Dziś rano rozważaliśmy nasze powołanie misyjne. Przewiduję, co chciałbym w naszej rozmowie opowiedzieć o tym temacie, śpiewanym zgodnie z duchem naszego Księdza Bosko. Tak więc dziś rano musimy powiedzieć sobie coś w związku z misyjnym apostolatem salezjańskim, zgodnie z duchem naszego Księdza Bosko, zgodnie z sugestiami naszego Księdza Bosko.
Oczywiście powszechność pracy naszego Księdza Bosko - i wszyscy wiemy, jaki jest cel naszego społeczeństwa - naturalnie doprowadziła go także do myślenia o nawróceniu niewiernych. Wszyscy znamy życie Księdza Bosko, życie Księdza Bosko, młodego chłopca, życie Ks. Bosko, gdy jego powołanie kapłańskie, życie Ks. Bosko w seminarium, jego wątpliwości w odniesieniu do jego powołania są bardziej jasne, jeśli były raczej państwo religijne. Wiemy też, że mieliśmy pomysł na misję; został mocno zatrzymany przez swojego kierownika duchowego, Dona Cafasso. A potem, gdy widzi, że jest wykluczony, stara się dokładnie przetworzyć ten misyjny zapał swego zgromadzenia i chce dla innych, jak trudno było go zrealizować.
Pamiętaj o pierwszym śnie misyjnym 1871-72. Nie jest jasne, ale w każdym razie służy. Nie rozumiał tego dobrze; poszukuje tych tajemniczych dzikusów, których widział, z tymi dziwnymi siłami tego snu; to 3 lata nauki. Następnie w latach 1874-75 otwiera się szczelina: zaproszenie do Argentyny.
W następne święto św. Franciszka Salezego ogłasza uroczyste ogłoszenie i chciał, aby to ogłoszenie było czymś szczególnym dla Oratorium. Pomyślmy zatem, w tamtych czasach, o początku naszego małego zgromadzenia. A potem, od tego dnia, możemy powiedzieć, że nowa historia, historia misji salezjańskich również zaczyna się dla naszego społeczeństwa. I dla chwały Bożej, ze świętą dumą, możemy powiedzieć, że chociaż jesteśmy wśród ostatnich zborów misyjnych, stopniowo się podnosimy. I z pewnością nie jesteśmy ostatni. Myśl Księdza Bosko w odniesieniu do apostolatu misyjnego i Księdza Bosko, który jest misjonarzem, wydaje mi się, że mogę to podsumować, biorąc elementy z danych pozostawionych przez naszego Księdza Bosko tutaj, a także przez definicje, które zwyczajowo podaje się misjonarz.
Wydaje mi się, że w umyśle Księdza Bosko można uważać misjonarza za człowieka wiary, modlitwy, działania, ofiary, która jest przekazywana w szczegółach codziennego życia Panu, aby współpracował w Jego chwale dla zbawienia dusz , nie tylko dusz w ogóle, ale w szczególności niewiernych, i aby zapewnić, że Kościół jest - jest teraz powiedziane słowo „plantatio” - zasadzone tam, gdzie pracuje misjonarz. Ta myśl jest bardzo jasna w Księdzu Bosko; samo słowo plantatio używa go również w swoich listach do misjonarzy. Kilka wskazówek, - nie wspominam o stronach, - są to rzeczy, które możesz skonsultować.
„Misjonarz musi być posłuszny, cierpieć dla chwały Bożej i oddać się z największą starannością, aby przestrzegać tych ślubów, którymi poświęcił się Panu. Pracować tylko dla boskiej chwały i dla zbawienia dusz, dla triumfu religii i Kościoła katolickiego, apostolskiego i rzymskiego. ”
I duszy, która pyta, czy może być misjonarzem, jeśli jego powołanie jest powołaniem misyjnym, Ks. Bosko odpowiada: „Jeśli tylko szuka Jezusa i Jego krzyża, jeśli naprawdę chce cierpieć z Jezusem, idź na misję”. Do misji potrzeba wiele modlitw, dużo pracy i dużo czasu. Czas jest z Pana, praca jest z misjonarza, modlitwy są z nas wszystkich.
Powtarzam, wydaje mi się bardzo jasne, koncepcja naszego Księdza Bosko, którego uważa za prawdziwie misyjnego: „wiara, modlitwa, działanie, ofiara - powiedziano nam dziś rano - odwaga”. Pomyśl o odwadze, wytrwałości, wierze naszego Ks. Bosko w instytucjach misji. Poza powołaniem misyjnym, w koncepcji naszego Księdza Bosko jest bardzo jasne, że istnieją również cechy, które mogą łatwiej pokonać te trudności, które również rozważaliśmy dziś rano w pracy misyjnej: fizyczne, intelektualne, moralne przygotowanie, które jest niezbędne do dobrego wykonania twój obowiązek. Wcześniej i teraz, drodzy współbracia, zwłaszcza nasi duchowni, teolodzy, jestem tutaj właśnie, aby dokonać tego przygotowania.
Dziś rano mówiono o nie tylko wewnętrznych, ale zewnętrznych wrogach misji. Święty Kościół, wysyłając misjonarza, udziela mu specjalnych instrukcji; i na pierwszych kilku stronach sprawia, że misjonarz rozważa: „Uważaj, aby twoi wrogowie, zwłaszcza twoi wewnętrzni wrogowie, zostali krótko podsumowani w 3 pokusach, które błogosławił Jezus cierpiał tam na pustyni. Jesteś głodny? - Powiedz tym kamieniom, że stają się chlebem! „Człowiek nie żyje chlebem sam!” To pierwsza pokusa. To znaczy, czasami misjonarz zapomina o duchu i trzyma się ciała; z pewnością znajduje się w stanie bardzo silnych pokus, nawet w tym względzie; pomyśl o klimacie, pomyśl o żywieniu, pomyśl o niepokojącej pracy; są to z pewnością okazje ułatwiające tę pokusę.
Maksymalna pokusa: domniemanie. Pachnie domniemaniem, próżnością. Czasami dajemy się ponieść nadmiernej eksternalizacji, upijamy się sukcesami, zniechęcamy się do niedostatków, których doświadczamy w sobie, złych wyników i mówimy.
Po trzecie, brak ducha wiary.
Tak więc Ksiądz Bosko zastanawiał się dokładnie nad tymi trudnościami, nie tylko zewnętrznymi, ale wewnętrznymi - i uważaj, aby Ksiądz Bosko początkowo nie wysłał swoich misjonarzy nie do krajów niewiernych. Przygotowując się do nawiązania kontaktu z dzikusami, z Indianami. To nie ma znaczenia, ale jego myśl jest jasna, musisz się tam dostać przez szkoły i tak dalej. Wiesz - a potem Ksiądz Bosko chce otoczyć duszę swoich dzieci wszystkimi tymi środkami, metodami, wszystkimi tymi wezwaniami, które mogą pokonać te wewnętrzne i zewnętrzne trudności. A oto litery.
Och, jak możemy podążać za tym, co mamy w Pamiętnikach Biograficznych, tak jak ludzie podążają za nimi i każdy z nich dokładnie, ponieważ te jego dzieci, jego pierwsze dzieci, miały z Księdzem Bosko otwartość umysłu, tak jak jego syn bardziej czuły wobec ukochanego ojca, podąża za nimi krok po kroku. A potem oficjalnie - wiemy to - poszedł im także spotkać się z tymi, których zwykliśmy pamiętać: „Wspomnienia Ks. Bosko dla misjonarzy”.
11 listopada 1875 r., Kiedy Ks. Bosko miał wielką funkcję opuszczenia misjonarzy pierwszej ekspedycji, kiedy funkcja się skończyła, w ostatecznym uścisku, każdy przekazał kawałek papieru, na którym dokładnie wydrukowano te wspomnienia, które również odtworzono w naszych przepisach , Z nich możemy jasno zrozumieć, czym był duch misyjny naszego Księdza Bosko i jakie są podstawowe cechy ducha salezjańskiego w misji. I pozwólcie, abyśmy ponownie złożyli te wspomnienia razem z innymi drugorzędnymi wspomnieniami, które nasz Ksiądz Bosko przekazał misjonarzom listownie lub podczas innych wypraw.
Podstawa, pierwsza: „Szukajcie dusz, ale nie pieniędzy, zaszczytów ani godności”.
Baza: Jaka jest nasza misja, którą powiedzieliśmy dziś rano. Musimy „głosić Jezusa, ukrzyżowanego Jezusa”. A ten krzyż jest taki, ponieważ chce zbawić dusze. „Szukaj dusz. - I podkreśla Księdza Bosko w innych wspomnieniach i innych listach: „Nie nauką, ale świętością, nie bogactwem, ale przykładem i pobożnością, będziemy czynić wielkie dobro, promując Chwałę Bożą i zbawienie dusz. ” I chciał napisać:„ Najpierw strzeż swojej duszy, a potem zatroszcz się o ocalenie duszy. Praebe teipsum exemplum bonorum operum. W omnibus labora. Opus fac evangelistae. Ministerium tuum imple. Et Dominus dabit incrementum evangelizationi tuae. ”
Och, jeśli misjonarz rzeczywiście zrobił misjonarza, ile cudów świętości będzie świecić z każdej strony. Ale niestety wielu boi się pracować i preferuje własne wygody. Pamiętajcie, co Kościół mówi nam: „Powiedz tym kamieniom, że stają się chlebem”. Stałeś się salezjaninem, aby zbawić. Szukamy dusz, moi drodzy współbracia; a zwłaszcza jesteśmy misjonarzami, pierwszymi misjonarzami dla naszej duszy. I z pomocą duszy, którą Ksiądz Bosko nalega: Dziesiąty kwartał i dziesiąty piąty, przypominam wam o praktykach pobożności. „Nigdy nie zapominaj o ćwiczeniach dobrej śmierci; każdego ranka poleca Bogu zajęcia dnia, zwłaszcza wyznania, szkoły, katechizmy, kazania. ”
Dziesiąta szósta: „Stale zalecam nabożeństwo do Maryi Wspomożycielki i do Najświętszego Sakramentu.” I w innych wspomnieniach: „W jakiejkolwiek potrzebie możesz znaleźć powtórz i powierz się Maryi i bądź pewien, że twoje nadzieje nigdy nie będą rozczarowane”. śmierć i częsta Komunia są kluczem do wszystkiego. Dziesiąty siódmy: „Młodzież zalecała częste spowiadanie i komunię dobrze wykonane”.
Zobacz troskę Ks. Bosko o nasze dusze; chce nas także dlatego, że jesteśmy misjonarzami - ponieważ widzicie, że jest to myśl w umysłach wielu misjonarzy salezjańskich ... Oczywiście, że jestem misjonarzem; ale w misji możesz robić, co chcesz. Zaczynamy od punktu ceremonii, wszystkich dyspensacji, wszystkich rzeczy ... Myślimy, że musimy się uświęcić. To nieustanny refren, który powinniśmy precyzyjnie umieścić, precyzyjnie rzeźbiąc głęboko w naszych głowach i sercach. To nasza pierwsza praca!
A potem widzicie, że Ksiądz Bosko, troszczy się o naszą duszę i proponuje nam dokładnie te środki, które muszą być przestrzegane, aby zapewnić, że to naprawdę dla nas, w warunkach, na pewno, innych niż zwykłe zwykłe warunki naszych domów, gdzie nie ma è, - powiemy właściwie, ponieważ nawet tam jest misja - w każdym razie widzicie, z jaką troską nasz Ksiądz Bosko stoi za edukacją naszej duszy. Nie dość, nawet dla ciała:
Po raz dziesiąty: „Zadbaj o zdrowie; działa, ale tylko tyle, ile wymaga twoja siła. ”W medio stat virtus. Czasami, nawet w misji, podejmowane są wysiłki, które są bezużyteczne, a nawet szkodliwe, szkodliwe dla jednostki, ponieważ stają się chore, a zatem szkodliwe dla innych, ponieważ misjonarz nie może już pracować. Czasami myślimy, że zapał misyjny, tak zwany na dobre, to skakanie, nawet w zawrotnej pracy, materiale ... a nawet jeśli jest to przepisane, aby nie brać nawet zwykłego odpoczynku higienicznego i podobnych rzeczy, ponieważ myślimy w ten sposób, oczywiście, duch misyjny jest lepiej reprezentowany.
Kiedy jest to konieczne dla zbawienia dusz, ale mamy to także w naszych zasadach, ale z pewnością „musimy być w stanie znosić zimno, głód, pragnienie, upał i wszystko, aż do śmierci, z miłości do Pana . ”Krótko mówiąc, pomiędzy jest cnota. Gorliwość o zdrowie dusz nie polega oczywiście na zniszczeniu naszego zdrowia.
„Zadbaj o zdrowie; działa, ale tylko tyle, ile ma własna siła. ”Nie, nie! Ale to tak: „Wielka trzeźwość w jedzeniu, w napojach, w spoczynku”. To jest higiena; w ten sposób musimy także dbać o nasze ciało. I ta sama pamięć zostanie powtórzona w wspomnieniach w odniesieniu do świętej czystości. Salezjanin w misji, mówi Ksiądz Bosko, nie może zapominać, że jest dobrym zakonnikiem; i tutaj, prawdą jest, że Ksiądz Bosko przypomina najważniejsze punkty związane z przestrzeganiem świętych ślubów. Dziesiąty kwartał: „Przestrzegaj zasad. Bądź normą swojej pracy, czytaj je często, zawsze ich przestrzegaj. ”
Pamiętajcie, wielkie marzenie o misjach Ks. Bosko, drugie. Ten, który towarzyszył mu z Dal Colle, i odwraca się, można powiedzieć, cały wszechświat, zwłaszcza tam, na obszarze Argentyny. Powiedziano nam: „Ale tak, wszystko to się wydarzy, ale musimy zachować przestrzeganie zasad w duchu Towarzystwa. Przestrzegajmy zasad, którymi poświęciliśmy się Panu. ” Ubóstwo, dziesiąta sekunda:„ Niech świat dowie się, że jesteś ubogi, w ubraniach, w jedzeniu, w domach, a będziesz bogaty w obliczu Boga, a staniesz się panem ludzkich serc . " Czystość: jedenaście:" Wielka uprzejmość dla wszystkich oprócz ucieczki rozmów i znajomości z ludźmi o innej płci i podejrzanym zachowaniu. "
Nie zapominajmy, że ze względu na potrzebę apostolstwa jesteśmy w związku z tymi zgromadzeniami kobiet: salezjanami z Córkami Maryi Wspomożycielki, za mandat, o którym mówił nasz czcigodny Przełożony Generalny z rodziną Caritas. Wtedy będziesz miał okazje, z konieczności, do innych zgromadzeń zakonnych. Nie zapominajmy, że istnieją w tym względzie prawa Kościoła, które musimy przestrzegać, zarówno w odniesieniu do sposobu postępowania, jak iw odniesieniu do spowiedzi i podobnych rzeczy. Jako salezjanie mamy bardzo jasne zasady w tym zakresie. Magna-carta, powiemy tak, w związku z tym tematem, to słynny list, który można znaleźć u naszego ukochanego zmarłego pana Don Albera, w zbiorze listów i okólników tego naszego czcigodnego przełożonego; i musimy z tym zostać.
Po trzecie: „Nie odwiedzajcie, z wyjątkiem przyczyn miłosierdzia i konieczności.” Nasi misjonarze, w praktyce życia, bardzo dobrze wiedzą o potrzebie tych wizyt. Możemy powiedzieć, że przynajmniej tutaj, w rejonie Tokio, jeśli nie udasz się na takie wizyty, to prawie zawsze są to wizyty w rodzinach, wieczorne wizyty, niezbędne do wykonywania ich pracy. Ksiądz Bosko mówi: bądź ostrożny. I nie odwiedzajcie tych miejsc, z wyjątkiem przyczyn apostolstwa, z wyjątkiem przyczyn miłosierdzia, konieczności, potrzeby apostolstwa. „Nie akceptuj - po czwarte - nigdy nie przyjmuj zaproszeń na lunch z wyjątkiem bardzo poważnych powodów; w tych przypadkach starasz się być dwójką. „Ech, musisz także zrozumieć innych, zgodnie z warunkami panującymi w krajach itd. itd.
Nono. „Ucieczka bezczynności i problemów. Wielka trzeźwość, powtarzam w jedzeniu, w napojach, w spoczynku. „
Za posłuszeństwo:„ Przestrzeganie zasad i zjednoczenie z przełożonym. ” Jeden z podstawowych punktów, na które Ks. Bosko nalega, na które Kościół nalega i na którym cały duch misyjny jest założony, nawet wszystkich zgromadzeń zakonnych, to jest miłość. Pamiętam naszego świętego księdza Rinaldiego, który wysłał nas tam po raz pierwszy, zebranych w dziewięciu w pokoju Ks. Bosko. Że Don Rinaldi odprawił Mszę Świętą, a następnie wygłosił małe przemówienie, w którym powiedział: „Idź do tego nowego kraju, pamiętaj, że broń, dzięki której możesz zdobyć dusze, nie jest bronią, o której my inni możemy myśleć, ale to jest miłość, miłość, miłość ”.
A nasz Ksiądz Bosko, zwracając się dokładnie do misjonarzy, powiedział do jednej z ekspedycji misyjnych w kaplicy Sanpierdarena; „Znajdziesz tam trudne i niezdyscyplinowane postacie, z którymi musisz korzystać z dobroczynności, dobroczynności, miłości.” I ta miłość przede wszystkim musimy wykorzystać między sobą. Dziesiąty trzeci: „Wśród was, kochajcie siebie, doradzajcie sobie, poprawcie się, ale nigdy nie przynoście zawiści ani urazy; w rzeczywistości dobro jednego jest dobrem wszystkich; bóle i cierpienia jednego należy uważać za bóle i cierpienia wszystkich. I każde badanie, aby je usunąć lub przynajmniej je złagodzić. Wtedy nikt nawet nie myśli o tym, co wie lub robi. „Ex fructibus cognoscetis eos.” A jeśli nie robimy nic, tylko rozmawiamy razem, a inni nie powinni ... musimy odejść.
Rada! Znalazłem to medium, które bardzo nam ułatwia: zawsze ujawnia wszystkie prawdziwe rzeczy, które są robione. Zawsze dużo rozmawiamy. „Przechodząc do testu, każdy może robić to, co jest możliwe bez ostentacji. Ale musimy także korzystać z tej dobroczynności z innymi. Nie patrz na wady innych ludzi; wszyscy to mamy. Każdy wykonuje swój obowiązek, aby nie stało się, że ktoś pracuje dla trzech, a drugi dla nikogo. „I uważajcie, zwłaszcza - pamiętam o nim tutaj - o chorych, dzieciach, starych i ubogich, a otrzymacie Boże błogosławieństwa i życzliwość ludzi” . „W relacjach i sprawach spornych przed osądzeniem obie strony są wysłuchiwane”.
Wtedy potrzebujemy, powiedział Ksiądz Bosko, wszystkiego i wszystkich. Musimy się zaprzyjaźnić. To była reguła Księdza Bosko: „Trzymaj potężnego przyjaciela człowieka, aby cię nie skrzywdził, aby cię nie skrzywdził.” A potem widzisz, że we wspomnieniach jest seria artykułów, które służą właśnie temu.
„Oddaj hołd wszystkim władzom cywilnym, religijnym, miejskim i rządowym. Spotkaj się z osobą autorytatywną, staraj się ich serdecznie pozdrowić. „To dla nas norma. Czasami misjonarz izoluje się dokładnie od środowiska, w którym musi żyć, i uważa, że jest zakonnikiem, który musi pozostać zamknięty w swojej celi. Ale misjonarz musi nawiązać stosunki ze wszystkimi możliwymi i wyobrażalnymi ludźmi, zwłaszcza z władzami. W ten sposób można połączyć wszystkie siły misjonarza, aby móc rozplątać ten motek, który czasami jest bardzo trudny, ten blok, przeciwko któremu musimy walczyć z siłą i odwagą, aby móc wypełniać nasz misyjny obowiązek.
Po ósme: „Zrób to samo wobec kościelnych lub połączonych z instytutami zakonnymi” . Rdzenne duchowieństwo, instytucje religijne i wszelkiego rodzaju zgromadzenia; ale jeśli się nie dogadujesz, nic się nie kończy. Nic do zrobienia. I nie bój się, jeśli się zdenerwują. I nie bój się. Powiemy, ale co mają do powiedzenia? Nieważne, chodź! Otwiera mi oczy. To właśnie dzięki zjednoczeniu sił można rzeczywiście zrobić coś dobrego. Nie bój się. „Miłość, Don Bosco, mądra, kochaj, lękaj się, szanuj inne zakony i zawsze dobrze o tym mów. Jest to sposób, aby uczynić cię szacunkiem dla wszystkich i promować dobro kongregacji. ” Następnie Ks. Bosko nalega - powiedziałbym, jako ostateczny wniosek - w odniesieniu do dzieła salezjańskiego: powołań.
„Wszystkie obawy salezjanów i sióstr Maryi Wspomożycielki mają na celu promowanie powołań kościelnych i zakonnych.” W wielkim śnie misyjnym słychać to. „Kultywować - osiemnaście - powołania kościelne insynuują miłość do czystości, przerażenie przeciwnej wady, oddzielenie od diabłów, częstą komunię; używane z młodymi ludźmi: miłość, życzliwa dobroć, szczególna życzliwość. ” Nie zapominajmy też, że nasz czcigodny Przełożony Generalny, właśnie w swojej wizycie, mówił również o tym za tę misyjną pracę, zwłaszcza wtedy, gdy chodzi o powołania.
„Przede wszystkim musisz uczynić to środowisko odpowiednim dla rozwoju powołań. Jak dobrze firmy mogą zrobić w tym zakresie. Tak, firmy także pogan. Widziałem, że w niektórych domach zorganizowaliście Firmy wśród pogańskich studentów. Nie ma znaczenia, że nie można zastosować tradycyjnego przepisu do litery, liczy się duch. Moje serce się otworzyło, nie wierzyłam. Powiedziałem inspektorowi i powtarzam to. I zdecydowałem, że powinna być dyskusja na temat edukacji religijnej pogan na następną Kapitułę Generalną, jak to może i powinno być zrobione. Używamy szkół jako pola misyjnego; tutaj możemy realizować nasz apostolat, nawet bardziej niż w parafiach. Dla edukacji religijnej musimy dobrze postępować, wybrać właściwych ludzi do nauczania, używać dobrych tekstów. I tu jest pochwała, i naprawdę na to zasługuje i szczególne podziękowania dla Don Barbaro, który ukończył teksty dla szkół średnich. - Nie będziemy mogli dać każdemu chrztu; wykonujemy naszą część, a reszta zrobi Panu. Używaj taśm filmowych jako środków; mają wielkie znaczenie; znacznie ułatwiają nauczanie i czynią go atrakcyjnym. Nadchodzi dzień, w którym można mieć taśmy filmowe odpowiednie dla tego japońskiego środowiska. Cieszę się, że i ty jesteś na tym punkcie. Pamiętajcie, że terminem porównywania dobrego postępu domu jest kiełkowanie powołań religijnych, a także duchowieństwa świeckiego; na pewno musimy też pracować, a zobaczycie, jak biskupi nam podziękują ”. - Nie będziemy mogli dać każdemu chrztu; wykonujemy naszą część, a reszta zrobi Panu. Używaj taśm filmowych jako środków; mają wielkie znaczenie; znacznie ułatwiają nauczanie i czynią go atrakcyjnym. Nadchodzi dzień, w którym można mieć taśmy filmowe odpowiednie dla tego japońskiego środowiska. Cieszę się, że i ty jesteś na tym punkcie. Pamiętajcie, że terminem porównywania dobrego postępu domu jest kiełkowanie powołań religijnych, a także duchowieństwa świeckiego; na pewno musimy też pracować, a zobaczycie, jak biskupi nam podziękują ”. - Nie będziemy mogli dać każdemu chrztu; wykonujemy naszą część, a reszta zrobi Panu. Używaj taśm filmowych jako środków; mają wielkie znaczenie; znacznie ułatwiają nauczanie i czynią go atrakcyjnym. Nadchodzi dzień, w którym można mieć taśmy filmowe odpowiednie dla tego japońskiego środowiska. Cieszę się, że i ty jesteś na tym punkcie. Pamiętajcie, że terminem porównywania dobrego postępu domu jest kiełkowanie powołań religijnych, a także duchowieństwa świeckiego; na pewno musimy też pracować, a zobaczycie, jak biskupi nam podziękują ”. Nadchodzi dzień, w którym można mieć taśmy filmowe odpowiednie dla tego japońskiego środowiska. Cieszę się, że i ty jesteś na tym punkcie. Pamiętajcie, że terminem porównywania dobrego postępu domu jest kiełkowanie powołań religijnych, a także duchowieństwa świeckiego; na pewno musimy też pracować, a zobaczycie, jak biskupi nam podziękują ”. Nadchodzi dzień, w którym można mieć taśmy filmowe odpowiednie dla tego japońskiego środowiska. Cieszę się, że i ty jesteś na tym punkcie. Pamiętajcie, że terminem porównywania dobrego postępu domu jest kiełkowanie powołań religijnych, a także duchowieństwa świeckiego; na pewno musimy też pracować, a zobaczycie, jak biskupi nam podziękują ”.
Wszyscy nasi bracia, zwłaszcza z misji, a także z nas, tutaj, w rejonie Tokio, w Osace itd., Pracowaliśmy również dla powołań. A jeśli pójdziesz do seminarium lub gdziekolwiek, musisz podziękować Panu. „Pielęgnuj byłych pogańskich i nie-pogańskich uczniów, kultywuj współpracowników.” A nasz Ks. Bosko kończy swoje wspomnienia, przypominając ducha salezjańskiej pracy misyjnej. A on mówi:
„Kontynuuj z energią i poświęceniem; należy zawsze dążyć do tworzenia i budowania szkół oraz do powołania do powołania dla stanu kościelnego; kilka sióstr dla Córek Maryi Wspomożycielki, ale nie zapominajmy, że idziemy dla biednych i porzuconych dzieci. I nie zwracajcie uwagi na trudności i niedostatki, na skory świata. Rób, co możesz, a Bóg zrobi to, czego nie możemy. Zwierz się wszystkim - powtórz to, co powiedzieliśmy wcześniej - w Jezusie w Najświętszym Sakramencie i Najświętszej Maryi, a zobaczysz, jakie są cuda. Ale jest tylko jedna rzecz do polecenia; że moje dzieci nieustannie zalecają cnotę Maryi. ” A nasz dobry ojciec kończy tym wspomnieniem, które zawsze słyszymy powtarzane przy okazji powtarzania naszych świętych ślubów.
„W pracach iw cierpieniach nie zapominajcie, że mamy wielką nagrodę, przygotowaliśmy niebo”.
Wydaje mi się, że studiując kręgosłup tych wspomnień, załączając te myśli, które nasz Ksiądz Bosko powiedział misjonarzom przy innych okazjach, mamy wszystko, co konieczne i wystarczające, aby być naprawdę dobrymi misjonarzami, przede wszystkim dla nas, dla naszych dusz i dla wszystkich dusz, które nie są nieliczne, które Pan nam powierzył tutaj, w naszej drogiej Japonii. Nie zapominajmy, że to obowiązek. Ale pozwólcie, że zakończę, podkreślając, ile w naszych medytacjach iw naszych ubogich rozmowach upieraliśmy się, to jest nasza formacja duchowa, nasze uświęcenie.
Zaakceptuj te wspomnienia. Musisz zobaczyć, że działamy jako ludzie, męsko, ze spontaniczną i osobistą energią w tym temacie. Wykonując cnotę, musimy działać od nas, niezależnie od emocji przełożonych, a także od niektórych pomocy zewnętrznych, z mocną, zdeterminowaną wolą. Jest to kwestia zainteresowania właśnie dla zbawienia naszej duszy, dla naszej formacji duchowej. A jeśli tego nie ma, formacja duchowa innych jest niemożliwa, ponieważ nie możemy dać innym tego, czego nie mamy.
Nie zapominajmy o naszym włoskim przysłowie, które istnieje we wszystkich krajach. „Oko mistrza tuczy stajnię.” A jeśli mamy oko do naszej duszy, to naturalne, że zysk jest osiągnięty. Ale zauważmy, że musimy działać spontanicznie i osobiście, ponieważ czasami czekamy, powiedzmy, na galaretkę. I działamy po prostu dlatego, że przełożony mówi nam: ale robi to, ale patrz ... Przełożony wykona swój obowiązek, ale to my musimy działać niezależnie od tych podnieceń, ponieważ jest to kwestią naszego zainteresowania. I spójrzcie na świętych, którzy szukali dokładnie, wypróbowali wszystkie możliwe i możliwe do wyobrażenia środki i wykorzystali wszystkie swoje siły. Ale spójrzcie, moi przyjaciele, nasz Savio Domenico. „Absolutnie muszę stać się świętym.” Absolutnie! Chłopiec, trzynaście czternaście!
Spróbujmy więc moich dobrych braci, aby kochać naszą doskonałość. Bądźmy pokornie ambitni, bądźmy namiętnie święci; - może słowo trochę mocniejsze - święta obsesja. Wtedy tak zrobimy coś dobrego. Dzisiaj zastanawialiśmy się nad naszym powołaniem misyjnym. Podziękujmy Panu i pomyślmy dokładnie o tym, że ciągle się przygotowujemy. Przygotowanie misjonarza nie może być po prostu dla ciebie tutaj w ciągu kilku lat, w których jesteś w Chofu. Zawsze musi być kontynuowana z wyższym crescendo, ad meliora. Tak musimy zawsze działać.
Oby nasi drodzy współbracia oświecili nas, w tym dziele naszego doskonalenia, w tej pasji naszej doskonałości, naszej dobrej matce Maryi Wspomożycielki, królowej Apostołów i naszego Księdza Bosko, która dała nam wszystkie te środki, które ułatwiają naszą misyjną pracę ,