Oprócz tego, co mogłem przekazać w czasie Dobranoc pierwszego dnia oraz w końcowej homilii dzisiejszego poranka, chciałbym przedstawić wam, a przez was, różne grupy naszej Rodziny, co uważam za wspaniałe w tym czasie iw nadchodzących latach. wyzwań, a nawet filarów, które dadzą nam pewność wierności, jakiej oczekuję od Boga dla dobra powierzonej nam misji.
Robię to w 6 pytaniach, które wydają mi się istotne.
Naprawdę wierzę, że bracia i siostry, przyszłość charyzmatu Księdza Bosko, trafnie, przede wszystkim, słusznie, na jedyną możliwą drogę, naszą wierność Ks. Bosko i charyzmatowi, który wcielił, ponieważ wierność Ks. do Ducha Świętego, który wzbudził go dla dobra ludzkości i Kościoła. A ponieważ ta wierność Duchowi prowadzi nas do jedynego ważnego: centralności Jezusa w naszym życiu osobistym i jako Rodziny Salezjańskiej.
Wszyscy, cała nasza Rodzina Salezjańska, to wielkie drzewo, które ma jedyny wspólny pień, w którym płynie sok charyzmatu Księdza Bosko, zgodnie z naszymi Konstytucjami, Projektem Życia, Dyrektorami ... (jak nazywamy nasz Bosko jest naszym Ojcem, Ojcem Rodziny Salezjańskiej i darem z naszej strony dla całego Kościoła i dla świata.
Dlatego wierność Księdzu Bosko polega na lekturze życia, misji, ewangelizacji i zbawienia młodzieży, która jest gwarancją przyszłości charyzmatu salezjańskiego.
Z tego powodu musimy nadal podążać za Księdzem Bosko, znając go coraz bardziej, kochać go coraz bardziej (ponieważ to, czego nie wiemy, nie jest kochane), być w stanie lepiej go naśladować w tym, co niezbędne i z całą nowością i proroctwem, które musimy mieć w dzisiejszych czasach każdej historycznej chwili, w każdym wieku.
Ksiądz Bosko jest naszym wielkim dziedzictwem, wszystkich i każdego z członków naszej Rodziny Salezjańskiej (ponieważ jest to dziedzictwo Kościoła). A tożsamość całej naszej rodziny i każdej z jej grup (i poszczególnych członków) staje się silniejsza, im silniejsze jest uznanie Wszechświata Ks. Bosko. Nie potrzebujemy jako nastolatków w swojej osobistej ewolucji, aby nas rozdzielić, dystansując się od rodziców, aby wzmocnić naszą tożsamość. Nasza tożsamość jest większa, jaśniejsza i solidniejsza, im wyraźniejsze i bardziej oczywiste jest duchowe ojcostwo Ks. Bosko dla każdego, dla każdego.
I nie ma to nic wspólnego z niebezpieczeństwem odniesienia się do samego siebie, o którym mówi Papież Franciszek na EG28. Nie jesteśmy ani nie będziemy grupą wybieralnych osób, które patrzą na siebie, ale Rodziną zakonną, która chce żyć silnie naśladując Jezusa (uczniostwo), z głębokim poczuciem przynależności i komunii do Kościoła powszechnego i Kościołów lokalnych, zawsze z wyraźną tożsamością charyzmatyczną, ze specyfiką własnego charyzmatu (jako dar Ducha Świętego dla Kościoła).
To jest nasze drugie wielkie bezpieczeństwo w przyszłości charyzmatu salezjańskiego. Młodzi ludzie, zwłaszcza najbiedniejsi, opuszczeni i wykluczeni.
Misja salezjańska w całej naszej Rodzinie Salezjańskiej, w taki czy inny sposób, we wszystkich swoich gałęziach, ma charakter tej preferencyjnej opcji. Są odbiorcami Misji. Aby podkreślić wierność charyzmatowi Ks. Bosko, należy podkreślić, że to odbiorcy decydują o rodzaju działalności i dziełach, przez które nasza Misja staje się konkretna i skuteczna (zob. Csdb 1,2,14, 21; Cfma 1,6,65; PVA 2,2b; ADMA, 2; VDB 6; DS 17, c, d; CihscJM, 23;).
Nasza wierność Bogu i młodzieży wymaga, abyśmy byli uważni na potrzeby środowiska i Kościoła, wrażliwi na znaki czasu. A edukacja i ewangelizacja wielu młodych ludzi, zwłaszcza wśród najbiedniejszych, zmuszają nas do dotarcia do nich w ich otoczeniu i do zachęcania ich w ich stylu życia, służąc im w najlepszy sposób dla własnego dobra. To otwarcie dało początek Zgromadzeniu Instytutowi CMW i innym grupom, w nieskończoność działań i niezwykle zróżnicowanych i godnych podziwu dzieł. Jesteśmy pewni, że przez nich, młodzi i między sobą najbiedniejsi, Bóg przemawia do nas i oczekuje na nas w nich.
Jak wskazałem w mowie końcowej KG27, „ośmielam się prosić, aby z„ odwagą, dojrzałością i dużą ilością modlitwy ”wysłali nas do najbardziej wykluczonych młodych ludzi, widzimy w każdej Prowincji, aby zobaczyć, gdzie musimy pozostać, gdzie musimy iść i gdzie możemy iść Z ich zgiełkiem i okrzykiem bólu najbardziej potrzebujący młodzi ludzie rzucają nam wyzwanie ”(końcowa mowa przewodnia 3.5). W tym sensie, wierzę, siostry i bracia, że Pan zaprasza nas wszystkich do naszej rodziny salezjańskiej, abyśmy byli utalentowani, abyśmy nie czuli się usatysfakcjonowani wierząc, że obecna misja ma strzec tego, co inni zbudowali w przeszłości. Nasza wierność Panu i młodym ludziom prosi nas dzisiaj o odwagę, tam gdzie jest potrzebna.
Upodobanie dla najbiedniejszych młodych ludzi, wyrażone powyżej, jest całkowicie niewystarczające w całym naszym charyzmacie salezjańskim iw naszej Rodzinie, jeśli nie stanie się skuteczne poprzez integralną edukację, która obejmuje, jako niezbędny element, ewangelizację: „Edukujemy i ewangelizujemy zgodnie z projektem promocji integracja człowieka, zorientowana na Chrystusa, doskonały człowiek (patrz GS 41) ”. „Podobnie jak Ks. Bosko, wszyscy jesteśmy powołani na każdą okazję, aby być wychowawcami wiary” (Csdb 6,7,20 34; Cfma 5,26,66,75 ...; PVA 9,1; 9,3; ADMA 2; VDB 6; DS 16; CihscJM 5).
W rzeczywistości, poprzez oświecenie na temat troski, jaką wymiar ewangelizacyjny ma w naszej Rodzinie i większości jej członków, mogę zaoferować, jak pokazuje troska Zgromadzenia Salezjańskiego, poświęcając już w CGXXIII roku 1990 Edukację młodzieży na wiarę, lub do zaangażowania naszych sióstr CMW również w ich ostatnim CGXXIII „Bycie z młodymi dzisiaj domem, który ewangelizuje”, z perspektywy uczniostwa, które opowiada o doświadczeniu wiary, słuchając tego, co Bóg mówi dzisiaj, otwartego na zmiany konieczne do odzyskania po drodze (z młodymi), aż do odwagi, by odważyć się razem na prorocze gesty
Wiemy, że jednym z podstawowych elementów Soboru Watykańskiego II był i nadal jest model teologiczny Kościoła jako „Ludu Bożego”, wzmacniając w ten sposób konsekrację chrzcielną, właściwą każdemu chrześcijaninowi. Staje się to rzeczywistością w naszej rodzinie poprzez „komunię i dzielenie się duchem i misją Ks. Bosko”.
Żyjemy tym duchem Soboru w tej rzeczywistości, która jest naszą Rodziną zakonną wyrażoną jako rodzina, o której mowa w artykule 1 Karty Rodziny Salezjańskiej, „Z pokorną i radosną wdzięcznością rozpoznajemy Ks. Bosko, z inicjatywy Boga i macierzyńskiej mediacji Maryi, rozpoczęła w Kościele oryginalne doświadczenie życia ewangelicznego.
Duch ukształtował w nim serce zamieszkałe przez wielką miłość do Boga i do jego braci, zwłaszcza do najmłodszych i biednych, iw ten sposób uczynił go Ojcem i Mistrzem wielu młodych ludzi, a także Założycielem ogromnej rodziny duchowej i apostolskiej ”.
W tym sensie myślę, że tym, czego od nas oczekuje się w tym czasie iw nadchodzących latach, jest wzrost jako rodzina w prawdziwym znaczeniu komunii, zrozumienia, wiedzy, a także poszukiwanie dobra młodzieży i ewangelizacji. Wykracza poza to, z większą siłą, niż już mamy, co jest cenne samo w sobie, ale które może czasami stagnować w cechach szacunku, bez małej ignorancji wobec innych członków naszej rodziny.
Co więcej, ponieważ Papież prosi cały Kościół, aby był Kościołem wychodzącym, to wyzwanie jest dla nas jako rodziny. Jesteśmy wielką siłą religijną w Kościele iz prostotą i pokorą musimy pamiętać, że jesteśmy prawdziwie zakwaszeni w cieście, musimy sobie powiedzieć, że akceptujemy wyzwanie, jak powiedziałem powyżej, „Przebudź świat” (wyzwanie, które Papież skierował do zakonników i religijne).
Do tej rodzinnej rzeczywistości dodaję pilną potrzebę wspólnej misji ze świeckimi. Oczywiście ten apel jest nieunikniony dla nas (konsekrowanych mężczyzn i kobiet oraz w naszej rodzinie). Jak powiedziałem moim braciom SDB pod koniec KG27: „misja wspólna ze świeckimi nie jest już opcjonalna - nikt nigdy tak nie myślał - i to dlatego, że misja salezjańska w dzisiejszym świecie domaga się tego uparcie… refleksja nad tą misją, proces konwersji z naszej strony jest niezbędny ”(przemówienie zamykające RM, 3.7).
Wymiar misyjny zawsze był priorytetem od początku Zgromadzenia Salezjańskiego i Instytutu Córek Maryi Wspomożycielki. Pomimo braku personelu i trudności na początku, Ksiądz Bosko chciał wysłać najbardziej odpowiednich salezjanów i CMW „na drugi koniec świata” w Patagonii.
Sobór Watykański II, odnawiając misyjne zaangażowanie Kościoła, podkreślił przede wszystkim głębokie znaczenie teologiczne: „Wysłany przez Boży mandat do narodów, aby był„ powszechnym sakramentem zbawienia ”, Kościół, odpowiadając na wymagania czasu głębiej niż jego katolickość i szczególny porządek założyciela, stara się doprowadzić głoszenie Ewangelii do wszystkich ludzi ”(AG 1).
Rozwój wielkiego drzewa naszej Rodziny spowodował, że niektóre z jego młodszych gałęzi mają także silny charakter misyjny ad gentes, w pełnej harmonii z sercem Ks. Bosko.
Zawsze projektuje, a jednocześnie jest odrębny, a jednak na samym dole identyczny, ponieważ rodzi się z tej samej tożsamości charyzmatycznej: piękny przykład w naszej rodzinie twórczej wierności Ks. Bosko i jego charyzmatowi, ale wyzwanie na przyszłość nas naciska.
Kończąc, wyrażam się do naszej rodziny salezjańskiej, co w tej chwili uważam za intuicję, która rezonuje w moim sercu, która dojrzewa i wchodzi w dialog z danymi, widzialnymi i znanymi rzeczywistościami, informacjami ...
To, co nazywam intuicją, która we MNIE jest MOCĄ KONWENCJĄ, brzmi: nasza wierność Ks. Bosko jako Rodziny Salezjańskiej w tym XXI wieku iw latach następujących po jego dwusetnej rocznicy, prosi nas o służbę Kościołowi, ludowi Bożemu, młodzieży , zwłaszcza najbiedniejszych, i rodzin, które wyróżniają się i charakteryzują służbą w prostocie, znajomości, pokorze, byciu i życiu dla innych, dawaniu i oddawaniu się młodym ludziom z rzeczywistości naszych obecności, ponieważ zaakceptowaliśmy że to jest nasz sposób życia.
Nasza lojalność jest poważnie zagrożona, gdy żyjemy w sile i sile, ponieważ mamy i ponieważ dajemy lub bierzemy, oferujemy lub zaprzeczamy ... A jeśli ta moc i siła jest powiązana z pieniędzmi, to ryzyko robi się coraz większy. Uwaga siostry i bracia, zakonnicy i zakonnice oraz świeccy naszej Rodziny Salezjańskiej, za tę prawdziwą i bardzo niebezpieczną pokusę.
Naszą siłą jest żyć w prawdziwym życiu w komunii i braterstwie, które jest bardziej ewangeliczne, aby być bardziej kwestionującym, atrakcyjnym samym w sobie i naszej komunii w służbie, w każdej z naszych instytucji lub grup oraz w nasza własna Rodzina będzie mówić sama za siebie.
Pragnąc zakończyć apelem Papieża, wierzę, że jego wezwanie do nawrócenia do pokory, aby być Kościołem (i Rodziną Salezjańską, którą mówię), zawsze przyjmuje z zadowoleniem, co świadczy o miłosierdziu i czułości Pana, która przynosi pociechę Bóg dla kobiet i mężczyzn, nie zostawiaj nas obojętnym, jak również wezwanie do bycia ubogim i ubogim Kościołem. A jego zaproszenie do życia w radości, z głęboką radością i do przebudzenia świata jest wspaniałym wyzwaniem, które nas ożywia i wprowadza nas w misję powierzoną nam.
I w słowach napisanych jako tytuł do listu z dwusetnej rocznicy urodzin Ks. Bosko, ta charyzmatyczna wierność jest zagwarantowana, jeśli włożysz nasze energie i nasze życie w „Należąc bardziej do Boga, bardziej do naszych braci i sióstr, więcej dla młodych ”.