuletynu: być może tak. Jednakże kontynuujesz Ks. Bosko w inspiracji i realizacji Biuletynu Salezjańskiego. I to jest ciekawe,
Jest historyczny Ksiądz Bosko, czyli osoba, która żyła między 1815 a 1888 rokiem. Rozumiemy to poprzez biografię i studia historyczne. I jest obecny charyzmatyczny Ks. Bosko, który jest rzeczywistością Zgromadzenia i Rodziny Salezjańskiej z organiczną komunią, w której mediacje i czasy rozeznania mają swoje znaczenie. To są rzeczy, które zawsze będziesz potrafił wykorzystać w dziennikarskim stylu i rozmiarze.
b. Kultura i formacja salezjańska.
Aby dobrze podszywać się pod Ks. Bosko, dyrektor Biuletynu musi
mieć dobrą kulturę i formację salezjańską. Również w odniesieniu do tego aspektu, tak wiele razy myślę, że jeśli w środowisku lub ze strony grupy ktoś chciał wiedzieć, jak Zgromadzenie jest, jak działa praca duszpasterska salezjańska lub jaka jest nasza duchowość, należy niemal automatycznie myśleć o Dyrektorze Biuletynu jako do głębokiego i zaktualizowanego konesera.
Podobnie jak informowanie o postępach Banku Włoch, jeśli powołany zostanie gubernator, kto powinien się dowiedzieć, jak porusza się świat salezjański? Powinno być spontanicznie myśleć, że ktokolwiek kieruje magazynem salezjańskim, wie o tym wszystkim, że nie może być nieświadomy historii, obecnych intencji, frontów ekspansji ani kryteriów, którymi kieruje się społeczeństwo, którego gazetę kieruje. Ludzie w rzeczywistości zakładają, że redaktor magazynu dobrze zna rzeczy, którymi zajmuje się magazyn.
Kultura i formacja salezjańska są zatem specyficznymi umiejętnościami dyrektora Biuletynu Salezjańskiego. Wymaga to wrażliwości i badania: wrażliwość oznacza zainteresowanie i uwagę; nauka oznacza wytrwałe i staranne czytanie, wiedzę o zinternalizowanej i nagromadzonej salezjaństwie. Nie wyobrażam sobie dziennikarza bez osobistego archiwum, w którym zbiera, notuje i przechowuje obserwacje i dane pod ręką; jak inaczej opracowałbyś swoje usługi?
Raz poszedłem odwiedzić gazetę, jedną z rzeczy, które każdy z nas próbował zrobić w życiu. Pokazali mi archiwum mówiące mi: „Widzisz, jeśli jutro Papież umrze, nie daj Boże, wyciągniemy ten folder i możemy napisać w ciągu kilku godzin, gdzie mieszkał, gdzie się ukształtował, ile wypraw uczynił , gdzie to było itd. ». W ciągu kilku godzin grupa dziennikarzy jest w stanie wykonać całą edycję, ponieważ mają już wszystko pod ręką. I nic nie piszą: myślą o tym.
Oczywiście różnice między gazetą a biuletynem nie umykają mi; ale nie do pomyślenia jest, by Biuletyn z dwudziestoma, trzydziestoma lub pięćdziesięcioma latami istnienia nie pozostawił nic w aktach. Jeśli ktoś ma najlepsze środki techniczne, mógłby poradzić sobie z tym problemem bardziej skutecznie i całkowicie.
W tej samej redakcji, co gazeta, o której mówiłem, istniała specjalistyczna biblioteka. Możemy również pomyśleć o bibliotece super specjalistycznego Biuletynu, w którym szybko odnajduje się i bierze to, czego potrzebuje. Może to być także pobliska biblioteka salezjańska, ale nie może jej zabraknąć i musi być zgodna ze specyfiką Biuletynu.
Krótko mówiąc, musimy być przekonani, że dziś trudno jest dobrze pracować bez narzędzi konsultacyjnych. Salezjaństwo, na przykład, bardzo się rozwinęło z historycznego punktu widzenia. I od razu widzisz, kto dominuje w historii i kto tego nie wie. Niektóre artykuły są bardzo ubogie w odniesienia: nie łączą się z Księdzem Bosko i jego duchem, z wyjątkiem tych, które ktoś mógłby powiedzieć. W innych artykułach widzimy, że ci, którzy je rozpowszechniali, trafiali do źródeł, dokonywali porównań. Następnie nie publikujemy w czasopiśmie wszystkiego, czego nauczyliśmy się w drodze konsultacji, ponieważ przestrzeń jest tym, czym jest, ale tło jest słyszane w artykule, jest postrzegane jako tło w indywidualnych słowach i pozostaje jako kultura salezjańska dla innych artykułów.
Istnieje również, wraz z tym, co powiedziałem wcześniej, dialog z osobami odpowiedzialnymi za misję salezjańską na miejscu: nawet tutaj nie chodzi o powtórzenie słów prowincjała czy rady. Jednak często rozmawianie z nimi stawia cię na orbicie, pomagając ci zrozumieć, gdzie w danym momencie jest wrażliwość Zgromadzenia.
c. Sens pasterski.
Ostatnim z przepisów dyrektora, o którym chcę wspomnieć, jest zmysł duszpasterski. Powinniśmy tutaj odnieść się do duchowości komunikatora, która polega na ożywieniu i wewnętrznym odczuwaniu tego, co chce się komunikować, medytowaniu, a nawet modlitwie; szukając formy, by dotrzeć do serc ludzi, to znaczy dotknąć tego samego punktu, w którym rodzą się przekonania, uczucia i intencje.
Musimy zatem zaakceptować wysiłek, ciężką pracę, cierpliwość w studiowaniu, myśleniu, pisaniu i doskonaleniu. Wszystko to jest sprzeczne z improwizacją. Jest oczywiste, że w gazetach są artykuły, które muszą być napisane za jednym razem, ponieważ wydarzenie miało miejsce kilka godzin wcześniej i trzeba iść do prasy. Ale zgodnie z tym, co powiedział mi felietonista, podaje się kilka nawet krótkich esejów; następnie są spokojnie przygotowywane, szukane są wskazówki lub połączenia, czytane i ponownie czytane, aby je poprawić i nadać im ostry kształt. Można to zweryfikować: niektóre artykuły redakcyjne są mistrzowskie. Zatem na poziomie przetwarzania istnieje szybka forma i ta, która pozwala na dni refleksji. Poszukiwanie właściwej formy i dotarcie do niej należy uważać za uczestnictwo w przekazywaniu Słowa Bożego.
Wraz z tym wasz zmysł duszpasterski obejmuje dziennikarski profesjonalizm w podgatunku duszpasterskim. Nawet w dziennikarstwie istnieją subfundusze, które mają wspólną podstawę. Jednak gdy ta baza powraca do określonych obszarów, nie jest już ogólna. Jeśli pójdzie się na egzamin dziennikarstwa sportowego, każą mu zdać egzamin w tej dziedzinie; jeśli przedstawia się jako komentator polityczny, poza ogólnikami, weryfikuje swoją wiedzę i talent polityczny. Byłoby zatem konieczne, aby zobaczyć, co dziennikarstwo duszpasterskie może oznaczać w fenomenie społecznej komunikacji Kościoła.
Następnie istnieje zdolność powołaniowa, czyli zdolność do tworzenia współpracowników i następców. I to na dwóch frontach: pierwszy to salezjański. Z pewnością powiesz, że zależy to od Inspektorów, którzy muszą umieścić kogoś, by ci pomógł na czas. Uznaję, że jest to uczciwa obserwacja. Dodam jednak, że w niektórych przypadkach, nawet z kimś w pobliżu, nie było możliwe utworzenie następcy z powodu niezgodności lub pracy indywidualistycznej.
Oprócz salezjanów, którzy mogą pomóc wam i którzy powinniście zapytać, pokazując potrzebę przygotowanej sukcesji, należy przeprowadzić całe szkolenie świeckich współpracowników. Nie tylko muszą prosić o materialną współpracę, ale także stopniowo wprowadzać je w mentalność czasopisma, przekazując im ducha i wizję salezjańską.
Wreszcie, jako cecha duszpasterska, podkreślam komunię z Prowincją: komunię misji, osobistą komunię i komunię wrażliwości.
Oto rzeczy, o których dobrze pomyślałem, aby powiedzieć wam w odniesieniu do wyrażenia art. 41 przepisów: „Biuletyn Salezjański jest napisany zgodnie z dyrektywami Przełożonego Generalnego i jego Rady w różnych wydaniach i językach”.
Dzięki za słuchanie.
Rzym, Najświętsze Serce, 30 listopada 1998 r.
5.3 Biskupi salezjańscy
1. Biskup HEIMLER Friedrich, biskup koadiutor UMUARAMA (Brazylia).
W dniu 9 grudnia 1998 r. Opublikowano mianowanie przez Papieża - salezjanina księdza Friedricha HEIMLERA na biskupa koadiutora diecezji UMUARAMA w stanie Paranà w Brazylii.
Friedrich Heimler pochodzi z Bawarii, w Niemczech, gdzie się urodził - w Unterlaunnerthal - w dniu 17 lutego 1942 r. W Niemczech studiował szkołę podstawową i średnią, aw wieku 17 lat, przyciągnięty powołaniem salezjańskim, wstąpił do nowicjatu w Ensdorf, gdzie złożył pierwszy zawód. 15 sierpnia 1960 r
Wkrótce po tym, jak wyjechał do Brazylii, a dokładnie do Prowincji Mato Grosso, gdzie ukończył studia filozoficzne i odbył praktykę zawodową, w 1966 r. Złożył śluby wieczyste w Campo Grande. zrobił to w Benediktbeuern, gdzie został wyświęcony na kapłana 12 lipca 1970 r.
Po powrocie do Brazylii ukończył studia cywilne, uzyskując licencję na literaturę. Dlatego przez kilka lat pełnił obowiązki animatora i pedagoga oraz koordynatora studiów. W latach 1982–1985 był dyrektorem College of Santa Teresa w Corumbà. W 1985 r. Został mianowany prowincjalnym Economo, na którym sprawował kompetentnie przez 12 lat, aż do grudnia 1994 r.
W grudniu 1994 r., Pod koniec swojej kadencji jako Economo, ponownie został mianowany dyrektorem domu Corumbà - „Santa Teresa”, domu, który przygotowywał się do świętowania 100 lat swojego życia. Tutaj dotarło do niego spotkanie biskupie.
2. Arcybiskup COTUGNO Nicola, arcybiskup MONTEVIDEO (Urugwaj).
L'Osservatore Romano z 4 grudnia 1998 r. Przyniósł wiadomość, że Ojciec Święty promował naszego brata biskupa Mons. Nicola COT UGNO do metropolii w MONTEVIDEO w Urugwaju, przekazując ją z diecezji Melo, również w Urugwaju, dla której to było został mianowany w czerwcu 1996 r.
Jako arcybiskup Montevideo, Mons Nicola Cotugno zastępuje Mons Giuseppe Gottardi, także salezjanina.
(Por. Dane osobowe w ACG n. 357, str. 66)